BORIS

[Morph]

O, wiedziałem że o którejś premierze zapomniałem, wpada w kolejku.

[Wódz 10]

Powtórzę któryś raz warto jeszcze posłuchać tegorocznego (choć nie do końca) materiału z MERZBOW. Bardzo udana, wręcz space rockowa płyta:)

Gdzieś pewnie kiedyś posłucham bo chyba tylko na vinylu wyszło...Nieprędko więc.

[Wódz 10]

Rzadko sięgam po ten album. W sumie sam nie wiem czemu. Mało przyjazny, mało przystępny jest - może dlatego...Ale kawał dobrego ciężaru to to.

Tak z czystej ciekawosci, do jakiego wracasz najczesciej???

Zdecydowanie do Flood (jak mam czas i klimat na skupienie się na tym materiale). Mam sentyment do Smile bo właściwie od wtedy wkręciłem się w Boris na potęgę. New Album bardzo katowałem w zeszłym roku. Pomarańczowy Heavy Rocks zarzucam jak mam ochotę na coś prostszego i niezobowiązującego. Pink mi się ciężko słucha, bo zwykle Farewell ustawiam na REPEAT ;) Możliwe, że gdybym miał przy sobie dwie pierwsze na CD to by częściej były w ruchu (zostały w Polandzie, wkrótce będę je ściągał).
Altar też często katuję, w wersji dwukompaktowej. Całościowo jednak Flood robi na mnie największe wrażenie, masy dźwięku i orientalne pogłosy.

[Funeral]

Pink mi się ciężko słucha, bo zwykle Farewell ustawiam na REPEAT ;)

Nie inaczej. dla mnie, najlepszy ich kawalek. :)

[Burp]

A co myślicie o płycie NOISE? Podobno ludzie nie przepadają, ale ja tam uwielbiam te różowe melodie.

[Nerwowy]

A co myślicie o płycie NOISE? Podobno ludzie nie przepadają, ale ja tam uwielbiam te różowe melodie.

No momentami jak wyjęte z intra do chińskiej bajki, ale z drone'ami i noisami w tle wychodzi bdb!

[Yohn_Edward_Yancey]

Zagrają na Offie

[Ojciec]

[TheDude]

Nowy album do odsłuchu na bandcamp:

[Anzhelmoo]

Jeju, uwielbiam Boris, wydawało mi się, że jestem na bieżąco, ale wyszło, że jestem kilka dobrych płyt do tyłu. Nie wiem skąd oni znajdują na to czas. Co więcej te albumy na ogół są sensowne, choć oczywiście daleko poza głównym nurtem.

[Anzhelmoo]

Borysek w Polsce.



Polecam także osobom, które nie są ich wielkimi fanami, bo na żywo robią robotę. Teraz chyba w nieco lżejszym repertuarze, niż przed kilkoma laty, ale myślę, że i tak warto (widziałem ich kilkukrotnie w repertuarze doom/drone i było świetnie).