INCANTATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8058
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: INCANTATION
Mój numer 1 to wciąż Mortal Throne Of Nazarene i raczej się to nie zmieni. W sumie nie słucham pozostałych.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: INCANTATION
O, z pierwszą częścia się zgadzam. Do szczęścia potrzeba mi tylko debiut. Tam jest wszystko co mnie interesuje. Na resztę leje ciepłym, a od wielkiego dzwonu puszcze sobie "Dibolical...".
Nowej jeszcze nie słuchałem. Może za chwilę.
Nowej jeszcze nie słuchałem. Może za chwilę.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Ojciec Mateusz
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 29-01-2022, 22:28
Re: INCANTATION
Pierwsze 3 krążki to poziom 10/10 czyli absolutnie zajebiste płyty. Gdybym musiał wybrać tą naj to chyba jednak "mortal..." bo jest najbardziej duszna.
I na każdym albumie można co prawda znaleźć zabójcze kawałki ale zostanę przy pierwszych trzech na półce. Miałem tego więcej ale trzeba było się wybielić
I na każdym albumie można co prawda znaleźć zabójcze kawałki ale zostanę przy pierwszych trzech na półce. Miałem tego więcej ale trzeba było się wybielić

- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8058
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2246
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: INCANTATION
Wszystko wskazuje, że to bardzo dobra płyta. Słuchałem dzisiaj bez żadnych oczekiwań i świetnie to chodziło. Zobaczymy jak będzie po kolejnych odsłuchach.Stoigniew pisze: ↑26-08-2023, 13:49Z Incantation mam tak (jak zresztą z większością śmierćmetalu), że szanuję, bywam na koncertach (Incantation to koncertowa maszyna), ale nie mam pełnej dysko na półce. W dobie internetu przesłuchałem każą płytę po kilka razy, ale koniec końców stwierdzałem że nie musze mieć, że wracał raczej nie będę (poza dwoma przypadkami - debiut i "Diabolical...").
W przypadku najnowszej płyty, po na razie trzykrotnym przesłuchaniu stwierdzam że chyba będę do niej wracał i trzeba będzie po murzyńsku zakupić....
albo mi się klepki we łbie poprzestawiały i mam obecnie fazę na takie granie, albo to po prostu bardzo dobra płyta jest.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 115
- Rejestracja: 03-02-2016, 01:35
Re: INCANTATION
Onward to Golgotha jednak nr 1, ale Mortal Throne of Nazarene nr 2, albumy kurde wybitne.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Ja wiem, że Dying Fetus i Cryptopsy wydały znakomite albumy, Wiem, że Afterbirth i Cnnibal Corpse rozdzadzą karty, Rotten Sound rozsmarował po ścianie, ale nie zapominajmy że ten smierć metal pełen diabelstwa, mrocznego klimatu i piwnicznej duchoty prezentowany przez Incantation objawił się w tym roku i brzmi naprawdę dobrze. Jak już sie osłuchaliście, to jak wrażenia?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Ostatnia płyta Johna i spółki przeszła trochę niezauważona, tak mi się przynajmniej wydaje, bo i zbyt wiele się o niej nie mówi, choć pierwsze wrażenia zrobiła jak najbardziej pozytywne. To kolejny przedstawiciel starej gwardii który udowadnia, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Po bardzo udanym poprzednim albumie, powrócili z nieco innym, ale nadal utrzymanym w ich charakterystycznym stylu. Nie znajdziemy tu obłąkańczych temp jak w Cryptopsy, nie uświadczymy chwytliwych riffów jak w Dying Fetus ani nie usłyszymy przeszywających wrzasków jak w Cannibal Corpse. Otrzymamy za to nieco toporną, szorstką, i taką niełatwą w sumie na pierwszy odsłuch, cuchnącą smołą i siarką porcję death metalu. Wokale tutaj brzmią jak charkot więźnia dobywający się z pokrytego pleśnią i pajęczynami lochu, całość też klimatem niewiele odbiega od przedstawionej wizji. To muzyka duszna, klaustrofobiczna, miażdżąca powoli zabójczymi riffami, wgniatająca w ziemię, powoli i systematycznie. Nawet jeśli słyszymy przyspieszenia tonie są one jakoś specjalnie oszałamiające. Główny nacisk w muzyce Incantation jest postawiony na klimat, na otoczkę, na tą aurę diabelstwa i mroku która wychyla się z głośników niż na gitarowe popisy czy karkołomne prędkości. I własnie tego klimatu jest tutaj całkiem pokaźna ilość. To jeden z tych zespołów, które nie stworzą czegoś zupełnie innego, czegoś co by zaskoczyło fanów - oni po prostu grają death metal taki jaki czują, a że wyszło im to teraz znakomicie, to nie pozostaje nic innego jak zasłuchiwać się w tych pieśniach ciemności, strachu i cierpienia wprost z otchłani.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: INCANTATION
Brawo Nasum! Opis jak zwykle wyborny. Ja jeszcze nie słuchałem całości, grzechem się przyznać, ale tak jest. Zbyt słonecznie na tej Korfu, żeby taką smołą się cieszyć. Podobnie mam z najnowszym BaN, dopiero jedno okrążenie poszło, i to tylko dlatego, że raz była ulewa, więc chodzenie po tutejszym porcie w taką pogodę zrobiło mi lovecraftowy klimat, sól, przeżarte łajby, latarnie, wyłaniające się z wody macki.
Podejrzewam, że czas na ucztę przyjdzie w listopadzie.
Podejrzewam, że czas na ucztę przyjdzie w listopadzie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Bo to po prostu Incantation....
Czujesz to.... ten piwniczny zaduch, te ściany pokryte wilgocią na których rośnie grzyb i pleśn, ten odór zgniłych kartofli który przebija się przez zapach węglowego pyłu..... Ta lepka od brudu podłoga, na której walają się zgniłe pety, wypalone zapałki i stare, pokryte kurzem puste flaszki po gorzale.... zapalasz światło, ale żarówka migocze, słychać wręcz jak jęczy, jak prosi byś użył latarki, świeczki czy czegokolwiek innego, albowiem to już są jej ostatnie podrygi.... Światło przygasa, to znów bije pełnym światłem, gaśnie, by za chwilę znów rozświetlić mrok.... Szukasz drogi chwytając zimnej ściany, nie dociera tu światło słoneczne, twoja dłoń zostaje nagle oblepiona nieprzyjemnym dotykiem pajęczyny w której na swoja kolej do pożarcia czekają zasuszone, tłuste muchy.... nagle słyszysz pierwsze diabelskie dźwięki, pierwsze riffy które przecinają stęchłe powietrze, pierwsze uderzenie w werbel i pierwsze centralki, które sprawiają, że po korytarzu z piskiem uciekają szczury..... nagle wchodzi diabelski ryk, takie, który sprawia, że stajesz jak wryty w miejscu i wsłuchujesz się w te pełne bluźnierstw inwokacje, te szatanskie wersety wznoszące modły do bóstw ciemności, opisujące diabelskie rytuały i mroczne wizje opętanych wyznawców zła. Ta zbieranina dźwięków, ten smród stęchlizny, ta piwnica ze wszystkimi jej atrakcjami - to nic innego jak "Unholy deification"..... Niby poszedłeś po słoiki z kompotem, a obcujesz z czymś namacalnie złym, posępnym, odstręczającym, mrocznym, nieprzystępnym, bowiem nie wszyscy wytrzymają do końca.....
Czujesz to.... ten piwniczny zaduch, te ściany pokryte wilgocią na których rośnie grzyb i pleśn, ten odór zgniłych kartofli który przebija się przez zapach węglowego pyłu..... Ta lepka od brudu podłoga, na której walają się zgniłe pety, wypalone zapałki i stare, pokryte kurzem puste flaszki po gorzale.... zapalasz światło, ale żarówka migocze, słychać wręcz jak jęczy, jak prosi byś użył latarki, świeczki czy czegokolwiek innego, albowiem to już są jej ostatnie podrygi.... Światło przygasa, to znów bije pełnym światłem, gaśnie, by za chwilę znów rozświetlić mrok.... Szukasz drogi chwytając zimnej ściany, nie dociera tu światło słoneczne, twoja dłoń zostaje nagle oblepiona nieprzyjemnym dotykiem pajęczyny w której na swoja kolej do pożarcia czekają zasuszone, tłuste muchy.... nagle słyszysz pierwsze diabelskie dźwięki, pierwsze riffy które przecinają stęchłe powietrze, pierwsze uderzenie w werbel i pierwsze centralki, które sprawiają, że po korytarzu z piskiem uciekają szczury..... nagle wchodzi diabelski ryk, takie, który sprawia, że stajesz jak wryty w miejscu i wsłuchujesz się w te pełne bluźnierstw inwokacje, te szatanskie wersety wznoszące modły do bóstw ciemności, opisujące diabelskie rytuały i mroczne wizje opętanych wyznawców zła. Ta zbieranina dźwięków, ten smród stęchlizny, ta piwnica ze wszystkimi jej atrakcjami - to nic innego jak "Unholy deification"..... Niby poszedłeś po słoiki z kompotem, a obcujesz z czymś namacalnie złym, posępnym, odstręczającym, mrocznym, nieprzystępnym, bowiem nie wszyscy wytrzymają do końca.....
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14963
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: INCANTATION
troche wyobraźnia poniosła hehe 

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Oczywiście że poniosła, nie neguję, przytakuję z ochotą


- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14963
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: INCANTATION
jak dla mnie im częściej tym lepiej 

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Voila!
Więc słuchaj i wciagaj w płuca ten piwniczny aromat...
Więc słuchaj i wciagaj w płuca ten piwniczny aromat...
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14963
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: INCANTATION
dzisiaj mam przewidziane inne atrakcje
ale płyta na półce jest wiec schodzenie do piwnicy będzie nie jedno 


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4025
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: INCANTATION
Kurde Nasum, ten opis to pasuje mi do płyt 1-2. Aż tak to cudownie śmierdzi stęchlizną?! Nie słuchałem jeszcze i powiem szczerze, że po ostatnich dokonaniach panów jakoś nie chciało mi się.
support music, not rumors
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15605
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: INCANTATION
Wiadomo, że brzmienie będzie bardziej czystsze niż na wspomnianych przez Ciebie płytach, ale cała aura towarzyszaca tej muzyce to wciąż ten sam feeling, wciąz to samo, co przed laty, to kontynuacja tej samej drogi.... Mi się doskonale słucha tego albumu wieczorem, naprawdę solidna rzecz. Ja byłem oczarowany ostatnią płytą więc ta nowa jest moim zdaniem godnym następcą. Mi pasuje.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4025
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: INCANTATION
Wierzę Ci. Idę do sklepu. Jakby co to odkupisz i będziesz miał 2 egzemplarze.
support music, not rumors
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: INCANTATION
Kurde, jestem już jakoś pewnie po piątym okrążeniu, więc sobie zdanie już zdążyłem wyrobić i... Mam mieszane uczucia. Z jednej strony podoba mi się brzmienie, jest ciężar i smoła, i jak już słusznie zauważono, doskonale współgra z apokaliptycznym klimatem okładki. To na pewno na plus, ale poza tym... No niestety wieje mi trochę nudą. Ma niewątpliwie swoje momenty, dwa ostatnie kawałki to dla mnie killery po całości, ale reszta zdaje mi się mocno monotonna. Chwilami jest bardzo fajny napierdol, czasami trafi się jakieś zwolnienie, ale czegoś mi brakuje, jakiejś, nie wiem, dozy szaleństwa. Trochę tego jest w przedostatnim kawałku, kiedy wchodzi takie chore, krzywe solo, ale ono zaraz kończy się, zanim zdąży się rozwinąć w tym kierunku. Tak mam z wieloma motywami na tej płycie, są jakby zaczęte i odpuszczone, kiedy to już zaczyna fajnie żreć. Ktoś powie, że jest może nieprzewidywalna ta płyta, ale to raczej nie o to chodzi. Taki niedosyt czuję. Nie wiem, czy będę wracał do niej, tej płyty.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3080
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: INCANTATION
Ta ekipa nigdy nie zawodzi, tym razem jest podobnie. Bardzo udany album
Nie jest to co prawda najlepsza ich płyta, nawet biorąc pod uwagę ostatnie dokonania, Vanquish in Vengeance mi dużo bardziej robi
Nie jest to co prawda najlepsza ich płyta, nawet biorąc pod uwagę ostatnie dokonania, Vanquish in Vengeance mi dużo bardziej robi
Stay clean!
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !
Straight Edge Society
AS <3
Forever outlaw. Never junkie again !