Mayhem - Grand Declaration of War
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
tu nawet nie chodzi o żadne listy, bo jak poda to nic z tego przecież tak naprawdę nie wyniknie. przedstawiłem tezę i teraz wio, a jak nie to niech się chłopak nie dziwi, że nikt go nie bierze na poważnie.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7613
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
ja bym chętnie usłyszał co SIID uważa za esencję muzyki o której tyle ma do powiedzenia 

- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3023
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Bloodcult, przecież wiesz, że chodzi o Vlad Tepes. Tyle mam do napisania w tej sprawie, bo z wami rozmawia się jak z dziećmi.
A wracając do GDOW, to nikt nie jest w stanie mi wyjaśnić żadnymi argumentami o co chodzi w tym albumie. Piszą, że trzeba było mieć jaja żeby to nagrać, że są tam przewspaniałe melodie czy riffy itd, że wszystko to całość i ma jakiś klimat. Są tam może pojedyncze kilkusekundowe momenciki, ale to ogólnie potwarz dla prawdziwego Mayhem. Podobnie Ordo, to przecież pierdolony plastik, słucham wczoraj ponownie wręcz z obrzydzeniem.
A wracając do GDOW, to nikt nie jest w stanie mi wyjaśnić żadnymi argumentami o co chodzi w tym albumie. Piszą, że trzeba było mieć jaja żeby to nagrać, że są tam przewspaniałe melodie czy riffy itd, że wszystko to całość i ma jakiś klimat. Są tam może pojedyncze kilkusekundowe momenciki, ale to ogólnie potwarz dla prawdziwego Mayhem. Podobnie Ordo, to przecież pierdolony plastik, słucham wczoraj ponownie wręcz z obrzydzeniem.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4335
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
...z uzasadnieniami.Bloodcult pisze:no właśnie SIID, podałbyś wreszcie listę 10 ulubionych płyt black metalowych...
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
ale o czym wy chcecie gadac z tym czlowiekiem? on jest chory na glowe. ja czuje sympatie do ludzi chorych psychicznie i dlatego on mnie nie wkuriwia (np. jak ten zjeb 4m) , ale dyskutowac z nim ciezko.
this is a land of wolves now
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3023
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Napisał ktoś z dziesiątką tysięcy postów na forum w dodatku myślący, że mnie poznał przez internet. Komedia.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
ja nic o tobie nie wiem, -po prostu takie posty trudno wytlumaczyc inaczej niz przez chorobe glowy. spox
this is a land of wolves now
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Podczas segregowania makulatury, natknąłem się na Thrash'em All nr 5/2000. Że tak sobie zacytuję, strona 15:
'Grand Declaration of War'? Dla mnie osobiście rozczarowanie. Spodziewałem się black METALU, muzyki brutalnej i agresywnej, opartej na gitarach, tak jak było na 'De Mysteriis Dom Sathanas', czy od biedy na 'Wolf's Lair Abyss' - a dostałem jakiegoś sentyzatorowo-komputerowego gniota. To nie jest MAYHEM, a już na pewno nie 'the true' MAYHEM. Może jestem trochę niesprawiedliwy, może podszedłbym do tej muzyki nieco inaczej, gdyby ukazała się pod inną nazwą, może będę tutaj wyrazicielem opinii rozmaitych podziemnych konserwatystów i innych starych dziadów, twierdzących, że MAYHEM umarł razem z Euronymousem, ale myślę, że to niestety jest prawda.
Tomasz Krajewski (PAGAN RECORDS)
To prawdziwe zaskoczenie! Nie jest to materiał, którego spodziewała się większość fanów MAYHEM i w ogóle tej muzyki. Wydaje mi się, że w tym momencie wytyczyli nowe ramy tego gatunku, drogę, którą podążać będą inni. Z drugiej strony nie wierzę w komercyjny sukces tej płyty. Recenzje na Zachodzie, poza paroma wyjątkami nie są zbyt dobre, w ogóle ludzie dość dziwnie tę płytę przyjmują. No cóż, nie jest to najłatwiejsza muzyka, ale ja jestem zachwycony.
Nergal (BEHEMOTH)
'Grand Declaration of War'? Dla mnie osobiście rozczarowanie. Spodziewałem się black METALU, muzyki brutalnej i agresywnej, opartej na gitarach, tak jak było na 'De Mysteriis Dom Sathanas', czy od biedy na 'Wolf's Lair Abyss' - a dostałem jakiegoś sentyzatorowo-komputerowego gniota. To nie jest MAYHEM, a już na pewno nie 'the true' MAYHEM. Może jestem trochę niesprawiedliwy, może podszedłbym do tej muzyki nieco inaczej, gdyby ukazała się pod inną nazwą, może będę tutaj wyrazicielem opinii rozmaitych podziemnych konserwatystów i innych starych dziadów, twierdzących, że MAYHEM umarł razem z Euronymousem, ale myślę, że to niestety jest prawda.
Tomasz Krajewski (PAGAN RECORDS)
To prawdziwe zaskoczenie! Nie jest to materiał, którego spodziewała się większość fanów MAYHEM i w ogóle tej muzyki. Wydaje mi się, że w tym momencie wytyczyli nowe ramy tego gatunku, drogę, którą podążać będą inni. Z drugiej strony nie wierzę w komercyjny sukces tej płyty. Recenzje na Zachodzie, poza paroma wyjątkami nie są zbyt dobre, w ogóle ludzie dość dziwnie tę płytę przyjmują. No cóż, nie jest to najłatwiejsza muzyka, ale ja jestem zachwycony.
Nergal (BEHEMOTH)
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Ostatecznie ta płyta się całkiem nieźle sprzedała, nie?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9936
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
W jednym z wywiadów mówiono o 40.000 egzemplarzy a był on z roku 2001 (2002?) więc...
Yare Yare Daze
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5327
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Ormianin tylko za podpis z jego wytwórnia im dał 40 000$ na dzień dobry. Nie licząc kosztów nagraniowych i odsetek od sprzedaży merchu i płyt.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5095
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
No. Za metal archives /wiem, nie we wszystko można im wierzyć/: "As of end 2006, this album sold to more than 70,000 copies."Conflagrator pisze:Ostatecznie ta płyta się całkiem nieźle sprzedała, nie?
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Morph pisze:Drone to taka wypadkowa Trockiego i SIID'a, gust jednego i skłonności drugiego.Riven pisze: a propos, tak jak szanuje gust i opinie m.in. dronea, tak te opinie o WLA sa po prostu z dupy wyjete. no i nie poparte zadnymi merytorycznymi argumentami.
pozdro

woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Trudno sie nie zgodzicTriceratops pisze: ↑02-01-2011, 12:21Morph pisze:Drone to taka wypadkowa Trockiego i SIID'a, gust jednego i skłonności drugiego.Riven pisze: a propos, tak jak szanuje gust i opinie m.in. dronea, tak te opinie o WLA sa po prostu z dupy wyjete. no i nie poparte zadnymi merytorycznymi argumentami.
pozdro![]()
woodpecker from space
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Co polecacie z Mayhem do poznania w pierwszej kolejności? Gdzieś słyszałem tę nazwę, ale nigdy nie było czasu coś posłuchać.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11015
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Mayhem - Grand Declaration of War

NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Nie fajne. Z Norwegii to ja jednak wolę Theatre of Tragedy. Fajna dziewka śpiewa. Podobno raz ogoliła sobie cipke, aby kupić kebaba bez kolejki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
xD To jest to, stare czasy forumowania mi sie przypominaja
woodpecker from space
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11015
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Majchem odpuść, to niszowa grupa dla pederastów, norweska scena oferuje znacznie ciekawsze zespoły. Ja uwielbiam:
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Bez cienia wątpliwości mogę napisać, że GDoW to najlepsza płyta Mayhem. Gdy sobie to kupiłem na taśmie w czasie premiery byłem srogo rozczarowany mając w pamięci DMDS czy WLA. Jednakże czas zawsze jest najlepszym recenzentem. Uwielbiam DMDS, WLA czy OaC, ale to właśnie GDoW nabrało z upływającym latami takiej mocy jak bimber swego czasu pędzony przez mojego dziadka.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.