EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2184
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 20:54

Hehe, sprytna płyta. Przez niemal dwa całe pełne wałki czekasz aż to uderzenie nastąpi, a kiedy w końcu dostajesz to co chcesz, to jest to tak zdławione, rwane i pocięte jakby panowie bali się, że szaleństwo wymknie im sie spod kontroli. Po tych kilkunastu pierwszych przesłuchaniach podoba mi się, choć brakuje mi tu tego elementu zaskoczenia, znanego z poprzedniej płyty. No i coś jest na rzeczy z tym hasłem, iż zbliżają się do Tartar Lamb. W Old Earth II faktycznie czuć te rozedgane, niepokojące wibracje, przysłonięte trochę przez bardzo gęstą grę perkusji. Trzeba słuchać dalej.
Rejwan pisze:
29-05-2025, 22:19
polecam poczytać Rothbarda
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 21:56

Taming the Cannibals do tej pory znam dość pobieżnie (parę przesłuchań ledwie), ale nówka faktycznie jest zawodowa. Mogłaby być trochę dłuższa, jeszcze trochę łamańców i jeszcze trochę wpierdolu by jej mogło dobrze zrobić.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 22:18

No niby tak (czymkolwiek to Dodsengel jest), ale ja tu włączyłem streama i nie minął moment, a płyta się skończyła. Wiadomo że lepsza niedosyt niż przesyt, ale jakby mieli jeszcze jakieś ciekawe pomysły na zagospodarowanie dalszych 5-8 minut, to bym sie nie obraził.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 22:31

:) Jedynki jeszcze nie znam, warto w ogóle? Ponoć sporo pożyczają od Inkantacji w porównaniu do TtC.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 22:38

Sporo to nie, raczej luźne nawiązania niż zrzynka. Ale na pewno warto poznać debiut. A dwójkę to już obowiązkowo.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 22:40

Self pisze::) Jedynki jeszcze nie znam, warto w ogóle? Ponoć sporo pożyczają od Inkantacji w porównaniu do TtC.
Jedynka zajebista, nie ma się nad czym zastanawiać. Wcale aż tak dużo od nikogo nie pożyczają, od początku mieli swoją własną jazdę.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

19-07-2012, 22:49

Zgadzm sie, od poczatku nie ogladali sie zbytnio za siebie. Jedynak bardziej przytlaczala swoim ciezarem odbiorce.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

22-07-2012, 09:17

Nowa płyta jakby jeszcze bardziej hermetyczna, a przy tym spokojniejsza, stonowana. Podoba mi się ich radykalizm, nie zawiedli mnie.
Awatar użytkownika
Godplayer
w mackach Zła
Posty: 714
Rejestracja: 03-11-2011, 20:52

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

22-07-2012, 17:14

^ A mnie na początku tak , ale tak jest jak się słucha nowych rzeczy na jebanych pierdziawkach z laptopa . Ze słuchawami na głowie ta płyta nabrała zupełnie innego wymiaru , szczególnie numer 2 mi sie mocno przewartościował , ale
Self pisze: Mogłaby być trochę dłuższa, jeszcze trochę łamańców i jeszcze trochę wpierdolu by jej mogło dobrze zrobić.
O to to !
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

22-07-2012, 17:40

Przecież to z 40 minut ma. Żadna płyta nie powinna trwać dłużej niż 40-45 minut ;)
Awatar użytkownika
Godplayer
w mackach Zła
Posty: 714
Rejestracja: 03-11-2011, 20:52

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

22-07-2012, 17:57

37:22 , jakby był jeszcze jeden numer po linii trzeciego i czwartego , to myślę że nikt by nie narzekał , że za długo i że na spanie bierze :) Co do długości jeszcze , to zgadzam sie z Tobą , 40 minut to max , a nawet krócej , kocham epki , taka długość materiału najbardziej mi pasuje , ale nie zawsze to się sprawdza i nowy Ehnahre jest na to doskonałym przykładem . No jakoś tak to widzę .
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1282
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

23-07-2012, 17:55

Da się gdzieś jedynkę dostać? Bo z mp3 bawić mi się nie chce, flaca nigdzie nie ma, a po "Taming..." dam szansę bez sprawdzania.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

23-07-2012, 18:11

Link, bo w Polsce to nie wiem gdzie to można dostać.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

23-07-2012, 18:16

A nie, jeszcze tutaj znalazłem (swoją drogą niezła cena, swoją kopię nabyłem bodaj za cztery dychy z przesyłką). Ewentualnie możesz kupić bezpośrednio od zespołu (Link).
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1282
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

23-07-2012, 18:21

Dzięki wielkie, w takim razie poczekam, aż ktoś znowu sprowadzi.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

23-07-2012, 22:15

Nawet nie wiem czy w Polsce ktoś miał jedynkę w normalnej dystrybucji, ja w Londynie kupiłem ;)
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

24-07-2012, 17:12

Wróciłem ze spaceru i słucham dalej. Co tu się wyrabia, ciary, kurwa. Dużo dojrzalszy, bardziej wyważony, bardziej klarowny i zarazem gęstszy, ale też bardziej awangardowy, zwyczajnie ciekawszy album niż "Taming the Cannibals". Jedziemy dalej.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Godplayer
w mackach Zła
Posty: 714
Rejestracja: 03-11-2011, 20:52

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

21-08-2012, 17:51

Old Earth leży se w SMG po czy dychy , o tu > http://selfmadegod.com/pl/shop/item/5583 .
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

16-09-2012, 08:52

ultravox pisze:Przecież to z 40 minut ma. Żadna płyta nie powinna trwać dłużej niż 40-45 minut ;)
Taki czas trwania to nie max, tylko optimum. Nawet przesunąłbym w górę, tak do 45-50 minut. Praktycznie wszystkie moje maratony miały miejsce z płytami tej długości. To jest optimum, ale lepiej lecieć w górę niż w dół. Jak płyta trzyma poziom to nawet 60-70 minut zlatuje błyskawicznie i można powtarzać setki razy. Właściwie tylko takie płyty warto posiadać. Tylko takimi warto zawracać sobie głowę.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]

16-09-2012, 09:09

Gore_Obsessed pisze:
ultravox pisze:Przecież to z 40 minut ma. Żadna płyta nie powinna trwać dłużej niż 40-45 minut ;)
Taki czas trwania to nie max, tylko optimum. Nawet przesunąłbym w górę, tak do 45-50 minut. Praktycznie wszystkie moje maratony miały miejsce z płytami tej długości. To jest optimum, ale lepiej lecieć w górę niż w dół. Jak płyta trzyma poziom to nawet 60-70 minut zlatuje błyskawicznie i można powtarzać setki razy. Właściwie tylko takie płyty warto posiadać. Tylko takimi warto zawracać sobie głowę.
Maniek - nie polemizuj z faktami ;)
wszytskie najwazniejsze płyty w moim zyciu nie prezkraczaja 40 minut
Slayer - RIB
Motorhead - Overkill
Napalm Death - FETO
Possessed - SCh
Death - SBG
Autopsy - SS
Deicide - Legion
Voivod - KT
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
ODPOWIEDZ