AUTOPSY

[night_goat]

Perkusista z niego właśnie zajebisty, siadłby ktoś inny za garami w Autopsy to by pewnie przekombinował ;)

[Maria Konopnicka]

Macabre Eternal to wspaniała płyta! Wracam do niej regularnie i mimo, że jest tak długa - przelatuje lekko i zwiewnie i rozpoczyna się od nowa i znów kończy i znów zaczyna i znów i jeszcze raz... Najbardziej chyba rozwala mnie drugi kawałek - "Dirty Gore Whore" - jak wchodzą wokale to leżę na łopatkach, cóż za niesamowity, patologiczny, odrealniony i piękny klimat. Mistrzostwo świata! Jeden z najlepszych partii wokalnych jakie słyszałem :))

[shitfun]

a niebawem nowe nagrania :)

[Heretyk]

Macabre Eternal to wspaniała płyta! Wracam do niej regularnie i mimo, że jest tak długa - przelatuje lekko i zwiewnie i rozpoczyna się od nowa i znów kończy i znów zaczyna i znów i jeszcze raz...

Tak właśnie. To jedna z nielicznych płyt trwających więcej niż godzinę, która w ogóle mnie nie nudzi. W najmniejszym nawet stopniu. Tu każdy dźwięk jest na swoim miejscu, a pomysłowość nie zna granic. :)

[SCREAMBLOODYGORE]

w ogóle wyszło coś lepszego w DM w tym roku?? Cianide, Deceased miażdżą ale Autopsy to Autopsy!

[Gore_Obsessed]

Najciekawszymi pozycjami mogą być: AZARATH, BLASPHERIAN, DISMA, NECROPHAGIA, MACABRE, CIANIDE, DENIAL FIEND, DERANGED, EXHUMED. Ale wątpię, żeby coś z tej listy zagroziło bohaterom tematu. Ewentualnie MACABRE. To wszystko czyste spekulacje, bo jak dotąd słyszałem tylko parę fragmentów AZARATH, BLASPHERIAN, MACABRE i otwieracz CIANIDE.

[ultravox]

Najciekawszymi pozycjami mogą być: AZARATH, BLASPHERIAN, DISMA, NECROPHAGIA, MACABRE, CIANIDE, DENIAL FIEND, DERANGED, EXHUMED. Ale wątpię, żeby coś z tej listy zagroziło bohaterom tematu. Ewentualnie MACABRE. To wszystko czyste spekulacje, bo jak dotąd słyszałem tylko parę fragmentów AZARATH, BLASPHERIAN, MACABRE i otwieracz CIANIDE.

Z wyżej wymienionych bardziej od AUTOPSY przypadły mi do gustu AZARATH, NECROPHAGIA i MACABRE
Na podobnym poziomie DISMA i EXHUMED
gorsze BLASPHERIAN i CIANIDE
nie słyszałem DENIAL FIEND i DERANGED

Poza tym na pewno większe wrażenie zrobiły na mnie DECEASED, ULCERATE, MITOCHONDRION i NADER SADEK, ale trzy ostatnie to jednak trochę inna bajka. Oczywiście piszę o czysto subiektywnych wrażeniach.

Wciąż nie mogę się do końca przekonać do tej płyty. Jest dobra, ale po znakomitej epce liczyłem na więcej. Marzy mi się materiał na miarę "Shitfun" albo "Acts...".

[ultravox]

Numero uno to nie, ale na pewno zrobiła na mnie większe wrażenie niż BLASPHERIAN czy CIANIDE.

[Maria Konopnicka]

Z wyżej wymienionych bardziej od AUTOPSY przypadły mi do gustu AZARATH, NECROPHAGIA i MACABRE
Na podobnym poziomie DISMA i EXHUMED

AZARATH dużo, dużo gorszy. NECROPHAGIA dobra, ale ciut słabsza - MACABRE to dla mnie płyta z ubiegłego roku. A DISMA i EXHUMED to liga niżej. Oczywiście piszę o czysto subiektywnych wrażeniach. :)

Wciąż nie mogę się do końca przekonać do tej płyty. Jest dobra, ale po znakomitej epce liczyłem na więcej. Marzy mi się materiał na miarę "Shitfun" albo "Acts...".

Uważam, że to jest materiał na miarę "Shitfun" czy "Acts...", choć dla mnie bardziej wymagający i więcej czasu potrzebowałem by go w pełni docenić. Wcześniejsze płyty Autopsy wchodziły mi praktycznie za pierwszym przesłuchaniem.

[Maria Konopnicka]

Numero uno to nie, ale na pewno zrobiła na mnie większe wrażenie niż BLASPHERIAN czy CIANIDE.

CIANIDE nie są po to, żeby robić wrażenie - oni po prostu grają swoje. MORBID ANGEL zawsze przekraczał granice, wychodził poza schematy i inspirował. Myślę, że i jedni i drudzy zrobili na ostatnich krążkach to co do nich należało.

[ultravox]

CIANIDE nie są po to, żeby robić wrażenie - oni po prostu grają swoje.

A co mi po tym, że grają, jeśli ich muzyka nie robi na mnie wielkiego wrażenia? Ale wiem, że na wielu osobach CIANIDE jakieś tam wrażenie robi, więc niech sobie grają dalej. ;)

[shitfun]

Wciąż nie mogę się do końca przekonać do tej płyty. Jest dobra, ale po znakomitej epce liczyłem na więcej. Marzy mi się materiał na miarę "Shitfun" albo "Acts...".

Uważam, że to jest materiał na miarę "Shitfun" czy "Acts...", choć dla mnie bardziej wymagający i więcej czasu potrzebowałem by go w pełni docenić. Wcześniejsze płyty Autopsy wchodziły mi praktycznie za pierwszym przesłuchaniem.

Zgadzam się, nowa płyta bardzo dobra, jednak to co innego niż mój ulubiony "Shitfun" czy rewelacyjny "Acts...". Czekam na większą dawkę takiej choroby jaką zawarli na tych materiałach, bo są to płyty idealne.

[Heretyk]

Najciekawszymi pozycjami mogą być: AZARATH, BLASPHERIAN, DISMA, NECROPHAGIA, MACABRE, CIANIDE, DENIAL FIEND, DERANGED, EXHUMED. Ale wątpię, żeby coś z tej listy zagroziło bohaterom tematu

No i dobrze, że wątpisz, bo to wszystko co najmniej klasa niżej. tzn. Denial Fiend i Deranged nie słyszałem, ale i tak pewnie mam rację. ;)

[SCREAMBLOODYGORE]

Wciąż nie mogę się do końca przekonać do tej płyty. Jest dobra, ale po znakomitej epce liczyłem na więcej. Marzy mi się materiał na miarę "Shitfun" albo "Acts...".

Uważam, że to jest materiał na miarę "Shitfun" czy "Acts...", choć dla mnie bardziej wymagający i więcej czasu potrzebowałem by go w pełni docenić. Wcześniejsze płyty Autopsy wchodziły mi praktycznie za pierwszym przesłuchaniem.

Zgadzam się, nowa płyta bardzo dobra, jednak to co innego niż mój ulubiony "Shitfun" czy rewelacyjny "Acts...". Czekam na większą dawkę takiej choroby jaką zawarli na tych materiałach, bo są to płyty idealne.

Myślę że powtórki z "Shitfun" już nie będzie. Oni raczej nie robią dwa razy tego samego i każdy kolejny long jest ciut inny. Z drugiej strony też bym z chęcią jeszcze posłuchał kawałeczków w klimacie "I Shit On You Grave" czy "Bathe in Fire", he he... Jestem pewien, że nie zawiodą - to nie jest Morbid Angel...
Sprawdź norweski LOBOTOMIZED!

[shitfun]

Na pewno taka sama płyta nie powstanie bo tamto pisali niecałe 20 lat wstecz. Jednak brakuje mi tych totalnie chorych momentów jakie wspomniane płyty zawierają. Nowa płyta jest bardzo dobra, wręcz klasyczna i tez odjechana ale moim zdaniem bardziej w kierunku Abscess niż Autopsy z ery "Shitfun" własnie

[ultravox]

Nowa płyta jest bardzo dobra, wręcz klasyczna i tez odjechana ale moim zdaniem bardziej w kierunku Abscess niż Autopsy z ery "Shitfun" własnie

Tutaj z kolei muszę zaprotestować, bo z Abscess to ona nie ma moim zdaniem wiele wspólnego. Abscess był bardziej brudny i schorowany, więcej tam było punka i psychodelii, tutaj jest raczej ukłon w stronę metalowej klasyki. Brakuje mi w tym wszystkim jakiegoś elementu zaskoczenia, mam wrażenie jakby dzisiejsza formuła Autopsy była o wiele bardziej sztywna niż w przypadku Abscess. Ale poczekajmy na kolejny materiał, może nie mam racji....

[shitfun]

Zależy, który okres Abscess masz na myśli - mnie chodzi o niektóre struktury i brzmienia jak i riffy. Ale nie ma się co też dziwić, skoro to prawie Ci sami ludzie. W każdym razie coś w tym jest co piszesz w drugiej części wypowiedzi. Mnie ciągle brakuje tego o czym już wspominałem.

[SCREAMBLOODYGORE]

"Autopsy will be entering Fantasy studios in Berkeley, Ca. late October to record a few new tracks for an upcoming collection entitled "All Tomorrow's Funerals". This monstrous release will be on Peaceville records and will contain all of Autopsy's ep's remastered by the band themselves as well as the new cuts, totalling 21 tracks all together. Everything from "Retribution For The Dead" to the no...w sold out "The Tomb Within" will be presented on CD and DLP with all original artworks, liner notes from the band and a killer new cover from Matt Cavotta. This is something the band has wanted to do for a long time, having all these chunks of material in one cohesive release, with the best sound and packaging possible. Autopsy will make every effort to make sure this death metal assault is top quality and worthy of your attention. The release date is tentatively set for March of 2012."

[Kurt]

Ciekawe jak to zabrzmi, mam nadzieję, że nie będą za bardzo grzebali w tych nagraniach. co by nie stracić tej patologii z poszczególnych epek.

[Mort]

Nie ufasz im? Dwoma ostatnimi wydawnictwami pokazali, ze sa w lepszej formie niz kiedykolwiek byli. Nie moze byc mowy o wpadce.