CARCASS

[Żułek]

jest japoniec

[Pukajacy Bob]

wlecialo jednym ,wylecialo drugim

[Pöstmörtem]

Juz dziewiec lat temu pokazali, ze strzelaja ze slepakow.

Surgical Steel nie podobal mi sie.

Torn Arteries jest jeszcze gorszy!

[AroHien]

Spodziewałem się lipy i dokładnie to dostałem. Zatem pretensje o zmarnowany czas mogę mieć tylko do siebie. No i mam.

[Slyd]

Posłuchałem, przesłuchałem - nic ciekawego,
wleciało i wyleciało.....
Zdaję sobie sprawę, że z wiekiem rosną wymagania ale nic mnie tu nie zaciekawiło.

[gelO]

Całkiem fajna płyta po dwóch przesłuchaniach. Nie jest jednostajna, dużo się dzieje. Na pewno będą kolejne odsłuchy.

[Holi]

CARCASS po reaktywacji to taki CARCASS-S

[Najprzewielebniejszy]

Wywiad z Kenem Owenem

https://www.sludgedesk.com/post/coming- ... of-carcass

[est]

Wczoraj czytałem. Nie miał/ma chłop lekko. Zawsze lubiłem ten zespół też dlatego, że to fajne karlusy.

[Ojciec Mateusz]

Bonkraszer dawaj felieton o Carcass bom ciekaw coś tam odkrył. Ponoć zajebiste granie.

[Żułek]

bo Ken to fajter

[SODOMOUSE]

miazga polski kanał na YT, użyszkodnika Flesh Ripping Sonic. Wspierajcie, oglondajcie, oldy video VHS z gigsów Death,
Carcass, Napalm Death, Bolt Thrower, Paradise Lost, Damnable...z lat 90tcy + sporo kaset demo. Nw Carcassy, zamieszczone kilka miesięcy temu, a tylko kilkadziesiąt odtworzeń. Słabo vhuj. Takie kulty, serio?

Carcass - Reseda, CA, USA, 10/05/1990


Carcass - Ludwigsburg, Rockfabrik, 24/06/1990


Carcass - Le Gibus, Paris France, 26/06/1990


Carcass - Kilburn National, London, UK, 16/11/1989

[est]

Oddałbym ostatnią rolkę srajtaśmy po zjedzeniu kebaba z ostrym sosem żeby Carcass wtedy zobaczyć.

[Nasum]

Nakusiłeś. Podkręcę trochę ogladalność. Stary Carcass to jednak kawał porządnej muzyki.

[Nasum]

Oddałbym ostatnią rolkę srajtaśmy po zjedzeniu kebaba z ostrym sosem żeby Carcass wtedy zobaczyć.

Nie tylko Carcass zresztą, kilka nazw z marszu obok nich się pojawia.... Albo koncert na jednej z tych szalonych tras z tamtego okresu...

[SODOMOUSE]

Nakusiłeś. Podkręcę trochę ogladalność. Stary Carcass to jednak kawał porządnej muzyki.

z płyt wiadomo miazga, ale takie stare gigsy, otwierają "nowy" pogląd na te dźwięki. Naturalne, lekkie, prawdziwe granie
w istocie tego gatunku. Odnajduję te emocje, które wówczas towarzyszyły w odbiorze. Chociaż, jak est napisał, rolkę taśmySRAJ, oddałbym by odnaleźć siebie na przykładowych VHS'achh!

[vicotnick]

Taki zestaw np.

[est]

Oddałbym ostatnią rolkę srajtaśmy po zjedzeniu kebaba z ostrym sosem żeby Carcass wtedy zobaczyć.

Nie tylko Carcass zresztą, kilka nazw z marszu obok nich się pojawia.... Albo koncert na jednej z tych szalonych tras z tamtego okresu...

Właśnie miałem wklejać to co kolega powyżej wkleił. Koniec kurwa.

[empir]

Przez ten plakat powróciła myśl sprzed 30 lat: czy ten confessor warto obadać?

[Metsejmikin]

Przez ten plakat powróciła myśl sprzed 30 lat: czy ten confessor warto obadać?

Koniecznie. Do dziś "Condemned" to moja topka płyt metalowych ever.
No i ślady wspomnień w głowie recenzji w Thrash'em all - ortodoksi wymiekną po 15 minutach itd. Chętnie przeczytalbym ją dzisiaj, ale niestety lata temu pozbyłem się swoich egzemplarzy...