BLAZE OF PERDITION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: BLAZE OF PERDITION
nowa jakośc w polskim black metalu. w sumie racja,trudno bardziej rżnąć z Watain i innych zespołów z religijnej szuflady.do wyjebania.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: BLAZE OF PERDITION
Watain karty miał, to i BoP nie gęsi i swoje wywróżyć też mogą. Ja wywróżę im to, że do następnego wydawnictwa dołączą świeczkę. O pardon... gromnicę. W kolorze czerni zapewne.Perversor pisze:
z sześciu kart za dużo się nie powróży ;]
Nie wiem co z tym Pagan ostatnio. Do Bloodthirst otwieracze do piwa z kozłem, teraz karty do tarota z wizerunkiem kolesi z kapeli... przecież takie formy i polityka wydawnicza to istne "wieś tańczy i śpiewa".
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: BLAZE OF PERDITION
hehe, jakbym miał kupować płytę, to na pewno nie bezpośrednio z szopy pogańskich rekordów, bo na kurwę mi te karty.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
Re: BLAZE OF PERDITION
Nadasz każdej karcie odpowiednią wartość i będziesz grał z kolegą w wojnę. :D
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2188
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: BLAZE OF PERDITION
albo w rozbieranego :):)
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: BLAZE OF PERDITION
Co do muzyków i ludzi grających w tym zespole to znam kilka historii od 'Białego' takiego metala z Krasnegostawu, studjującego w Lublinie i znającego ów muzyków. Wiele z nimi przepił i zna każdego z osobna. Mówił że sa bardzo tacy małomówni i spokojni, ale mają w sobie diabła. Pracował trochę z nami przy wykończeniach i poznałem wiele historii z lubelskiego podziemia. O muzykach Soul Sneatcher także.
Raz się zje, raz się nie zje.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: BLAZE OF PERDITION
Jeden z muzyków, gitarzysta Blaze... miał w czasach szkolnych przydomek 'krążownik' bo wiecznie chodził po klasach i nie wiedział gdzie ma lekcje. Był dosyć drobny. Dopytywałem się o różne szczegóły 'białego'.
Raz się zje, raz się nie zje.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
- Perversor
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 18-07-2010, 04:34
Re: BLAZE OF PERDITION
krążownik to dobry zawodnik jest, słyszałem jak na kalinie sam jeden rozprawił się z 10cioma dresami ;)
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: BLAZE OF PERDITION
'biały' mówił że lubił wf, bieganie i te sprawy, ale o biciu nic nie wspominał. Dopytywałem się go czy mają dziewczyny. Krążownik miał podobno jakąś Renatę a teraz to nie wiem
Raz się zje, raz się nie zje.
Re: BLAZE OF PERDITION
pewnie Renatę Grabowską :) ją miał każdy...
A poważnie, Towards the Blaze of Perdition to był całkiem przyzwoity materiał, ale niestety tylko przyzwoity. Nie na tyle zajmujący bym na ich kolejny album czekał z zapartym tchem. Pewnie prędzej czy później (raczej później) zapoznam się z ich drugą płytą, ale bez specjalnego ciśnienia i specjalnych oczekiwań. Dużo większe ciśnienie mam na np. ARCKANUM, a z polskich rzeczy na DEIVOS. Tak sobie myślę, że chyba prędzej sprawdziłbym nowe EBOLA i STILLBORN niż ten BLAZE OF PERDITION.
A poważnie, Towards the Blaze of Perdition to był całkiem przyzwoity materiał, ale niestety tylko przyzwoity. Nie na tyle zajmujący bym na ich kolejny album czekał z zapartym tchem. Pewnie prędzej czy później (raczej później) zapoznam się z ich drugą płytą, ale bez specjalnego ciśnienia i specjalnych oczekiwań. Dużo większe ciśnienie mam na np. ARCKANUM, a z polskich rzeczy na DEIVOS. Tak sobie myślę, że chyba prędzej sprawdziłbym nowe EBOLA i STILLBORN niż ten BLAZE OF PERDITION.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12576
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: BLAZE OF PERDITION
Ja już nie mam wyjścia, płyta idzie pocztą. :-)Maria Konopnicka pisze: Tak sobie myślę, że chyba prędzej sprawdziłbym nowe EBOLA i STILLBORN niż ten BLAZE OF PERDITION.
all the monsters will break your heart
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
- Rydel
- rozkręca się
- Posty: 72
- Rejestracja: 29-07-2011, 20:00
- Lokalizacja: Płock / Poznań
Re: BLAZE OF PERDITION
A czy album trafi do Media Markt, tak jak w którymś wywiadzie wspomniał Sonneillon? ;)
Kenosis, O theory of great peril!
Rob GOD of any attribute and fill the shattering universe
with the pestilent scent of putrefaction and the glorious cloud of death,
for steadfast, at any cost, He must be.
Last.fm
Rob GOD of any attribute and fill the shattering universe
with the pestilent scent of putrefaction and the glorious cloud of death,
for steadfast, at any cost, He must be.
Last.fm
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: BLAZE OF PERDITION
Mnie tam jebia sprawy okolozespolowe bo każdy pierdoli zawsze cos o czym zielonego pojęcia nie ma. Wiedza ze księdza biją ale nie wiedzą w którym kościele. Co do muzyki to sprawdzę co tym razem seewuja ale nie mam najmniejszych oczekiwań. Jak zwykle denerwują mnie pompatyczne reklamy ale cóż zrobić.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: BLAZE OF PERDITION
BoP wpada jednym uchem, wypada drugim. Watain worship, nic więcej, co niestety wypada na niekorzyść tego składu. Nowego wyziewu jeszcze nie słyszałem, ale nie spodziewam się czegoś naprawdę ZŁEGO.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: BLAZE OF PERDITION
Ewentualnie można, po uprzednim przygotowaniu, wykorzystać w planszowej "Magia i Miecz" zamiast kart alternatywnych zakończeń. Postać gracza dociera do Korony Władzy, gracz odkrywa kartę leżącą koszulką do góry i trafia na przykład na:Conflagrator pisze:Nadasz każdej karcie odpowiednią wartość i będziesz grał z kolegą w wojnę. :DMental pisze:hehe, jakbym miał kupować płytę, to na pewno nie bezpośrednio z szopy pogańskich rekordów, bo na kurwę mi te karty.
"Ashgan - demon zagłady" Siła 12, Moc 10. Atakuje poszukiwacza za pomocą cechy, którą ten ma niższą. Posiada wytrzymałość 6. Po każdej przegranej rundzie traci 1 pkt. Pod koniec rundy rzuć kostką. Wynik równy lub wyższy od aktualnej liczby pkt. wytrzymałości Ashgana oznacza, że przywołał piekielną moc pozostałych demonów i zyskał 1 pkt. wytrzymałości. Na Ashgana nie działają żadne magiczne przedmioty, natomiast zwykłe rozsypują się w proch. Odłóż ich karty. To samo dotyczy kart przyjaciół, którzy uciekają w popłochu, chyba, że za każdego z nich wyrzucisz na kostce sześć oczek.
Ech... "Magia i miecz"...
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Re: BLAZE OF PERDITION
Hehe się grało w MiM kiedyś (w jej młodszą siostrę - Magiczny Miecz też)...Korona Władzy na środku planszy. Kult gra. Pograłbym sobie znowu
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3318
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: BLAZE OF PERDITION
ktoś juz słuchał nowej CD ? poprawili się po ostatniej wpadce ?
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: BLAZE OF PERDITION
Słuchał. Nowy album warto sprawdzić choćby dla partii perkusyjnych. Transfer Wizuna do zespołu wpłynął bardzo korzystnie na rzecz intensywności(o precyzyjności nawet nie wspomnę, nie ma tu mowy o koślawym przerzucaniu kartofli, które nieraz zdarza się na Towards), a to tylko jedna z wielu zalet. Praktycznie pod każdym względem, jest to materiał dużo lepszy i dojrzalszy niż debiut. Spory przeskok jakościowy, te albumy poza muzykami mają ze sobą bardzo mało wspólnego.
Pod względem muzycznym, sporo słychać tu Dissection, Necrophobic, nieraz Funeral Mist, a w niektórych riffach/momentach nawet bardziej old-schoolowe hordy jak Bathory czy Sarcofago. Generalnie więcej tu mieszania i różnych wpływów. Jak na razie, mój faworyt to "Speak Of Me Not".
Kasa na miksy, na pewno nie została wyrzucona w błoto, całość brzmi klarownie, potężnie. Ani trochę plastikowo czy lukrowato. Jak się odpali głośno na kolumnach, to ma na prawdę solidne pierdolnięcie.
Nie jest to zdecydowanie faworyzowana przeze mnie odmiana BM, więc albumem roku na naszym podwórku pewnie będzie dla mnie najnowsze Bestial Raids(czekam jeszcze na przesyłkę), ale The Hierophant, to na prawdę zajebisty, dopracowany album, któremu warto poświęcić czas, a nie być od początku uprzedzonym i tylko marudzić o kartach tarota lub pompatyczności. Chujowe te daty nadchodzących koncertów, bo chętnie bym obczaił nowe kawałki na żywo.
Pod względem muzycznym, sporo słychać tu Dissection, Necrophobic, nieraz Funeral Mist, a w niektórych riffach/momentach nawet bardziej old-schoolowe hordy jak Bathory czy Sarcofago. Generalnie więcej tu mieszania i różnych wpływów. Jak na razie, mój faworyt to "Speak Of Me Not".
Kasa na miksy, na pewno nie została wyrzucona w błoto, całość brzmi klarownie, potężnie. Ani trochę plastikowo czy lukrowato. Jak się odpali głośno na kolumnach, to ma na prawdę solidne pierdolnięcie.
Nie jest to zdecydowanie faworyzowana przeze mnie odmiana BM, więc albumem roku na naszym podwórku pewnie będzie dla mnie najnowsze Bestial Raids(czekam jeszcze na przesyłkę), ale The Hierophant, to na prawdę zajebisty, dopracowany album, któremu warto poświęcić czas, a nie być od początku uprzedzonym i tylko marudzić o kartach tarota lub pompatyczności. Chujowe te daty nadchodzących koncertów, bo chętnie bym obczaił nowe kawałki na żywo.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color