Ignivomous - Death Transmutation

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11069
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Ignivomous - Death Transmutation

31-07-2012, 15:10

:D
Ja już sam nie wiem, co mam myśleć o tej płycie, więc na razie poleżakuje sobie na półce. Death Transmutation mocno dobre, natomiast z tą nową mam jak na rollercoasterze - raz podoba mi się bardziej, raz mniej, to jest lepsza od debiutu, to znów za chwilę słabsza :D Dam jej - i sobie - trochę odpocząć, a potem znowu trafi na talerz.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Ignivomous - Death Transmutation

31-07-2012, 15:11

może tak jak debiutu trzeba jej słuchać CICHO?
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11069
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Ignivomous - Death Transmutation

31-07-2012, 15:14

Ja podejrzewam, że to kwestia muzycznej dojrzałości ;)))
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Ignivomous - Death Transmutation

13-08-2012, 19:30

Przemaglowałem ostatnio Contragenesis i początkowo nie mogłem się w to wbić, w przeciwieństwie do Death Transmutation, która weszła mi już w początkowym stadium zaawansowania odsłuchowego. Nowy album jest zgoła inny, mniej przejrzysty. Pod wierzchnią warstwą syfu ukryte są wykwintne smakołyki, których smakiem jesteśmy zmuszeni rozkoszować się w pełnym skupieniu. Proponuję zatem poświęcić nieco więcej czasu, by zgłębić w pełni naukę zawartą w PrzeciwGenezie. Zapewniam, że będzie warto. Dla mnie czołówka tego roku.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Ignivomous - Death Transmutation

13-08-2012, 19:42

A propos Damned And Mummified dla mnie najlepszy Abscess. Genialny rokędrolowy album.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1336
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Ignivomous - Death Transmutation

13-08-2012, 21:57

Zdecydowanie najlepszy Abscess, utwór za numerem, riff za riffem, sekunda za sekundą miażdży za każdym razem tak samo.
No ale wracając do bohaterów tematu to jedynkę lubię, nie uwielbiam ale lubię, ostatnio sobie odświeżyłem po jakimś roku niesłuchania i wrażenia bardzo pozytywne, jednak na dwójkę jakoś specjalnie ochoty nie mam obecnie. Tak samo "zamulona"?
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Ignivomous - Death Transmutation

13-08-2012, 21:58

"Zamulona" w pozytywnym tego słowa znaczeniu, rzecz jasna.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1336
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Ignivomous - Death Transmutation

13-08-2012, 22:38

Jak utrzymali gęstość z debiutu to dobrze, bo jakoś tak się nie wiedzieć czemu trochę obawiałem, że smoły będzie brakować :)
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11069
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Ignivomous - Death Transmutation

10-09-2012, 16:28

Dzisiaj wróciłem do tej płyty, właśnie leci przedostatni numer, i mogę odetchnąć, gdyż moje wątpliwości względem Contragenesis uleciały jak sen jaki złoty. To dobry album, i już, gęsty jak trzeba, kilka numerów to ciosy więcej niż konkretne, a zamykający kawałek niszczy imo najbardziej. Może jeszcze kiedyś zrobię sobie analizę porównawczą z debiutem... jak mi się będzie chciało ;)
Mam jeszcze pytanie do tych, którzy słyszeli Blood & Mercury - trzeba posłuchać/warto posłuchać/można odpuścić/olać z góry?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Ignivomous - Death Transmutation

10-09-2012, 19:41

Moim zdaniem warto po to sięgnąć. Muzyka na niej zawarta jest bardziej przejrzysta. Nie jest tak skomasowana, przez co nieco łatwiejsza w odbiorze. Nie ma może tej duszności w takim stopniu jak na debiucie czy dwójce, ale kompozycyjnie broni się swobodnie. Nic tylko brać, tym bardziej że kosztuje grosze.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11069
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Ignivomous - Death Transmutation

10-09-2012, 19:44

W takim razie pewnie się tym zainteresuję, w jakimś "wolniejszym' czasie.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Ignivomous - Death Transmutation

10-09-2012, 19:47

Warto chociażby dlatego, że jest tam materiał z totalnie rozpiżdżającego splitu z Tzun Tzu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
HAL_9000
zaczyna szaleć
Posty: 252
Rejestracja: 27-05-2011, 20:02

Re: Ignivomous - Death Transmutation

12-09-2012, 11:43

bardzo łatwy i przyswajalny materiał, bardzo też bijący po dupie, trochę mnie to Sadistic Intent przypomina.
Sarenka na mrozie nie może

Czeka na ciepły oddech

Leśniczy ją głaszcze po udzie

Niech się naje do syta
ImP
postuje jak opętany!
Posty: 665
Rejestracja: 01-10-2011, 22:22

Re: Ignivomous - Death Transmutation

15-09-2012, 10:51

Sybir pisze:Dzisiaj wróciłem do tej płyty, właśnie leci przedostatni numer, i mogę odetchnąć, gdyż moje wątpliwości względem Contragenesis uleciały jak sen jaki złoty. To dobry album, i już, gęsty jak trzeba, kilka numerów to ciosy więcej niż konkretne, a zamykający kawałek niszczy imo najbardziej. Może jeszcze kiedyś zrobię sobie analizę porównawczą z debiutem... jak mi się będzie chciało ;)
Mam jeszcze pytanie do tych, którzy słyszeli Blood & Mercury - trzeba posłuchać/warto posłuchać/można odpuścić/olać z góry?
Jeżeli nie masz pierwszych trzech materiałów to bierz w ciemno.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 12:45

Drone pisze: IGNIVOMOUS na "Contragenesis" uzmysławia mi, że to wszystko to jeden i ten sam zagmatwany, żmudny proces.
w rzeczy samej. muzyka względem debiutu nieco się zmieniła, ale wciąż pozostał w niej głęboko schowany haczyk, którego przez jakiś czas nie potrafiłem sam sobie wytłumaczyć, choć wiedziałem, że coś tam jest i coś mnie ciągnie. kolejna świetna płyta tego nietuzinkowego zespołu
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 13:00

Skłaniam się ku twierdzeniu, że IGNIVOMOUS - obok TEITANBLOOD (choć to i black nieco) - to najbardziej nowatorski zespół w death metalu od czasu "Obscura" GORGUTS.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 13:19

sam nie wiem, nie przepadam za tak kategorycznymi ocenami. weźmy dla przykładu PORTAL (siłą rozpędu również IMPETUOUS RITUAL) albo NECROS CHRISTOS i już na tej konstrukcji pojawiają się pęknięcia.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 13:22

Owszem, ale nadal stoi i służy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 13:26

tak, ale pod tym jednakowoż warunkiem, że nie zacznie się szukać dalej i na tyle głęboko, że taka konstrukcja się zawali. tak czy inaczej - Ignivomous to bardzo nietuzinkowa muzyka, wbrew temu, co mógłby sugerować pobieżny jedynie odsłuch
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: Ignivomous - Death Transmutation

09-12-2012, 16:22

Mimo wszystko bym nie dronizował. ;) Wprawdzie nie słyszałem jeszcze Contragenesis i to co znam, to zdecydowanie nie jest tuzinkowa muzyka, ale są zespoły, które mieszają trochę więcej w death metalu niż Australijczycy (poza innymi Australijczykami, czyli wspomnianymi Portal i IR). Chociażby Ulcerate, Flourishing, Diskord, Trepalium, Necroblaspheme... Oczywiście nic nie ujmuję Ignivomous, po prostu nie sądzę, żeby należało im się to miano innowatorów, które przylepia im Drone.
ODPOWIEDZ