WATAIN

[So_It_Is_Done]

Przecież Watain i Dimmu to ten sam kabaret.

[0ms]

jesli porownywac obecny Watain z obecnym Dimmu - nie

[Self]

Może i wizerunkowo to kabaret, nie wiem, w chuju to mam. Ale muzycznie mi jak najbardziej odpowiada, grają wystarczająco przystępnie, by przekonać do siebie takiego blackmetalowego każuala jak ja.

[Rydel]

Jednocześnie dwa pierwsze wydawnictwa są w stanie zadowolić ortodoksów.

[Self]

A ortodoksi nie pałują się przypadkiem demem, na którym słychać wyraźnie tylko stopę?

[Rydel]

Musiał byś ich zapytać ;) ja demka nie znam, za to RDC i CL ileśtam razy w odtwarzaczu się zakręciło i do dziś lubię do tych albumów wrócić.

[So_It_Is_Done]

A kto to są ortodoksi?

[Lykantrop]

Fani Closterkeller.

[DCI Hunt]

i bobrów.

[Self]

Ewentualnie wierni Cerkwi Prawosławnej.

[Mistrz]

CL jest albumem wybitnym, RDC jest albumem zajebistym, STTD ma fajne momenty ale ogólnie jebie wioską, a o tym ostatnim wiele napisać nie mogę - ponad rok temu zajebałem go z netu i do tej pory chyba ze 2-3 razy przesłuchałem, w ogóle nie chce mi się do niego wracać. Jakiś kurwa plastikowy taki. I ssie paukę.
A sama kapela to kabaret, ale to było wiadome już przed premierą STTD. Szczególnie pocieszny jest Eryczek ortodoksyjny kultysta nakurwiający nagrody grammy dla szatana.

[hcpig]

STTD ma fajne momenty ale ogólnie jebie wioską

Nie jebie ani trochę. Zajebisty formalnie miejski black metal (tak wiem, argument na poziomie zarzutu).

Szczególnie pocieszny jest Eryczek ortodoksyjny kultysta nakurwiający nagrody grammy dla szatana.

Sto razy bardziej wolę żeby Grammy zbierały klasowe bandy jak Satyricon czy Arcturus (tu tylko nominacja) w Norwegii czy właśnie Watain w Szwecji niż żeby miała miejsce sytuacja jak w Polsce, gdzie koncerny dogadują się na boku i z góry wiadomo, że w kategorii hard&heavy granty zbierze Vader, Acid Drinkers czy Turbo, jakiego gówna by nie nagrały. Tam potrafią docenić naprawdę wartościowe kapele, a u nas nie dość że żyri z łapanki to jeszcze przebiera tylko spośród jakichś zmurszałych weteranów.

[byrgh]

no wlasnie, a z panem Mistrzem warto dyskutowac tylko i wylacznie wtedy, kiedy nie lubimy jakiegos zespolu. Mistrzu, czy istnieje jakas banda, ktora jest nieskazitelna lub ktora lubisz bezkrytycznie? bo SIIDem mi tu smierdzi (bez urazy)

[hcpig]

Ale co do Baphomet miał rację :) Chociaż lubię, tak samo Banished.

[byrgh]

no mial, z South of Heaven tez ;))

[Bambi]

Ciekawe, czy też jeździ bez biletu

[0ms]

no mial, z South of Heaven tez ;))

i przede wszystkim z Morbid Angel

[Mistrz]

Nie jebie ani trochę. Zajebisty formalnie miejski black metal (tak wiem, argument na poziomie zarzutu).

Za dużo melodyjek i to brzmienie - no ja jebię, taka produkcja to jest dobra dla płyty pop a nie BM.
Nie jest zajebisty, co najwyżej dobry, momentami bardzo dobry, momentami przesłodzony. Nie zmienia to jednak faktu, że atmosfera dwóch pierwszych krążków ulotniła się w pizdu. Gdzie tu brud, mrok, gdzie tu ascetyzm?

Sto razy wolę żeby Grammy zbierały klasowe bandy jak Satyricon czy Arcturus (tu tylko nominacja) w Norwegii czy właśnie Watain w Szwecji niż żeby miała miejsce sytuacja jak w Polsce, gdzie koncerny dogadują się na boku i z góry wiadomo, że w kategorii hard&heavy granty zbierze Vader, Acid Drinkers czy Turbo, jakiego gówna by nie nagrały. Tam potrafią docenić naprawdę wartościowe kapele, a u nas nie dość że żyri z łapanki to jeszcze przebiera tylko spośród jakichś zmurszałych weteranów.

A ja mam to w chuju. Co nie zmienia faktu, że akcje typu odbieranie nagrody grammy i pieprzenie coś o zwycięstwie diabła to żenada jak skurwysyn.

Mistrzu, czy istnieje jakas banda, ktora jest nieskazitelna lub ktora lubisz bezkrytycznie?

Lubić mogę poszczególne albumy a nie zespoły - nie szukam sobie idoli w muzyce.

[[V]]

nie zmienia faktu, że akcje typu odbieranie nagrody grammy i pieprzenie coś o zwycięstwie diabła to żenada jak skurwysyn.

MASZ ABSOLUTNĄ RACJĘ.

[hcpig]

A co miał zrobić - przesłać całuski dla publiczności czy obściskać Agatę Młynarską?