Sęp wypowiadający się na temat dobrego jedzenia? Brzmi to dwuznacznievulture pisze:swój chłop.wie co dobre.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Sęp wypowiadający się na temat dobrego jedzenia? Brzmi to dwuznacznievulture pisze:swój chłop.wie co dobre.
vomit pisze:BLACK MAGIC MUSHROOMS \m/Riven pisze:pieczarki 10/10
wrzuć go jak znajdzieszAnalripper pisze:teraz prosze o powrot do tematu o Dragon. Gdzies cholera mialem wywiad przeprowadzany z zespolem tak w okolicach 94 roku. musze poszperac.
trafna ocena,mogę się pod tym podpisać,Jan_Zbik pisze:DRAGON był debeściarskim zespołem w Polsce AD 1988. JEDYNYM grającym zarówno na Dziubospędach jak i undergroundowych gigach. Kapelą zaprzyjaźnioną z Katem, Mercilee Death i Vaderem. Nie przypadkiem Peter Wiwczarek, wspominając w "Wybierając Smierć" narodziny polskiej sceny death metalowej jednym tchem wymienił Imperatora, Merciless Death i właśnie Dragona. Jakiekolwiek porównywanie Dragona do Destrojera, Stosu czy Open Frajera świadczy o kompletnej nieznajomości tematu (a i daleko posuniętej głuchocie). Przy tym nie oceniam, kto był lepszy, Dragon czy ww kapele. Po prostu stowrdzam, że był bardzo różny !!! Znacznie cięższy i brutalniejszy ! Wystarczy posłuchać Fallen Angel, zobaczyć datę nagrania (styczeń 1990!) i postarać się pomyśleć, kto i co wtedy grał w Polsce !!! Dziuba reklamował Fallen Angela jako "First Death Thrash Album in Poland" i, pomijając lichą angielszczyznę, trudno się z tym nie zgodzić !
zagadka dla forumowiczów, kto nagrał wokale na ta płytę? dodam, że jest to bardzo znana persona w polskim światku hard`n`heavy, we wkładce/kopercie płyty nie ma tej informacji, ówczesny ich wokalista kiblował w wojsku, a wiadomo jak wyglądał w tamtych czasach temat nagrania płyty w profesjonalnym studiu nagraniowym, terminy były nie do przesunięcia,była okazja to się nagrywało,Jan_Zbik pisze:1. Horda Goga - chyba najlepiej wspominana do dziś przez metalowy świat. Taka krzyżówka Kreatora/Destruction ze Slayerem. Świetny wokal, świetne solówki, świetne kompozycje. Reszta nagrania, gitara, bas bębny - TRAGEDIA. Teksty uroczo kiczowate - typówa tamtego czasu.
jak powiedział papa JP2 po przedpremierowym obejrzeniu `Pasji`: tak było ...Jan_Zbik pisze:2. Fallen Angel - zmiana wokalisty, wyraźna zmiana klimatu. Pojawiają się wszędobylskie blasty, niski growling. Brzmienie znowu tragiczne (choć w drugą stronę, teraz za brudne i syfiaste), zajebista okładka, zajebiste teksty. Muzyka bardzo, bardzo trudna (na Metal archives recenzent - dając 83 % określił ją jako wpół drogi między szaleństem a geniuszem), bardzo nowatorska - gdyby do czegoś się starać porównać - to chyba najbliżej jest Morbid Angel (przypominam jednak, że Dragoni nagrywali tę płytę w styczniu 1990 ! - a materiał to komponowali chyba jeszcze wcześniej !)
ledwo pamiętam, muszę sobie odświeżyć,nawet nie wiedziałem, że wyszła reedycja,Jan_Zbik pisze:3. Scream Of Death - łojezu, że tak powiem...o ile Fallen byłw pół drogi, to na Scream zrobili duży krok do przodu.... czyste muzyczne szaleństwo, połamane rytmy, dysharmoniczne gitary i ryk wokalisty. Wtedy mnie odrzuciło - ale jak sobie kupiłem niedawno digipaka - to , kurwa, zmieniłem zdanie ! Zabójcza mieszanka Morbid Angel z Atheistem !!!!
słyszałem fragmenty tych płyt, jak dla mnie były mocno niestrawneJan_Zbik pisze:Potem było już gorzej...."Sacrifice" wydany dużo później - nieciekawy materiał, takie blady thrash - duży krok do tyłu, no a "Twarze".... to już, kurwa, nagrobek. Jakieś podróby Rammsteina...Rammsteina się nie cda podrobic, a już zwłaszcza deathmetale nie powinny się za coś takiego brać.
Na płycie może i nie ma, ale czytałem kiedyś, że zrobił to bez wiedzy zespołu Grzegorz Kupczyk, heh co za czasyrob pisze:zagadka dla forumowiczów, kto nagrał wokale na ta płytę? dodam, że jest to bardzo znana persona w polskim światku hard`n`heavy, we wkładce/kopercie płyty nie ma tej informacji
O, dokładnie tak też właśnie słyszałem, ale nie byłem do końca tego pewny, późn% wtedy byłoJan_Zbik pisze:Z historii wynika, że w armii kiblował nie wokalista, a gitarzysta (i lider), natomiast wokalista wyjechał do Niemiec po nagraniu polskiej wersji (stąd angielską nagrał Gregor Qpczyk