DESTRUCTION

[Self]

Kurwa, ja naprawdę bardzo lubię pierwsze materiały Destruction, ale to co oni odpierdalają od ostatnich paru lat, to jest żenada...

[ramonoth]

Włączyłem. Dałem radę do 4. numeru, ale pomyślałem chwilę i stwierdziłem, że nie można się tak łatwo poddawać. Włączyłem dalej, ale ostatecznie dałem sobie spokój przy 9. Do kosza.

Jak można wydać coś tak przeraźliwie beznadziejnego? Nie ma w tej muzyce niczego, co mogłoby zwrócić moją uwagę. Brzmienie maksymalnie plastikowe, słabiutkie riffy i do tego ten schowany, zupełnie nie wiem dlaczego, wokal. Te kompozycje po prostu nudne, bez żadnego pazura, nie ma powodu, żeby chociaż raz tupnąć nóżką, czy machnąć główką. Dramat po prostu, straszna płyta.

[Karkasonne]

Nuda w chuj, ale z drugiej strony na żadnej wcześniejszej też ucha nie zawiesiłem. Nawet "Black Metal" mnie nie przykuło, a w normalnych warunkach nastawiam radary jak królik, jak tylko usłyszę tylko te początkowe szumy, a tutaj takie to, że zapomniałem, że słucham jednego z najważniejszych kawałków mojego życia. I jeszcze te kawałki, hejters and trolls, second to none, rotfl

[Phantom]

Teutonczykom nalezy sie szacunek do Cracked Brain bo ten okres w ich wykonaniu lubie i szanuje ale to co obecnie prezentuja po reaktywacji to calkiem inne granie i ciagnie sie z plyty na plyte w nieskonczonosc.Probowalem kilka podejsc robic a z nowym wytworem niestety ciezko sie nameczylem aby dotrwac do konca.

[Pacjent]

Teutonczykom nalezy sie szacunek do Cracked Brain bo ten okres w ich wykonaniu lubie i szanuje ale to co obecnie prezentuja po reaktywacji to calkiem inne granie i ciagnie sie z plyty na plyte w nieskonczonosc.

Czy nie jest tak, że oni się nie reaktywowali tylko działali cały czas, a metalowy ludek uznał za reaktywację powrót Schmiera?

[Thetoxicavenger]

Da się tego słuchać ale odnoszę wrażenie,że oni mają problem z wyjściem poza utarty schemat.Klinicznie brzmienie plus patenty na kompozycje z ostatnich płyt. Tak można podsumować ich dotychczasową twórczość

[Phantom]

Teutonczykom nalezy sie szacunek do Cracked Brain bo ten okres w ich wykonaniu lubie i szanuje ale to co obecnie prezentuja po reaktywacji to calkiem inne granie i ciagnie sie z plyty na plyte w nieskonczonosc.

Czy nie jest tak, że oni się nie reaktywowali tylko działali cały czas, a metalowy ludek uznał za reaktywację powrót Schmiera?

Można to i tak nazwać tyle że powinni zakończyć już kariere w sumie po Cracked Brain chociaż nie do końca mnie tak robi jak poprzedniczki.
Live Without Sense piękna ich koronacja i jeden z najlepszych albumów live.

[Drone]

Z kronikarskiego obowiązku postanowiłem odfajkować nowe DESTRUCTION, nie mając wielkich ani nawet niewielkich oczekiwań. Ale oto - ku mojemu zdumieniu - album zaczął się zajebiście, płynął wartko do 8 numeru, na chwilę przygasł, aby zapłonąć pełnym ogniem w coverze VENOM (Alex z KRISIUN na wokalu!).

Jest bardziej speedmetalowo niż dotychczas, gitary to majstersztyk. Można zarzucić im zamknięcie się w pewnych ramach, ale to jest ich najlepszy materiał od "All Hell Breaks Loose".

Warto dać tej płycie szansę.

[Żułek]

11 listopada wychodzi druga część Thrash Anthems :)



01. Confused Mind
02. Black Mass
03. Frontbeast
04. Dissatisfied Existence
05. United By Hatred
06. The Ritual
07. Black Death
08. The Antichrist
09. Confound Games
10. Ripping You Off Blind
11. Satan's Vengeance
12. Holiday in Cambodia (DEAD KENNEDYS cover) (bonus track)

nie mam nic przeciwko :) jedynke bardzo lubie :)

[Ojciec]

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[Żułek]

niby skład 4-osobowy ale na brzmienie się to specjalnie nie przełożyło, dalej kopiuj-wklej

polaczka za bebnami zastąpił (2018) Randy Black a nowym gitarowym w tym roku został Damir Eskić

premiera 9 sierpień (bedzie kasetka)

[wolff]

Sieją tymi płytami jak pojebani a to przecież już wyleniałe capy. W sumie zawsze lubiłem ich granie, z naciskiem oczywiście na okres do 1990 natomiast czasy "poreaktywacyjne" wcale nie muszą być magazynem szrotu. Nawet te toporne i przewidywalne łomotanie bywa przyjemne. Przy The Antichrist bardzo miło i sympatycznie się zasypia.

[Ojciec]

[youtube][/youtube]

[Żułek]

Mike odszedł, są zmiany, nowy singiel i koncertówa (wyszła jakiś czas temu)

German thrash metal veterans DESTRUCTION have officially parted ways with founding guitarist Michael "Mike" Sifringer and have replaced him with Martin Furia. The Argentinian-born, Belgian-based Furia is best known for his work as sound engineer and producer for such bands as NERVOSA and EVIL INVADERS.

DESTRUCTION frontman Schmier commented: "The last two years have been testing times for all of us. We are all sad to announce that Mike has left DESTRUCTION. It all was a shock and hit us hard but nevertheless there was never any doubt that we will continue as a band. We are a strong unit and are proud to welcome our new guitarist, Martin Furia, to the band! Our chemistry is great since Martin has been a part of the DESTRUCTION family for many years now. He is the perfect new man on the axe — the first shows have been a fucking blast!"

Sifringer said: "It's hard to leave a band after 39 years. DESTRUCTION is my life and something like my baby. But somtimes you have to take decisions that hurt. I'm very sad at the moment, but if something doesn't feel right anymore, better stop doing it. Thanks to all former bandmates. I'm very proud about the music we have created together. Cheers to all thrashers out there. Without your support and your passion, DESTRUCTION would not exist. Peace."

Furia stated: "The news is finally out and I have mixed emotions. I'm extremely proud to be part of this legendary band since 2016 as sound technician and tour manager. I've been all over the world with the DESTRUCTION family and they have always treated me like another member of the band.

"I'm sad to see Mike go because I love him and respect him as a person and guitarist, but when I was asked if I would like to be the new guitarist of DESTRUCTION, I didn't hesitate for a second. I feel ready to honor Mike's legacy, to add my own touch and I will give my best to keep the flame of DESTRUCTION burning strong forever, with deep respect and devotion for the past and with full energy and commitment for the future. THRASH TILL DEATH!"

Schmier stated about the track: "'State Of Apathy' shows the direction DESTRUCTION will go with the new record: more 'back to the roots,' more guitars, more in your face!

"This band is my life and we will always give 100% to keep the spirit alive.

"I hope you love the new single as much as we do. Thanks for all the support!

"We are wishing Mike the best for his future. For us, there is only one way to go THRASH TILL DEATH!"

"State Of Apathy" is available as a digital single, as well as on limited 12-inch slipcase vinyl together with a live-version of "Sign Of Fear" from "Live Attack", with etching in neon green or purple on the B-side.

DESTRUCTION released a new Blu-ray and CD, "Live Attack", on August 13 via Napalm Records. The 22-song release includes footage of the band's nearly two-hour livestream concert from January 2021 at the legendary Z7 venue in Pratteln, Switzerland.

[Żułek]

nowa płyta w kwietniu ale jest juz pierwszy strzał

[Żułek]

nastepny

[Żułek]

epka



01. Diabolical (04:11)
02. State of Apathy (03:48)
03. U.S.A. (The Exploited Cover) (03:11)
04. Whiplash (Metallica Cover) (03:34)
05. Armageddonizer (live) (04:20)
06. Tormentor (live) (03:58)

już w wypożyczalniach

[Żułek]

jedziem



nadal na zasadzie kopiuj-wklej ale jakby troche lepiej
tak czy srak lepsze to milion razy niż Kreator

[Tatuś]

nadal na zasadzie kopiuj-wklej ale jakby troche lepiej
tak czy srak lepsze to milion razy niż Kreator

To akurat żadna nobilitacja.

Zespół, którego jak masz jedną płytę to masz wszystkie.

[Żułek]

nadal na zasadzie kopiuj-wklej ale jakby troche lepiej
tak czy srak lepsze to milion razy niż Kreator

To akurat żadna nobilitacja.

Zespół, którego jak masz jedną płytę to masz wszystkie.

AC/DC też i co z tego ?
niektórzy tak lubią albo nawet wolą