MEGADETH

[nicram]

a byli tu tacy co im ostatni album pasował.
swoją drogą życzyłbym sobie i innym by skręcili w kierunku Endgame

Nie rozumiałem tego i nadal nie rozumiem jak mój bdb kolega Rattlehead mógł ją chwalić? :-)
Obstawiałbym Jeffa Loomisa. Kiedyś był blisko, ale przez obowiązki w Nevermore nie wyszło. Nie ma już Nevermore więc może...

Skręt w kierunku Endgame byłby spełnieniem marzeń, ale obawiam się, że może być to bardzo, ale to bardzo zły kierunek Kolibra. Broderick odszedł z powodów różnic muzycznych, więc może słyszał nowy materiał i stwierdził, że dalej nie da rady grać tak słabych numerów? Obym się mylił, ale po nowej płycie Megadeth spodziewam się najgorszego...

[Rattlehead]

Nie rozumiałem tego i nadal nie rozumiem jak mój bdb kolega Rattlehead mógł ją chwalić? :-)

...bo jest to przyjacielu drogi bardzo solidny chard rokowy album. Oczywistym jest, że żadna to rewelacja, jest kilka motywów które wkurwiają mnie do teraz, ale jako całość jest po prostu dobrze. Być może jest to kwestia podejścia. Ja już nie oczekuję od nich drugiego Rust in Peace. Chcę zwyczajnie kawałek solidnego roka, którego moim zdaniem zaserwowali na Super Collider. Jednakowoż w całej rozciągłości zdaję sobie sprawę, że komuś ten kierunek, w którym poszła ekipa rudego nie przypadł do gustu. Co zrobić, taki lajf.

[ramonoth]

A ja lubię czasem posłuchać współczesnego Megadeth. Gdy przestałem się spinać, to zupełnie inaczej zacząłem te płyty odbierać.

[Żułek]

Obstawiałbym Jeffa Loomisa. Kiedyś był blisko, ale przez obowiązki w Nevermore nie wyszło. Nie ma już Nevermore więc może...

teraz jest Arch Enemy ;)

mi kierunek jest raczej obojętny byle się utworami obronili z czym ostatnio jest słabo, bardzo słabo

[535]

Megadeth faktycznie ostatnio słabiutko, no ale nie czarujmy się. To podobnie jak Anthrax, zawsze był przeciętny zespół. Niby umiejętności były, ale brakowało jadu, pierdolnięcia i szaleństwa. Nic dziwnego, że ten zespół promował, nienawidzący VENOM, pizdowaty pudel laluś RoRo. Najgorsze jest to, że minęło tyle lat, a dalej można natknąć się na sieroty pokroju poczciwego Romana.

[nicram]

Nie rozumiałem tego i nadal nie rozumiem jak mój bdb kolega Rattlehead mógł ją chwalić? :-)

...bo jest to przyjacielu drogi bardzo solidny chard rokowy album. Oczywistym jest, że żadna to rewelacja, jest kilka motywów które wkurwiają mnie do teraz, ale jako całość jest po prostu dobrze. Być może jest to kwestia podejścia. Ja już nie oczekuję od nich drugiego Rust in Peace. Chcę zwyczajnie kawałek solidnego roka, którego moim zdaniem zaserwowali na Super Collider. Jednakowoż w całej rozciągłości zdaję sobie sprawę, że komuś ten kierunek, w którym poszła ekipa rudego nie przypadł do gustu. Co zrobić, taki lajf.

Być może nie dociera do mnie hard rock Megadeth style, ale jedynie "Dance in the Rain" uważam za solidną piosenkę na Super Collider. A słucham sporo rocka, więc raczej nie miałbym problemu z akceptacją nowego, ale dobrego, oblicza ekipy Rudego. Mnie się te piosenki wydają infantylne. Ale jest jak napisałeś - taki life.

Obstawiałbym Jeffa Loomisa. Kiedyś był blisko, ale przez obowiązki w Nevermore nie wyszło. Nie ma już Nevermore więc może...

teraz jest Arch Enemy ;)

o matko, aż sprawdziłem. Taki gitarnik w takiej miernocie. Aż żal serce mi ścisnął...:-(

mi kierunek jest raczej obojętny byle się utworami obronili z czym ostatnio jest słabo, bardzo słabo

Masz rację. Gdyby to nawet był album bluesowo-jazzowy, albo nawet i country, ale kompozycje ścinałyby mi białko, to brałbym w ciemno.

[nicram]

Megadeth faktycznie ostatnio słabiutko, no ale nie czarujmy się. To (...) zawsze był przeciętny zespół. Niby umiejętności były, ale brakowało jadu, pierdolnięcia i szaleństwa.

Pomyliłeś tematy (jak zwykle zresztą). To nie są jaja/debilizmy.

[flow]

W zasadzie każda płyta do Cryptic Writings jest dobra lub bardzo dobra nie widzę więc powodu do narzekania, a jeśli na przykładowym
Peace Sells brakuje szaleństwa i pierdolnięcia to generalnie thrash metal jest muzyką bez pierdolnięcia i szaleństwa również.

[535]

Czuwaj!

[Żułek]

mi kierunek jest raczej obojętny byle się utworami obronili z czym ostatnio jest słabo, bardzo słabo

Masz rację. Gdyby to nawet był album bluesowo-jazzowy, albo nawet i country, ale kompozycje ścinałyby mi białko, to brałbym w ciemno.

ja i tak wezme w ciemno bo głupi jestem :P

a jeśli chodzi o albumy Megadeth to wg rankingu u mnie jest tak:

KIMB - 7/10
PS - 7,5/10
SF - 7,75/10
RIP - 9,1/10
CTE - 7,3/10
Y - 7,8/10
HT - 5,75/10
CW - 6,2/10
Risk - 5,65/10
TWNAH - 7,5/10 (nie jestem obiektywny)
System - 5,65/10
UA - 5,9/10
Endgame - 5,65/10
13 - 5,6/10
Koliber - 4,4/10

[booshee]

Endgame - 5,65/10

eee tam, więcej panie rezyseze, z 7,3/10

[HSVV]

KIMB - 7/10
PS - 7,5/10
SF - 7,75/10
RIP - 9,1/10
CTE - 7,3/10
Y - 7,8/10
HT - 5,75/10
CW - 6,2/10
Risk - 5,65/10
TWNAH - 7,5/10 (nie jestem obiektywny)
System - 5,65/10
UA - 5,9/10
Endgame - 5,65/10
13 - 5,6/10
Koliber - 4,4/10

czy jest na sali jakiś ekspert od kryptologii, który rozszyfruje tę enigmę?

[harvestman]

KIMB - 7/10
PS - 7,5/10
SF - 7,75/10
RIP - 9,1/10
CTE - 7,3/10
Y - 7,8/10
HT - 5,75/10
CW - 6,2/10
Risk - 5,65/10
TWNAH - 7,5/10 (nie jestem obiektywny)
System - 5,65/10
UA - 5,9/10
Endgame - 5,65/10
13 - 5,6/10
Koliber - 4,4/10

czy jest na sali jakiś ekspert od kryptologii, który rozszyfruje tę enigmę?

rozszyfrowałem, tak to leci:

Jadę do ciebie,dziewczyno,
Szybciej niech płynie już czas.
Jadę do ciebie równiną,
Jadę do ciebie przez las.
Jadę do ciebie z daleka,
Tyle minęło już dni,
Odkąd na chwilę tę czekam,
I w darze przynoszę ci.

Chabry z poligonu,chabry z poligonu,
Gdzie żołnierski trud.
Chabry z poligonu niosę ci do domu,
Bo w nich szczęścia łut.
Chabry z poligonu tobie dziś przywożę,
I aromat ziół.
Chabry,polne kwiaty,kwitną o tej porze,
Niech ozdobią stół.
Chabry z poligonu wiozę ci do domu,
Ten od serca dar,
Chabry z poligonu,chabry z poligonu,
Mój żołnierski skarb.

[Rattlehead]

a jeśli chodzi o albumy Megadeth to wg rankingu u mnie jest tak:

KIMB - 7/10
PS - 7,5/10
SF - 7,75/10
RIP - 9,1/10
CTE - 7,3/10
Y - 7,8/10
HT - 5,75/10
CW - 6,2/10
Risk - 5,65/10
TWNAH - 7,5/10 (nie jestem obiektywny)
System - 5,65/10
UA - 5,9/10
Endgame - 5,65/10
13 - 5,6/10
Koliber - 4,4/10

Widzę, że gust muzyczny zbytnio nie odbiega od filmowego.

[Żułek]

odezwał się fan Kolibra :P

Endgame - 5,65/10

eee tam, więcej panie rezyseze, z 7,3/10

byłoby więcej ale Broderick moim zdaniem popsuł ten album przez zbędne solówki, z 5 numerów można byłoby skonczyc o minute wcześniej ale po co skoro można dać bezsensowne solówki i je przedłużyć

[Rattlehead]

Fan może nie, ale z przyjemnością lubię posłuchać.

[nicram]

Ocena płyt Megadeth towarzysza Żułka rzeczywiście dość kontrowersyjna. Ale przez wzgląd, że nie mam betonowego mózgu, nie będę twierdził, że jest ona niesłuszna. Ot powiem tylko, że się całkowicie z nią nie zgadzam. :-) Cieszy jedynie wysoka pozycja The World Needs a Hero, bo sam bardzo lubię tę płytę (przypominam o niszczącym Disconnect na przykład). Oprócz 3 płyt, za którymi nie przepadam, łykam ten zespół jak pelikan, ale to nie dziwne, bo to mój ulubiony zespół ever. Bez Megadeth moje życie byłoby bardzo słabe. :-)))

[Żułek]

Ocena płyt Megadeth towarzysza Żułka rzeczywiście dość kontrowersyjna. Ot powiem tylko, że się całkowicie z nią nie zgadzam. :-)

już to gdzieś słyszałem ;)

to mój ulubiony zespół ever.

no to jest nas dwóch ;)

[Bloodcult]

nie ma co się wiele sprzeczać bo liczą się tylko dwie płyty: te z Peace w tytule :)

reszta po prostu nie istnieje

[Rattlehead]

Mój betonowy mózg nie może wskazać ani jednej słabej płyty w dorobku rudych. Co do listy tego krytyka filmowego to zdecydowanie razi w oczy zbyt wątła punktacja, stąd to moje zaniepokojenie. A z resztą chuj tam... się niepotrzebnie rozgadałem, a miałem nie pić w środku tygodnia.