DEEDS OF FLESH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 12:35

To juz typowy onanizm muzyczny. Napiepszają co sił ale niewiele z tego wynika. Nie rozumiem kapel które ścigają się kto zagra na dziesięciostrunowym basie bardziej karkołomny kawałek, kto na osmiostrunowej gitarze wysmaży lepsze solo, o perkusiście nie wspominając.Tyle że jak to wszystko złożyć do kupy, to nie ma tam ani pomysłu, ładu, składu ani czegoś, na czym można zawiesić ucha.
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 12:55

Mort pisze:Wszyscy przegrali w tej konkurencji z Brain Drill

chłopaki przedobrzyli. Ciężko mi tego słuchać.
Niezmiennie mnie bawi widok łysego kolesia uprawiającego headbanging.
Ależ to pocieszne :)
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
Awatar użytkownika
Aron
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
Lokalizacja: ראדומסק

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 13:30

Przyznam się bez bicia że mi się kiedyś takie granie nawet podobało:) Był tu taki użytkownik Max i ciągle zapodawał na forum tego typu wynalazki. Jednak w obecnej chwili nie jestem w stanie słuchać takich połamańców dłużej niż kwadrans:)
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.

z forum fanów Metalliki
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 19:52

Mnie pod koniec ubiegłego wieku powaliła na kolana ich płyta ''Inbreeding The Anthropophagi''. To była jedna z najbardziej bezkompromisowych pozycji, jakie wtedy znałem. Natomiast ''Path Of The Weakening'' wydaje mi się być lepszy kompozycyjnie. Poszczególne kawałki mają ręce i nogi, nie stanowią trudnej do ogarnięcia plątaniny riffów, co przy ultra-szybkim, technicznym brutal death metalu nie jest łatwe do osiągnięcia. Niestety, brzmienie tej płyty jest zbyt delikatne, przez co muzyka traci sporo ze swojej mocy. Z kolei ''Mark Of The Legion'' to połączenie kompozycji prawie tak dobrych, jak na poprzedniczce, lecz z o wiele mocniejszym, potężniejszym brzmieniem. I ten album jest chyba najlepszy w ogólnym rozrachunku. Szkoda, że na kolejnej płycie - ''Reduced To Ashes'', znowu odchudzili brzmienie, bo same kawałki są kapitalne. Pozostałych płyt nie mam na składzie. Muzyka Deeds Of Flesh, przy całej swej brutalności i intensywności wydaje się w specyficzny sposób ''płynąć'', ale to bardzo subiektywne odczucie. Kapelę bardzo cenię, chociaż ja również słucham obecnie raczej prostszego death metalu.
In God We Trust
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 21:08

Agony pisze:Mnie pod koniec ubiegłego wieku powaliła na kolana ich płyta ''Inbreeding The Anthropophagi''. To była jedna z najbardziej bezkompromisowych pozycji, jakie wtedy znałem. Natomiast ''Path Of The Weakening'' wydaje mi się być lepszy kompozycyjnie.
"Inbreeding.." rzeczywiście powalała, ja pamiętam swój pierwszy kontakt z ta płytą i ogólne wrażenie jakie na mnie wywarła. Bezkompromisowe, brutalne, wręcz chore napierdalanie, kompozycyjnie temu albumowi nie można nic zarzucić, wydaje się niezwykle żywiołowy, spontaniczny, a jego jedyne przesłanie to sprawdzić gdzie jest granica wytrzymałości na ból, który można zadać dźwiękiem. Zajebista oprawa graficzna przywołująca na myśl Cannibal Corpse, surowe brzmienie, dwa wokale, z czego jeden skrzeczący, i powalające intra jak chociażby w moim ulubionym "Fly shrine", powodują, że ta płyta świetnie brzmi po latach i nadal potrafi porządnie poturbować.
"Path of the weakening" to wyśmienita porcja brutalnego, ale poprzez o wiele cięższe brzmienie, bardziej przytłaczającego death metalu. To muzyka o wiele bardziej gęsta, mroczniejsza, nie ma tu wspomnianej żywiołowości, jest bardziej przemyślana, bardziej okrutna, wyrachowana, ale nie pozbawiona emocji. Czy lepsza? Ocenę zostawiam każdemu z osobna, ale to płyta wobec której nie można przejść obojętnie, to naprawdę ciężki, mocny muzyczny potwór, który z ochotą rozszarpie Was na strzępy.
Tarpaulin
w mackach Zła
Posty: 694
Rejestracja: 15-04-2009, 16:00

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 22:05

Agony pisze:''Path Of The Weakening''[/i] wydaje mi się być lepszy kompozycyjnie. Poszczególne kawałki mają ręce i nogi, nie stanowią trudnej do ogarnięcia plątaniny fiffów, co przy ultra-szybkim, technincznym brutal death metalu nie jest łatwe do osiągnięcia. Niestety, brzmienie tej płyty jest zbyt delikatne, przez co muzyka traci sporo ze swojej mocy.
Brzmienie "Path of the weakening" to wzorcowy przykład brutalnego, zmulonego, klasycznie hamerykanskiego soundu. Najlepsza płyta Deeds of flesh, nie mam wątpliwości. "Mark of the legion" i "Inbreeding The Anthropophagi" również bardzo dobre, ale w dyskografii Deeds of flesh to właśnie "Path..." rządzi.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 22:15

Wszystkie są dobre. Deeds of Flesh z każdą płytą: Trading Pieces, Inbreeding, Path, Mark az do Reduced To Ashes byl coraz lepszy. Na Reduced przylozyli tak bardzo, ze sami się już nie pozbierali i Crown of Souls mimo, że naprawde dobre nie nokautuje tak jak to poprzedniczka. To jeden z powodów który sprawił, że cieszyłem się kiedy Deeds of Flesh odswiezyli swój styl i poszli w nieco inną stronę. Reduced nie można przebić.
Tarpaulin pisze: Brzmenie Path of the weakening to wzorcowy przykład brutalnego, zmulonego, klasycznie hamerykanskiego soundu.
Uwielbiam to brzmienie, tluste i brudne. Path ma najlepszą okładkę w dyskografii Deeds.
I AM MORBID
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 22:24

... może nawet i najlepsze kompozycje, ale brzmienie sekcji rytmicznej jest na ''Path...'' zbyt miękkie, co raziło mnie tak z kasety, jak i z CD. Mimo tego, płyty słucha się bardzo przyjemnie i jest to chyba najczęściej słuchana przeze mnie płyta Deeds Of Flesh.
In God We Trust
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

17-07-2012, 23:41

Mort pisze: Path ma najlepszą okładkę w dyskografii Deeds.
O tak, zaraz po niej "Crown..", i nieco groteskowa, ale świetna "Inbreeding...".
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: DEEDS OF FLESH

24-07-2012, 10:11

BREAKING NEWS

Mózg zespołu, Erik Lindmark nie będzie grał koncertów jako gitarzysta Deeds of Flesh. Choruje na zapalenie ścięgien i będzie robił tylko wokale. Corey Athos opuszcza zespół.

Ciekawe jak dyspozycja Erika przelozy się na muzykę. Nie będzie mógł ćwiczyć na gitarze a solidna technika to podstawa w Deeds of Flesh. Pozostaje mieć nadzieję, że zapalenie nie jest przewlekłe, ale wiele na to wskazuje skoro sie zdecydowal tylko na wokal, i Erik jeszcze kiedys nam zagra na koncercie.

http://blabbermouth.net/news.aspx?mode= ... mID=177172
I AM MORBID
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: DEEDS OF FLESH

24-07-2012, 10:16

Współczuję, to musi być przejebana sprawa dla kogoś, kto "żyje" graniem muzyki (nie mam tu na myśli życia z grania).
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10030
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DEEDS OF FLESH

24-07-2012, 10:20

W Szwajcarii są najlepsze kliniki zajmujące się ścięgnami. Jeżeli będą tam na trasie to może zarwać jeden dzień i się wyleczyć przy okazji.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

24-07-2012, 15:15

Mort pisze:Mózg zespołu, Erik Lindmark nie będzie grał koncertów jako gitarzysta Deeds of Flesh. Choruje na zapalenie ścięgien i będzie robił tylko wokale. Corey Athos opuszcza zespół.

Ciekawe jak dyspozycja Erika przelozy się na muzykę.
Przejebane. Wypada tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia. Oprócz przełożenia dyspozycji Erica na muzykę Deeds, mam nadzieję że nie spowoduje to jakiejkolwiek obsuwy jeśli chodzi o samo wydanie płyty.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 10:18

Agony pisze:Mnie pod koniec ubiegłego wieku powaliła na kolana ich płyta ''Inbreeding The Anthropophagi''. To była jedna z najbardziej bezkompromisowych pozycji, jakie wtedy znałem.
Pisałem to już kiedyś - "Infecting them with falsehood" już chyba na zawsze pozostanie dla mnie najlepszą rzeczą z tego (pod)gatunku.

Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3522
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 10:28

SELL YOUR BONES AND DO IT AGAIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIN
BRING YOUR CHILDREN, LET ME KILL THEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEM
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 10:45

ENTER MY DEN
AND I'LL PEEL OFF YOUR SKIN!!!!!!

Edit:
Właśnie się dowiedziałem, że nagrali to ponownie na płytę "Of what's to come". Nowa wersja mi się nie podoba.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10030
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 11:53

Ostatnio męczyłem parę płyt tego zacnego bandu. Mianowicie Mark of the Legion, Crown of Souls i Reduced to Ashes. Zajebisty jest to zespół. Na swoim podwórku nieźle spuszczają wpierdol. A co najśmieszniejsze to wyłapałem mnóstwo patentów, z których korzysta Nile czy tam inny Behemoth. Wielki zespół! Hail Parówka!
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9015
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 12:08

Jak dla mnie strasznie nudne granie. Może i techniczne, ale w ogólnym rozrachunku mam wrażenie, że słucham wciąż tego samego, a główną różnicę pomiędzy kolejnymi płytami dostrzegam w brzmieniu. Jeśli musiałbym wybierać swojego ulubieńca to zdecydowanie głos na "trading pieces" - dzika, nieokrzesana, ale to chyba jedyna ich płyta, którą mogę przesłuchać do końca. Generalnie mam wrażenie, że kapele spod bandery Unique Leader grają na jedno kopyto. Nic tam ciekawego dla siebie nie znajduje. Już wole siegnąć po Suffocation.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 16:04

Jeśli główną różnicę pomiędzy płytami dostrzegasz tylko w brzmieniu, to albo przesłuchałeś te albumy pobieżnie i nie zwracałeś zbytnio uwagi na to co grają, albo po prostu nie podchodzi Ci takie granie i jest dla Ciebie tylko zlepkiem riffów. W żadnym wypadku się jednak z Tobą nie zgodzę - owszem, poruszają się w dość wąskich ramach stylistycznych, nie ma co tego ukrywać, ale nuda czy granie w kółko tego samego nie dotyczą tego zespołu.
Awatar użytkownika
Agnósdej
zaczyna szaleć
Posty: 260
Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
Lokalizacja: Lublin

Re: DEEDS OF FLESH

28-07-2012, 22:11

Takie Mark The Legion i ostatnia to baaardzo różne granie.

W ogóle to kurwa szkoda, że dopiero 2013.
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
ODPOWIEDZ