METALLICA

[hcpig]

No zakutej metalowej pale trudno wytlumaczyc, zwlaszcza jak ktos sie obraca w waskich ramach muzycznych a jego schematy myslowe sa ciasne.

Dokładnie, zwłaszcza jak jacyś plastik/brutal/keyboardal/guttural/mystical/technical/palcówkal/odsputal metalofczyk uważają tak korzennie rockowe, świetne pozycje jak "Load/Reload" za płyty - uwaga -"dyskomańskie" jarając się przy tym klawikordowymi popłuczynami czy wiejskim hejvi-graniem-byle-z-lat-80's to jest przecież dramat i śmiech na sali, takim to jak grochem o ścianę.

[Sebol]

Odrywajac nieco watek od tematu "kto wielkim perkusista byl/jest, kto ma feeling albo filling i dlaczego"

Po drugim odsluchu nota 5/10 pozostaje. Jakby skrocic o jakies 20-25% to mogloby nawet na 6/10 wskoczyc (chyba mam jakis dobry humor dzisiaj), a tak to musialem sie odrobine "zmuszac" do przesluchania calosci.
Over.

[Blackscrew]

Nota bene Jordison lepszy od Ulricha dla mnie lol

bo TECHNICZNIE to jest zajebisty perkusista, ja pierdole, tak trudno domyslic sie o co chodzilo? Pomijajac to wcale nie uwazam, zeby byl pod jakims wzgledem wybitny. Po prostu zajebisty rzemieslnik. W ogole to mam wrazenie, ze czepiasz sie na sile.

, jak Slipknot zaczynal to wszyscy narzekali ze to kurwa brzmi jakby zostalo w garazu nagrane a tu wielki mistrz, ja nie slysze zadnej technicznej woltyzerki na plytach Slipknot wiekszej niz np na plytach Nirvany.

Jak Slipknot zaczynal to rzeczywiscie brzmialo to jak z garazu, teraz maja wypolerowana, idealna produkcje. A w TYM gatunku to jest gosc wyrozniajacy sie pozytywnie, bedziesz mi teraz porownywal Slipknot do Rush? ROTFL.. zarzuc sobie jakies relanium czy cos, bo pienisz sie jakbym ci na odcisk nadepnal.

Jordison MISTRZ?
Buahahahahahaaaaaaaaaaa

To teraz ja dopowiem, że Chris Pennie, ex-perkusista Dillinger Escape Plan i świty Mike'a Patton'a jest o NIEBO (PIEKŁO?) lepszy od Joey'a. W Slipknocie o ile wiem jest dwóch perkusistów i nie potrafią wykorzystać ich potencjału na max. Kropka.

http://www.youtube.com/watch?v=bRP3UqvIEIY


(Post nie ma nic wspólnego z Larsem)

[Riven]

a kto tu kurwa napisal ze Jordison to mistrz?
a DEP to dla mnie niestrawny syf i mam w dupie te ich techniczne masturbacje

[Gotharus]

a DEP to dla mnie niestrawny syf i mam w dupie te ich techniczne masturbacje

To samo u Mnie.

[Riven]

powiem wiecej - na dzien dzisiejszy wiecej przyjemnosci daje mi sluchanie Slipknota ;D
co do tego calego mathcore'u - jeszcze kiedys dam temu szanse, ale na razie zupelnie mi sie nie chce. dobra, koniec offtopu o 21 wyglosze opinie o nowej Metalice

[aryman]

A mnie niepokoi jedno - że płyta się jesterowi podoba. Cholera, zaczynam się bać, bo może jestem jebnięty, ale jednak czekam na oficjalną premierę i zakup w sklepie, zamiast jarania się "jakością" z mp3.

[Blackscrew]

a kto tu kurwa napisal ze Jordison to mistrz?
a DEP to dla mnie niestrawny syf i mam w dupie te ich techniczne masturbacje

tak wywnioskowałem z wypowiedzi Twego poprzednika.
Że się zagalopowałem? //nie szkodzi, często tak mam ;p

[AroHien]

Musze przyznac, ze jestem zaskoczony, udalo mi sie przesluchac ten album w calosci. Jak dla mnie wyczyn bo ostatnia ich plyta z ktora udala mi sie ta sztuka byla...'czarna'.Wiec-najlepsza plyta tego zespolu od 17 lat! Tak 5/10 jest to dla mnie niespodzianka...

[Sebol]

Musze przyznac, ze jestem zaskoczony, udalo mi sie przesluchac ten album w calosci. Jak dla mnie wyczyn bo ostatnia ich plyta z ktora udala mi sie ta sztuka byla...'czarna'.Wiec-najlepsza plyta tego zespolu od 17 lat! Tak 5/10 jest to dla mnie niespodzianka...

Olalala, jednak dales rade? Miekniesz chyba na stare late

[Mort]

Wczoraj, dzień przed oficjalna premiera wyłowiłem w Empiku egzemplarz "Death Magnetic". Po dość długim wahaniu czy zainwestowac w jewel case wzialem jednak digipak - jest wspaniale wydany. Muzyke znalem wczesniej, moglem liczyc co najwyzej ze na normalnym sprzecie do sluchania i z CD calosc zabrzmi potezniej. Realizator dzwieku mogl sie bardziej wysilic bo jest OK i nic ponadto, co rozczarowuje, szczegolnie, ze ciagle mam w uszach potezne brzmienie ostatniego albumu Slipknot. Po uwaznym przesłuchaniu zniknelo troche minusow ale nadal draznia mnie The End of the Line i The Unforgiven III, który w porównaniu z poprzednimi czesciami jest chujowy :+C. James nie poradził sobie z wokalem - momentami wpada z partii prawidłowych do zupełnie pozbowionych siły, czasem brzmi jakby bu miało zabraknąć oddechu. Riffy sa fajne :+). Nie wszystkie ale w wiekoszsci utworow mozna wylowic po kilka pereł.

Jordison to mistrz?

Joey Jordison to mistrz, plyta z tak zajebista perkusja jak na All Hope is Gone nie wyszła od 7 lat. Mimo, ze gra bardzo bardzo roznorodnie to slychac ze to nie sa tylko techniczne popisy ale prawdziwy feeling doskonale wkomponowany w piosenki.

[Brązowy Jenkin]

Materiał znam póki co jedynie z ruskiego mp3. Zastanawiam się czy kupić...Jak na razie ocena w granicach 6-7/10. Choć taki Unforgiven III mogliby sobie darować - mdłe to jak hity z Load

[Riven]

plyta z tak zajebista perkusja jak na All Hope is Gone nie wyszła od 7 lat

Gdzie Ty byles przez siedem lat?

[Mort]

Na ostatnim Exodus bebnil Bostaph.

Hunting, Bostaph grał na Shovel Headed...

[Mort]

do tematu: krażek już pokrył sie w Polsce platyną

[lucass]

Choć taki Unforgiven III mogliby sobie darować - mdłe to jak hity z Load

U mnie ocena idzie w góre z kazdym kolejnym przesłuchaniem. 8/10 spokojnie.
Faktycznie Unforgiven to chyba najsłabszy numer na tym albumie. Do numerów z LOAD tym bardziej mu daleko

[lucass]

a DEP to dla mnie niestrawny syf i mam w dupie te ich techniczne masturbacje

To samo u Mnie.

Krata pryty dla kolegów

[Riven]

chetnie, zapraszam do lodzi na nuklearny alkorozpierdol
na pohybel gitarowym onanistom!

[lucass]

chetnie, zapraszam do lodzi na nuklearny alkorozpierdol
na pohybel gitarowym onanistom!

A tak sie sklada, ze prawdopodobnie bedziemy z Abusiveness grac w łodzi jakos w pazdzierniku wiec pryta albo piec nie zaszkodzi

[Riven]

nooo, to zajebiscie! jak tylko bedzie okazja to na bank wpadamy - czyt. ja, akal, longinus i nietrzezwosc