AZARATH

[trup]

Chodzi o poziom muzyki a nie o to, czy jest popularna wśród amerykańskich nastolatków.

Dokładnie o to.

[trup]

Chodzi o poziom muzyki a nie o to, czy jest popularna wśród amerykańskich nastolatków.

ale co to jest "poziom muzyki" co to dokładnie znaczy? Czy Burzum to światowy poziom muzyki?

Pytasz jak dziecko.... "A dlaczego, dlaczego?"

[Maleficio]

Pytam... bo nagle padło stwierdzenie, ze Azarath to elita światowa... widocznie "elita" z Polski jest widziana inaczej niż na świecie:)

[ultravox]

Nie bardzo rozumiem w tym przypadku podział Polska/Świat. Ile wyszło w tym roku lepszych płyt death metalowych od "Blasphemer's Maledictions"? Dwie, trzy?

[Heretyk]

Też mnie to zawsze zastanawiało, np w różnego rodzaju podsumowaniach na koniec roku podział Polska i świat. Kurwa, tu jacyś upośledzeni grają, że trzeba to oceniać w oderwaniu od reszty globu, czy co?

[est]

Każda kapela zaczyna na swoim podwórku, stąd się to chyba bierze. Poza tym jeśli przyjmie się takie a nie inne kryteria oceny to nic w tym dziwnego w/g mnie.

[Kingu]

Też mnie to zawsze zastanawiało, np w różnego rodzaju podsumowaniach na koniec roku podział Polska i świat. Kurwa, tu jacyś upośledzeni grają, że trzeba to oceniać w oderwaniu od reszty globu, czy co?

Nie upośledzeni ale materiał porównawczy całkowicie innego rozmiaru. Dlatego sens takich podziałów w podsumowaniach tkwi w zawężeniu do jednej sceny, co by nie mówić, posiadającej swoją specyfikę, i bliższego przyjrzenia się kapelom z własnego kraju. To że koleś w Indonezji nie słyszał o danej kapeli z Polski jest w kontekście niebiznesowych osiągnięć bez większego znaczenia, ponieważ pierwszy krąg odbiorców jest w kraju macierzystym, tam są koncerty itd.
Takie postrzeganie jest obecne też i w innych krajach, które mają swoje Katy, Acid Drinkersy, Christ Agony, czy Azarathy.
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że Azarath jest w czołówce kapel death metalowych w ogóle. Stworzyli własny styl, a to już bardzo dużo. Inna sprawa, że są z Polski i nikt nie wpompował kasy w ich promocję na przestrzeni dekady.
Debiut Azarath i Deicide to dla mnie ten sam poziom.

[nicram]

Nie upośledzeni ale materiał porównawczy całkowicie innego rozmiaru. Dlatego sens takich podziałów w podsumowaniach tkwi w zawężeniu do jednej sceny, co by nie mówić, posiadającej swoją specyfikę, i bliższego przyjrzenia się kapelom z własnego kraju. To że koleś w Indonezji nie słyszał o danej kapeli z Polski jest w kontekście niebiznesowych osiągnięć bez większego znaczenia, ponieważ pierwszy krąg odbiorców jest w kraju macierzystym, tam są koncerty itd.
Takie postrzeganie jest obecne też i w innych krajach, które mają swoje Katy, Acid Drinkersy, Christ Agony, czy Azarathy.
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że Azarath jest w czołówce kapel death metalowych w ogóle. Stworzyli własny styl, a to już bardzo dużo. Inna sprawa, że są z Polski i nikt nie wpompował kasy w ich promocję na przestrzeni dekady.

Bardzo ładnie napisane. Ale...

Debiut Azarath i Deicide to dla mnie ten sam poziom.

To, puściły Ci wodze fantazji! "I taki słowiański sznyt"! :-)

[DCI Hunt]

Azarath to JEST światowa ekstraklasa.

[nicram]

Jeżeli rozpatrywać albumy 2-4, to się z Tobą całkowicie zgadzam!

[est]

Tak się zastanawiam jakie warunki trzeba spełnić by do tej ekstraklasy awansować.

[nicram]

Trzeba spełnić wysokie wymagania użytkowników forum Masterfula :-)

[manieczki]

zrobcie ankiete

[pr0metheus]

Tak się zastanawiam jakie warunki trzeba spełnić by do tej ekstraklasy awansować.

trzeba miec gdzie grac, licencje i sponsora:)

[est]

..i dobrego Fryzjera:)

[pr0metheus]

zrobcie ankiete

Nie mozna ankiety, bo forum zamkna. Teraz mozna tylko troche glupio gadac.

[Maleficio]

Tak się zastanawiam jakie warunki trzeba spełnić by do tej ekstraklasy awansować.

Trzeba mieć spin doktora z Infernal War. :)

[Glene]

Cholera co raz bardziej mnie kusi aby posluchac tego albumu, jednak trwam dzielnie w przyrzeczeniu, ze nie poslucham do poki nie kupie. Do Azarath podchodze, bezkrytycznie, bardzo mi pasuje muzyka ktora tworza. Moj ulubiony zespol DM z Polski.

[Kurt]

wstęp do Under the Will of the Lord, który zalatuje mi Ov Fire and the Void.

Ja bym bardziej powiedział, że do Alas, Lord Is Upon Me, ale kierunek ze wszech miar słuszny. Było nie było, bębniarz gra też w Behemoth, byłoby wręcz dziwne, gdyby paru patentów z Behemoth'a nie przemycił do Azarath ;) Chociaż ja na tej płycie słyszę też trochę Necrophobic i Belphegor, nie tylko Behemoth. Ale być może mam omamy słuchowe.

[choronzon14]

Jeżeli rozpatrywać albumy 2-4, to się z Tobą całkowicie zgadzam!

A jedynka????