DECEMBER'S FIRE

[Maleficio]

Nie było wojny między Nirnaeth i Decembers Fire?

[Lykantrop]

Myślisz, że Trocak Ci się zwierzy, że mu imiennik z Nirnaeth zrobił wjazd na chatę?

[Arisowicz]

Nie było wojny między Nirnaeth i Decembers Fire?

była, podobno nawet ktoś wpadł pod telewizor...

[Lykantrop]

Hehe, cieszę się, że - w przeciwieństwie do sporego grona metalowców z drugiej połowy lat 90 - nigdy mi nie zmiękła rura i nie miałem hype'a na te pseudo neofolki, orchestral gothic metale i tym podobne. Pamiętam, że kumpel dostał te taśmy Nirnaeth do recenzji i ilekroć wpadałem do niego na browarzenie to nieziemski ubaw mieliśmy. Sam tembr i barwa jego głosu po prostu były czynnikiem, który skazywał tę kapelę na wieczne zaoranie salwą donośnego śmiechu. To już z całym szacunkiem, ale przy tym December's Fire, choć kiczowate, nie waliło aż takim patosem i kadzidłami rodem z NRDowskiego sracza (a kto był w sraczu w NRD wie o czym mówię). Nie wiem kto jest jeszcze w stanie w ogóle słuchać tego po latach... to już chyba nawet smutne gothki poszły po rozum do głowy :D

[empir]

dobry pseudo neofolk nie jest zły
ja tam lubię taki kicz od czasu do czasu

[Lykantrop]

Posłuchaj sobie takiego O Paradis, Wovenhand, że o klasykach w temacie szeroko rozumianego neofolku nie wspomnę. Po przygodzie z jedną z tych kapel naprawdę nie będziesz chciał już nigdy wracać do Perunwit i pokrewnych.

Tutaj masz zajawkę - http://w103.wrzuta.pl/audio/5ZqQgStDL5T ... eine_wolfe

[empir]

spoko, może gdzieś znajdę do posłuchania online

[Lykantrop]

Powyżej wrzuciłem, chyba nawet sam to uploadowałem kiedyś na potrzeby zakładanego tematu. W Polsce mało osób kojarzy O Paradis, a błąd to niewybaczalny.

[Lykantrop]

Ale Northland to chyba inna kategoria. No chyba, że z góry ustalimy, że do wora z napisem "chujowizna" wrzucamy i polskie neofolki i casio midi black metale :D

[KelThuz]

nie no, trzeba wreszcie zrobić coming-out. To December's Fire na albumie "Vae Victis", które pożyczyłem na chujowo opisanym CD-R od pewnej sympatycznej gotki, zainspirowało mnie do nagrania "Nadchodzi Lechitów Czas"... zresztą już wtedy wiedziałem, kto to Trotzky z IRCa i chwaliłem się tym faktem owej gotce. Ale najbardziej epickie dla mnie było solo basowe w chyba pierwszym numerze na VV, dla którego trybut zrobiłem dotychczas w paru utworach.
Trotzky Król! pardon, KSIĄŻE MROCZNY

[535]

Hehe, cieszę się, że - w przeciwieństwie do sporego grona metalowców z drugiej połowy lat 90 - nigdy mi nie zmiękła rura i nie miałem hype'a na te pseudo neofolki, orchestral gothic metale i tym podobne. Pamiętam, że kumpel dostał te taśmy Nirnaeth do recenzji i ilekroć wpadałem do niego na browarzenie to nieziemski ubaw mieliśmy. Sam tembr i barwa jego głosu po prostu były czynnikiem, który skazywał tę kapelę na wieczne zaoranie salwą donośnego śmiechu. To już z całym szacunkiem, ale przy tym December's Fire, choć kiczowate, nie waliło aż takim patosem i kadzidłami rodem z NRDowskiego sracza (a kto był w sraczu w NRD wie o czym mówię). Nie wiem kto jest jeszcze w stanie w ogóle słuchać tego po latach... to już chyba nawet smutne gothki poszły po rozum do głowy :D

Czytaj... 95% płyt które kupowałeś i których zakup sygnalizujesz w stosownym temacie należy o kant dupy potłuc...Cóż za bezpośrednia wskazówka, a co ważne z pewnego źródła.

[Lykantrop]

Nie za bardzo Cie rozumim. Gdzie w listach moich zakupów widziałeś jakiekolwiek pseudo neofolki i orchestral gothic metale?

[TORTURER]

Być może, ale ostatni Nirnaeth oraz Perkunu Yra Dang cz. I bardzo lubię. Stawiam na równi z Vae Victis (sorry Piotrek).

Hymny do drzew spod gésli Pierunwit ok,tzn jako taki nastrój,cepelia w futrze z bobra ale i tak lepsze niz to co prezentuja teraz,jak zaczeli "grac" na gitarach i perkusji..matko bosko kochano,wez mnie albo spierdalaj,taki mam stan jak to slysze,co by nie kadzic Trockiemu to materialy Ognia Grudniowego to taki niby srogi las,ale gdzies pobrzmiewa ironia,której hailuje dzis na codzien.If too serious-must be idiot or ironic fuck :))))

[535]

@Lykantrop
Tak rozumiem "sentyment" Twej wypowiedzi i zakupów. Nie mów że to takie mocne pozycje . Przecież kot mego sąsiada, by tego nie tknął...

[Lykantrop]

Nadal nie rozumiem zasadności tego zarzutu. Nigdy nie byłem, ani nie pisałem, że słuchałem powyższych. Co innego, że mogłem znać ludzi z takich projektów jak np. Perunwit.

[535]

Przecież nie było zarzutu, więc nie ma tematu. Spierdalam do lasu, walić drzewa. Cześć.

[manieczki]

WRESZCIE NOWA PIOSENKA ARTYSTY TROTZKIEGO!!!!!!!!

" onclick="window.open(this.href);return false;

[mysticcum]

Ee, Zemial lepiej to ugryzł.

[kenediusze]

Jest transgresja, czekam na koncerty

[trup]

Ależ trans.... Łzy jak deszszsz i krzyk jak piorun lepsze były!