Identyczne mam odczucia względem twórczości famina.SODOMOUSE pisze: ↑09-11-2025, 22:19proponuję zapoznanie się początkiem twórczości PN. Nie każdemu siadają te ostatnie BM Hools, street, MMA zajawki.Bonecrusher pisze: ↑09-11-2025, 21:57Oho Black metalowe nsbm Prodigy... Jeszcze żabojady. Jeszcze murzyńskie płyty, bo po pejsyliard złotych...To ciekawe. Trzeba zbadać temat ^^
Ja także wąsem mlaskam, na to co ostatnio słucham.....Wolę te pierwsze piwniczne, rewolucyjne, mroczne hymny, bez okraszania tego bejsbolami, tatuażami, bronią, gangsta street wizualem....
Dueil angoisseus (wersja 2005), to chyba najlepsze co nagrali....
La condi hu z 2011.
Te dwa wałki, czopkę zrywają mi od początku, na wszystkich moich private kompilacjach, czy na rower, spacer, muszą się cyfrowo znaleźć. Ale płyty też są, AYAK!
KPN, wolę z kuszą w piwnicy, niż w dresie na ulicy.
PESTE NOIRE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
olgims
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1780
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: PESTE NOIRE
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
