Ignivomous - Death Transmutation
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11069
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Ignivomous - Death Transmutation
:D
Ja już sam nie wiem, co mam myśleć o tej płycie, więc na razie poleżakuje sobie na półce. Death Transmutation mocno dobre, natomiast z tą nową mam jak na rollercoasterze - raz podoba mi się bardziej, raz mniej, to jest lepsza od debiutu, to znów za chwilę słabsza :D Dam jej - i sobie - trochę odpocząć, a potem znowu trafi na talerz.
Ja już sam nie wiem, co mam myśleć o tej płycie, więc na razie poleżakuje sobie na półce. Death Transmutation mocno dobre, natomiast z tą nową mam jak na rollercoasterze - raz podoba mi się bardziej, raz mniej, to jest lepsza od debiutu, to znów za chwilę słabsza :D Dam jej - i sobie - trochę odpocząć, a potem znowu trafi na talerz.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Ignivomous - Death Transmutation
może tak jak debiutu trzeba jej słuchać CICHO?
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11069
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Ja podejrzewam, że to kwestia muzycznej dojrzałości ;)))
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Przemaglowałem ostatnio Contragenesis i początkowo nie mogłem się w to wbić, w przeciwieństwie do Death Transmutation, która weszła mi już w początkowym stadium zaawansowania odsłuchowego. Nowy album jest zgoła inny, mniej przejrzysty. Pod wierzchnią warstwą syfu ukryte są wykwintne smakołyki, których smakiem jesteśmy zmuszeni rozkoszować się w pełnym skupieniu. Proponuję zatem poświęcić nieco więcej czasu, by zgłębić w pełni naukę zawartą w PrzeciwGenezie. Zapewniam, że będzie warto. Dla mnie czołówka tego roku.
support music, not rumors
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Ignivomous - Death Transmutation
A propos Damned And Mummified dla mnie najlepszy Abscess. Genialny rokędrolowy album.
support music, not rumors
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1336
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Zdecydowanie najlepszy Abscess, utwór za numerem, riff za riffem, sekunda za sekundą miażdży za każdym razem tak samo.
No ale wracając do bohaterów tematu to jedynkę lubię, nie uwielbiam ale lubię, ostatnio sobie odświeżyłem po jakimś roku niesłuchania i wrażenia bardzo pozytywne, jednak na dwójkę jakoś specjalnie ochoty nie mam obecnie. Tak samo "zamulona"?
No ale wracając do bohaterów tematu to jedynkę lubię, nie uwielbiam ale lubię, ostatnio sobie odświeżyłem po jakimś roku niesłuchania i wrażenia bardzo pozytywne, jednak na dwójkę jakoś specjalnie ochoty nie mam obecnie. Tak samo "zamulona"?
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Ignivomous - Death Transmutation
"Zamulona" w pozytywnym tego słowa znaczeniu, rzecz jasna.
support music, not rumors
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1336
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Jak utrzymali gęstość z debiutu to dobrze, bo jakoś tak się nie wiedzieć czemu trochę obawiałem, że smoły będzie brakować :)
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11069
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Dzisiaj wróciłem do tej płyty, właśnie leci przedostatni numer, i mogę odetchnąć, gdyż moje wątpliwości względem Contragenesis uleciały jak sen jaki złoty. To dobry album, i już, gęsty jak trzeba, kilka numerów to ciosy więcej niż konkretne, a zamykający kawałek niszczy imo najbardziej. Może jeszcze kiedyś zrobię sobie analizę porównawczą z debiutem... jak mi się będzie chciało ;)
Mam jeszcze pytanie do tych, którzy słyszeli Blood & Mercury - trzeba posłuchać/warto posłuchać/można odpuścić/olać z góry?
Mam jeszcze pytanie do tych, którzy słyszeli Blood & Mercury - trzeba posłuchać/warto posłuchać/można odpuścić/olać z góry?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Moim zdaniem warto po to sięgnąć. Muzyka na niej zawarta jest bardziej przejrzysta. Nie jest tak skomasowana, przez co nieco łatwiejsza w odbiorze. Nie ma może tej duszności w takim stopniu jak na debiucie czy dwójce, ale kompozycyjnie broni się swobodnie. Nic tylko brać, tym bardziej że kosztuje grosze.
support music, not rumors
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11069
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Ignivomous - Death Transmutation
W takim razie pewnie się tym zainteresuję, w jakimś "wolniejszym' czasie.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Warto chociażby dlatego, że jest tam materiał z totalnie rozpiżdżającego splitu z Tzun Tzu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 252
- Rejestracja: 27-05-2011, 20:02
Re: Ignivomous - Death Transmutation
bardzo łatwy i przyswajalny materiał, bardzo też bijący po dupie, trochę mnie to Sadistic Intent przypomina.
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Jeżeli nie masz pierwszych trzech materiałów to bierz w ciemno.Sybir pisze:Dzisiaj wróciłem do tej płyty, właśnie leci przedostatni numer, i mogę odetchnąć, gdyż moje wątpliwości względem Contragenesis uleciały jak sen jaki złoty. To dobry album, i już, gęsty jak trzeba, kilka numerów to ciosy więcej niż konkretne, a zamykający kawałek niszczy imo najbardziej. Może jeszcze kiedyś zrobię sobie analizę porównawczą z debiutem... jak mi się będzie chciało ;)
Mam jeszcze pytanie do tych, którzy słyszeli Blood & Mercury - trzeba posłuchać/warto posłuchać/można odpuścić/olać z góry?
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Ignivomous - Death Transmutation
w rzeczy samej. muzyka względem debiutu nieco się zmieniła, ale wciąż pozostał w niej głęboko schowany haczyk, którego przez jakiś czas nie potrafiłem sam sobie wytłumaczyć, choć wiedziałem, że coś tam jest i coś mnie ciągnie. kolejna świetna płyta tego nietuzinkowego zespołuDrone pisze: IGNIVOMOUS na "Contragenesis" uzmysławia mi, że to wszystko to jeden i ten sam zagmatwany, żmudny proces.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Skłaniam się ku twierdzeniu, że IGNIVOMOUS - obok TEITANBLOOD (choć to i black nieco) - to najbardziej nowatorski zespół w death metalu od czasu "Obscura" GORGUTS.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Ignivomous - Death Transmutation
sam nie wiem, nie przepadam za tak kategorycznymi ocenami. weźmy dla przykładu PORTAL (siłą rozpędu również IMPETUOUS RITUAL) albo NECROS CHRISTOS i już na tej konstrukcji pojawiają się pęknięcia.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Owszem, ale nadal stoi i służy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Ignivomous - Death Transmutation
tak, ale pod tym jednakowoż warunkiem, że nie zacznie się szukać dalej i na tyle głęboko, że taka konstrukcja się zawali. tak czy inaczej - Ignivomous to bardzo nietuzinkowa muzyka, wbrew temu, co mógłby sugerować pobieżny jedynie odsłuch
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Ignivomous - Death Transmutation
Mimo wszystko bym nie dronizował. ;) Wprawdzie nie słyszałem jeszcze Contragenesis i to co znam, to zdecydowanie nie jest tuzinkowa muzyka, ale są zespoły, które mieszają trochę więcej w death metalu niż Australijczycy (poza innymi Australijczykami, czyli wspomnianymi Portal i IR). Chociażby Ulcerate, Flourishing, Diskord, Trepalium, Necroblaspheme... Oczywiście nic nie ujmuję Ignivomous, po prostu nie sądzę, żeby należało im się to miano innowatorów, które przylepia im Drone.