NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: NAPALM DEATH
Można hodować i inne tkanki, nie tylko mięśnie :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
Ten, kto wie że najlepszym źródłem energii dla człowieka są kwasy tłuszczowe o najdłuższych łańcuchach węglowodorowych oraz związki fosforowe (szpik, wątroba, nerki, żółtka, móżdżek), ten się lekarzom Barkera dziwić nie będzie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: NAPALM DEATH
Myśle, że kolega manieczki mógby tu zapodać jakies danie ze swojego menu :))
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: NAPALM DEATH
Czy są jakieś wiarygodne źródła na temat statystycznej długości życia wegetarian w stosunku do jedzących mięso? Natknąłem się na bardzo różniące się od siebie informacje.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18224
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
Nie ma wiarygodnych zrodle, bo z reguly kazde jest robione z teza. Rocznie w samej Polsce robi sie ok 500 badan co stanowi ok 3% swiatowej liczby. Mozna sobie wiec znalezc badanie na poparcie niemal kazdej teorii.
woodpecker from space
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAPALM DEATH
Jaka dyskusja o przekazie Napalm Death :) Mnie tam niespecjalnie chce się wczytywać w te teksty, pewnie z czymś tam bym się zgodził, a z czym innym nie, ale co z tego? Gdybym miał się przejmować tym, że w tekstach ktoś pierdoli głupoty, to w pierwszej kolejności pozbyłbym się większości płyt z black metalem ;) Na szczęście nie szukam w muzyce mądrości życiowych, więc może sobie Barney wykrzykiwać co chce. Płyta kosi, to mi wystarczy.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6581
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: NAPALM DEATH
Zarzucanie punkowemu zespołowi z Birmingham, że jest lewicowy to jednak lekka przesada ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15856
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
ultravox pisze:Jaka dyskusja o przekazie Napalm Death :) Mnie tam niespecjalnie chce się wczytywać w te teksty, pewnie z czymś tam bym się zgodził, a z czym innym nie, ale co z tego? Gdybym miał się przejmować tym, że w tekstach ktoś pierdoli głupoty, to w pierwszej kolejności pozbyłbym się większości płyt z black metalem ;) Na szczęście nie szukam w muzyce mądrości życiowych, więc może sobie Barney wykrzykiwać co chce. Płyta kosi, to mi wystarczy.
Haha, dobre podsumowanie. Ale prezentuję podobny punkt widzenia. Niech artysta sobie będzie satanistą, chrześcijaninem, wegetarianinem, prawicowcem, lewicowcem, zatwardziałym Trockisto-Leninistą, i niech przemyca w swoich tekstach co tylko mu ślina na język przyniesie. W wiekszości przypadków i tak tych tekstów nie czytam, nie zastanawiam się nad nimi, po prostu są, bo wokalista musi mieć jakieś zajęcie. Najważniejsza jest muzyka i to jak ona na mnie wpływa, jakie emocje budzi. Reszta jest dodatkiem.
A propo tekstów Napalm Death - to ich teksty, chociaż ich nie tłumaczyłem, do najlżejszych chyba nie należą. Jak Barney wrócił do Napalm Death mówił w wywiadzie, że płyta, a mianowicie "Inside the torn apart" była już w całości gotowa, łącznie z tekstami, które jak na Shane'a były nawet w miarę łatwe do zinterpretowania. Z kolei jak nagrywali "Words of the exit wound" tekstami w dużej mierze zajął się Barneya , a Shane z rozbrajającą szczerością przyznał, że nie do końca albo i wcale nie potrafi zrozumieć, o co mu w nich do końca chodzi. Czysta abstrakcja;-)
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3071
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: NAPALM DEATH
Sedno. Post o takiej samej treści miałem już w głowie do napisania. Będę czujnie obserwował posty kolegi Krafta i z czystej ciekawości przeanalizuję przekaz lubianych przez niego kapel. Zapewne same mądrości.ultravox pisze:Jaka dyskusja o przekazie Napalm Death :) Mnie tam niespecjalnie chce się wczytywać w te teksty, pewnie z czymś tam bym się zgodził, a z czym innym nie, ale co z tego? Gdybym miał się przejmować tym, że w tekstach ktoś pierdoli głupoty, to w pierwszej kolejności pozbyłbym się większości płyt z black metalem ;) Na szczęście nie szukam w muzyce mądrości życiowych, więc może sobie Barney wykrzykiwać co chce.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Zdecydowanie, to jest tylko rozrywka, sposób na fajne spędzenie wolnego czasu. Jeżeli ktoś w tym wszystkim szuka odpowiedzi na pytania, utożsamia się z tym, zastanawia się co artysta próbował nam przez swoje liryki przekazać, interpretuje teksty to wypada tylko współczućramonoth pisze:Sedno. Post o takiej samej treści miałem już w głowie do napisania. Będę czujnie obserwował posty kolegi Krafta i z czystej ciekawości przeanalizuję przekaz lubianych przez niego kapel. Zapewne same mądrości.ultravox pisze:Jaka dyskusja o przekazie Napalm Death :) Mnie tam niespecjalnie chce się wczytywać w te teksty, pewnie z czymś tam bym się zgodził, a z czym innym nie, ale co z tego? Gdybym miał się przejmować tym, że w tekstach ktoś pierdoli głupoty, to w pierwszej kolejności pozbyłbym się większości płyt z black metalem ;) Na szczęście nie szukam w muzyce mądrości życiowych, więc może sobie Barney wykrzykiwać co chce.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
Trzeba rozróżnić kiedy ktoś wchodzi w konwenans, np. religijny, filozoficzny albo w jakiegoś lovecrafta czy inne fantasy, robiąc to z przymrużeniem oka, a kiedy tłucze ci do głowy wybitnie głupie przekonania, które autentycznie wyznaje w realnym życiu. No i umówmy się - wokal Berneya akurat ciężko zignorować. Gra pierwszoplanową rolę w muzie ND.
Mogłeś jeszcze dopisać że fajnie wchodzi przy piwie. To ja współczuję takiego podejścia do muzyki. Autentycznie jest mi takich bezrefleksyjnych pyrtków żal.harvestman pisze:Zdecydowanie, to jest tylko rozrywka, sposób na fajne spędzenie wolnego czasu. (...) wypada tylko współczuć
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3071
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: NAPALM DEATH
Całkiem już poważnie mówiąc, wywaliłem ze swojej półki kilka kapel z powodów pozamuzycznych, np. Manic Street Preachers, ale ND to jest ta liga, w której mogą ryczeć nawet o dupie Maryni, ale jesli będą grać tak jak dotąd, to niech tak będzie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: NAPALM DEATH
Aż mi sie odechciewa czytac gdy rozmowa schodzi na tematy światopoglądowe i okołozoofiliczne, a nie muzyczne.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
To jakie podejście jest według Ciebie właściwe??? Moim zdaniem to jest rozrywka, siadam słucham i odpoczywam, po zakończeniu wracam do normalnego życia, nie chodzę przez resztę dnia i nie zastanawiam się co artysta chciał mi przekazać i czy jest to zgodne z moim światopoglądem.Kraft pisze:Trzeba rozróżnić kiedy ktoś wchodzi w konwenans, np. religijny, filozoficzny albo w jakiegoś lovecrafta czy inne fantasy, robiąc to z przymrużeniem oka, a kiedy tłucze ci do głowy wybitnie głupie przekonania, które autentycznie wyznaje w realnym życiu. No i umówmy się - wokal Berneya akurat ciężko zignorować. Gra pierwszoplanową rolę w muzie ND.
Mogłeś jeszcze dopisać że fajnie wchodzi przy piwie. To ja współczuję takiego podejścia do muzyki. Autentycznie jest mi takich bezrefleksyjnych pyrtków żal.harvestman pisze:Zdecydowanie, to jest tylko rozrywka, sposób na fajne spędzenie wolnego czasu. (...) wypada tylko współczuć
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
Ja pierdolę, z takim podejściem pojebałbym jedną z najlepszych płyt w historii traszu. No bo jak tu poważnie traktować przykładowo Hangar18.
support music, not rumors
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
Nie słyszałem, ale pewnie chujowa, bo w tekstach zabijają zwierzęta.
support music, not rumors
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
Przy wartościowych dla mnie albumach zawsze przychodzi analiza. Czasem już przy pierwszych odsłuchach, czasem później. Porównania do konkurencji, rozbieranie na czynniki pierwsze, wyłapywanie przekazu, umieszczanie go w kontekstach, dlaczego tak a nie srak itp. Myślałem że większość ma podobnie, bo inaczej dyskusja nie byłaby tu możliwa, a jednak da się inaczej jak widać :)harvestman pisze:To jakie podejście jest według Ciebie właściwe??? Moim zdaniem to jest rozrywka, siadam słucham i odpoczywam, po zakończeniu wracam do normalnego życia, nie chodzę przez resztę dnia i nie zastanawiam się co artysta chciał mi przekazać i czy jest to zgodne z moim światopoglądem.
Ostatnio zmieniony 22-01-2015, 20:45 przez Kraft, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: NAPALM DEATH
Są zespoły, których nie można zdzierżyć, bo chociaż muzyka jest dobra, to ich poglądy są jawnie i jaskrawie sprzeczne z naszymi i ich się odechciewa słuchać.
Są zespoły, które zachwycają zarówno przekazem, jak i muzyką.
Są zespoły, których poglądy są odmienne od naszych, ale znaczą dla nas za mało albo są za mało wyeksponowane, żeby chciało się nam tym przejmować.
Są zespoły, które śpiewają o pierdołach i nie chce nam się nad tym rozwodzić.
Kochajcie się.
Są zespoły, które zachwycają zarówno przekazem, jak i muzyką.
Są zespoły, których poglądy są odmienne od naszych, ale znaczą dla nas za mało albo są za mało wyeksponowane, żeby chciało się nam tym przejmować.
Są zespoły, które śpiewają o pierdołach i nie chce nam się nad tym rozwodzić.
Kochajcie się.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: NAPALM DEATH
A Rudy traktuje ją poważnie? No właśnie. Pisałem o tym , ale nie dotarło chyba.Rattlehead pisze:Ja pierdolę, z takim podejściem pojebałbym jedną z najlepszych płyt w historii traszu. No bo jak tu poważnie traktować przykładowo Hangar18.