ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

[Maria Konopnicka]

Eternity znudziła mnie okrutnie, Fine Day to Exit, słuchałem chyba najmniej... jakoś nie miałem serca, żeby dać jej więcej czasu

[twoja_stara_trotzky]

zabawna ta wasza dyskusja, bo piszecie, że ANathema gra fajną muzykę, tylko z metalem niewiele już mającą wspólnego, a ja to widzę dokładnie odwrotnie, to znaczy grają chujową muzykę do cna przesiąkniętą metalem. to jest właśnie idealny przykład na to, jak brzmi alternatywa grana przez głupich metaluchów, którzy nie znają się na alternatywie :D

[Mol]

przesiaknieta metalem? znowu cpiesz?

edit:

OH WAIT

[twoja_stara_trotzky]

taki demont powinien powstać z tą okładką:

Głupi Polaku, jak nie masz argumentów w dyskusji z trocakiem, to użyj tego :D

[Mol]

:)

[est]

zabawna ta wasza dyskusja, bo piszecie, że ANathema gra fajną muzykę, tylko z metalem niewiele już mającą wspólnego, a ja to widzę dokładnie odwrotnie, to znaczy grają chujową muzykę do cna przesiąkniętą metalem. to jest właśnie idealny przykład na to, jak brzmi alternatywa grana przez głupich metaluchów, którzy nie znają się na alternatywie :D

No ja też jestem za tym żeby dojebali death metalem na modłę SDM/Autopsy a nie bawili się w jakieś alternatywy. W ogóle to mówił im ktoś, że nazwali płytę tak jak nazywa się polski serial?

[est]

Anathema to zespół dla metalowców, którym wydaje się, ze słuchając tego zespołu są otwarci na muzykę i mają szerokie horyzonty.

lol:
Trocki, co ty mu zrobiłeś?:D:D:D

[Realista]

Zły dotyk, boli przez całe życie. :)

[twoja_stara_trotzky]

heh, Marian, you are doooomed

[est]

Widzisz, nawet nowy CC mu się nie podoba. A taki pogodny chłopak był.

[KreatoR]

Jak dobrze, że zatrzymałem się na - nomen omen - "A Natural Distater". Dalej nie pójdę.

[Maria Konopnicka]

Anathema to zespół dla metalowców, którym wydaje się, ze słuchając tego zespołu są otwarci na muzykę i mają szerokie horyzonty.

lol:
Trocki, co ty mu zrobiłeś?:D:D:D

Zły dotyk, boli przez całe życie.:)

Hehehe! No właśnie miałem pisać, że parę postów wyżej napisałem coś podobnego do tego co napisał Trotzky. :)

[Maria Konopnicka]

Skoro Trotzky powtarza to co ja, to powód może być tylko jeden:

[twoja_stara_trotzky]

heh, nie tylko pisze to co ja, ale i zaczyna pisać JAK JA :D

[zawlekacz]

Weather Systems, mimo, ze z metalem niewiele ma wspólnego - całkiem udany powrót. Dalej chwytają za serduszko.

[Bloodcult]

chuj z nową płytą, to jest news: https://www.burningshed.com/store/peace ... /261/3854/

[empir]

Weather Systems, mimo, ze z metalem niewiele ma wspólnego - całkiem udany powrót. Dalej chwytają za serduszko.

dają radę

[Chal-Chenet]

Jak dla mnie z kolei jeden zajebisty kawałek (The Beginning...), a reszta różnie - od dobrych po straszne smęty. Cóż, trzeba się w końcu pogodzić, że do poziomu "Judgement" już nie wrócą.

[Realista]

A ja mam dokładnie odwrotnie, moim zdaniem to najlepszy materiał od czasów "Judgement".

[HAL_9000]

zabawna ta wasza dyskusja, bo piszecie, że ANathema gra fajną muzykę, tylko z metalem niewiele już mającą wspólnego, a ja to widzę dokładnie odwrotnie, to znaczy grają chujową muzykę do cna przesiąkniętą metalem. to jest właśnie idealny przykład na to, jak brzmi alternatywa grana przez głupich metaluchów, którzy nie znają się na alternatywie :D

Co do tego, że jest to "alternatywa dla metaluchów", to zgoda, ale nie do końca rozumiem tezy jakoby to samo ich granie było metalem do cna przesiąknięte. Bo jeżeli mowa o wydawnictwach od "Silent...", to jest to mniej lub bardziej smutne plumkanie pod Floydów po prostu.