ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

[Chal-Chenet]

Jak dla mnie z kolei jeden zajebisty kawałek (The Beginning...), a reszta różnie - od dobrych po straszne smęty. Cóż, trzeba się w końcu pogodzić, że do poziomu "Judgement" już nie wrócą.

A ja mam dokładnie odwrotnie, moim zdaniem to najlepszy materiał od czasów Judgement

Całkiem możliwe, że najlepszy od "Judgement", co oczywiście nie znaczy, że mu dorównuje. Mnie się jeszcze po "J" podobał "A Fine Day to Exit", a zarówno "Disaster" jak i "We're here..." miały świetne tylko momenty.

[Realista]

Wg mnie Judgement jest nie do pobicia :) Natomiast od wydania tamtej płyty nagrywali płyty na dobrym poziomie a nowa jest o oczko wyżej. Kwestia gustu!

[Mol]

eee tam, dzis Judgement wydaje mi sie najbardziej gimnazjalno-licealna :) co dziala oczywiscie na jej niekorzysc ;)

[[V]]

Dokladnie tak jest.

[Plasfodeur]

Najbardziej lubię "The Silent Enigma", mam też sentyment do "Eternity" - ale to chyba nie jest specjalnie trendy wyznanie, hehe. Pozostałe krążki nigdy nie przyciągnęły mnie na dłużej.

[[V]]

zostawilem sobie na pólce tylko tylko Crestfallen i Pentecost III.lubie,moze nawat zaraz zapodam sobie;)

[Mol]

masz Crestfallen na osobnym CD?

[[V]]

Yep, z Peaceville '92.

[Mol]

chce :D

[ultravox]

"Crestfallen" jest super, tylko ten akustyczny kawałek ze słodko spiewajaca dziewoją sprawia, że włos mi sie jeży na głowie. Ale zasadniczo lubię wszystko do "The Silent Enigma" włącznie.

[[V]]

chce :D

stary,za ok 10£ mozesz juz zlapac np. na discogs,jakis norweg sprzedaje..

[Mol]

wiem, widzialem :)

[Gore_Obsessed]

Nie mieściło mi się w głowie jak można tego słuchać w '95, nie mieści i teraz.

[est]

Więc tam tego nie upychaj na chama. Ja pierdolę...

[Gore_Obsessed]

Nie upycham. :)

[est]

:D
ty draniu!

[empir]

Nie mieściło mi się w głowie jak można tego słuchać w '95, nie mieści i teraz.

a w '92 mieściło się?

[Gore_Obsessed]

W '92 nie znałem.

[Pacjent]

W czerwcu nowy album "Distant Satellites"

[Sgt. Barnes]

Ale im się tempo zrobiło ;-)
W sumie fajna niespodzianka, "jasna" strona zespołu zaczyna mi się podobać bardziej niż strona zadoomana.
Niechybnie, starość idzie...