Nader Sadek

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Nader Sadek

24-05-2011, 22:34

longinus696 pisze:
Alsvartr pisze:
longinus696 pisze:Brak dysonansów, sprzęgów, jakiegoś obcego dźwięku -
A to z drugiej strony jest bardzo irytująca (mnie przynajmniej) ostatnio formuła grania. W przypadku Voivod - jest fajnie, DsO - też, Mayhem na ostatniej płycie również, ale ile mozna?
Przeszkadzajki można zaaranżować na setki sposobów. Zresztą to był tylko pierwszy z brzegu przykład. Brakuje mi tożsamości na tym albumie i tyle.
Ale mnie nie chodzi o przeszkadzajki bo takie wtrącenia moga byc urozmaicajace. Ale jak słyszę kolejna płyte która jest "oryginalna" bo nie ma na niej ani jednego normalnego riffu złozonego z normalnego powerchorda tylko same dzikie dysonanse to odrazu odechciewa mi się tego słuchać.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Nader Sadek

24-05-2011, 22:46

ultravox pisze: No tak, sami nowicjusze w świecie death metalu się tym podniecają ;)
Napisałem, że nowicjusze albo...
ultravox pisze:
longinus696 pisze: Reszta riffów przez całą płytę kojarzy mi się z amerykańskimi zespołami z pierwszej połowy lat 90-tych, może typu Monstrosity (nie wiem, nie chce mi się teraz odpalać dla sprawdzenia)


Polecam posłuchać płyt Monstrosity z większą uwagą, to jeden z najważniejszych zespołów w tym gatunku.
Ojezu, mam ich płyty nawet. Chodziło mi o to, że nie chce mi się szukać i sprawdzać konkretnych podobieństw, pojedynczych rozwiązań. Zresztą olać Monstrosity - sam powiedz, czy nie słyszysz tam patentów wałkowanych nagminnie 15 lat temu.
ultravox pisze: Być może tutaj tkwi sedno sprawy... Oczywiście rozumiem, że ten album nie musi każdemu przypaść do gustu, ale żeby aż tak się go czepiać bez jakichś osobistych uprzedzeń? Podejrzana sprawa ;) Jest w ogóle jakiś death metalowy album z ostatnich lat, który Ci się podoba?
Nie wiem... musiałbym dłużej pomyśleć.
Alsvartr pisze: Ale mnie nie chodzi o przeszkadzajki bo takie wtrącenia moga byc urozmaicajace. Ale jak słyszę kolejna płyte która jest "oryginalna" bo nie ma na niej ani jednego normalnego riffu złozonego z normalnego powerchorda tylko same dzikie dysonanse to odrazu odechciewa mi się tego słuchać.
A czy ja powiedziałem, że wymagam jakiejś galopującej awangardy? Chodziło mi tylko o coś co rozbije tę zmurszałą formułę i wprowadzi coś wyrywającego słuchacza z apatii. W death metalu, jak widać, to wygórowane oczekiwania.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Nader Sadek

24-05-2011, 23:04

longinus696 pisze: Napisałem, że nowicjusze albo...


Też raczej pudło.
longinus696 pisze: Ojezu, mam ich płyty nawet. Chodziło mi o to, że nie chce mi się szukać i sprawdzać konkretnych podobieństw, pojedynczych rozwiązań. Zresztą olać Monstrosity - sam powiedz, czy nie słyszysz tam patentów wałkowanych nagminnie 15 lat temu.


Nie słyszę tam żadnego podobieństwa do Monstrosity, to raz. Nie twierdzę, że ta płyta to jakiś przełom w gatunku, można ją w gruncie rzeczy zaliczyć do tradycyjnego dla drugiej połowy lat 90-tych death metalu, ale są tutaj pewne pierwiastki oryginalności - może w śladowych ilościach, ale jednak są. Przede wszystkim jednak jest w tym jakaś treść, ja przynajmniej odbieram ten album jako coś więcej niż tylko zwyczajowe "gitary, bębny i darcie mordy". Więc pal licho, że ta płyta nie definiuje na nowo gatunku.
longinus696 pisze: Nie wiem... musiałbym dłużej pomyśleć.
Ani jedna płyta Ci nie przychodzi do głowy?

longinus696 pisze: A czy ja powiedziałem, że wymagam jakiejś galopującej awangardy? Chodziło mi tylko o coś co rozbije tę zmurszałą formułę i wprowadzi coś wyrywającego słuchacza z apatii. W death metalu, jak widać, to wygórowane oczekiwania.
Ale dlaczego generalizujesz? Tak samo wygórowane jaki i w przypadku innych odmian metalu. Jak ktoś chce to znajdzie zespoły wykraczające poza schemat - weźmy choćby Ehnahre czy wymieniane już tutaj Portal i Ulcerate - ale trudno oczekiwać, żeby każdy przedstawiciel jakiegoś gatunku starał się wychodzić poza jego ramy.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

24-05-2011, 23:29

ultravox pisze: Ale dlaczego generalizujesz? Tak samo wygórowane jaki i w przypadku innych odmian metalu. Jak ktoś chce to znajdzie zespoły wykraczające poza schemat - weźmy choćby Ehnahre czy wymieniane już tutaj Portal i Ulcerate
Svart Crown, Necros Christos, Bloody Sign, Mitochondrion , Obliteration, Teitanblood...
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Nader Sadek

24-05-2011, 23:32

Skaut pisze:
Svart Crown, Necros Christos, Bloody Sign, Mitochondrion , Obliteration, Teitanblood...
Wszystko to bardzo fajne kapele, ale z tego zestawu "poza schemat" wykracza chyba tylko Mitochondrion, może w jakiś sposób Necros Christos... ale Obliteration???
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

24-05-2011, 23:37

ultravox pisze:
Skaut pisze:
Svart Crown, Necros Christos, Bloody Sign, Mitochondrion , Obliteration, Teitanblood...
Wszystko to bardzo fajne kapele, ale z tego zestawu "poza schemat" wykracza chyba tylko Mitochondrion, może w jakiś sposób Necros Christos... ale Obliteration???
jak najbardziej TEŻ. No i nie powiesz mi, że TEITANBLOOD nie wykracza poza schemat.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Nader Sadek

24-05-2011, 23:46

Skaut pisze: jak najbardziej TEŻ. No i nie powiesz mi, że TEITANBLOOD nie wykracza poza schemat.
Chyba tylko okładką, reszta to przecież zwyczajny Autopsy worship. Teitanblood? Nie, moim zdaniem nie wykracza.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

24-05-2011, 23:53

ultravox pisze:
Skaut pisze: jak najbardziej TEŻ. No i nie powiesz mi, że TEITANBLOOD nie wykracza poza schemat.
Chyba tylko okładką, reszta to przecież zwyczajny Autopsy worship. Teitanblood? Nie, moim zdaniem nie wykracza.
No nie mów mi że oprócz AUTOPSY nie słyszysz tam na kilogramy chociażby Darkthrone? Przecież nikt takiej płyty wcześniej nie nagrał. Zresztą swoje już napisałem w odpowiednim temacie. Z TEITANBLOOD jest podobna sytuacja jak z NECROS CHRISTOS, mają swoje brzmienie, swoje sakralne intra, też nie przypominam sobie płyty z jednej strony tak osadzonej w starych czasach, a z drugiej tak wykraczającej poza skostniały gatunek death metalu, zresztą "Seven Chalices", to po prostu nowa jakość zatytułowana: "religijny death metal" ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Nader Sadek

25-05-2011, 00:04

Skaut pisze: No nie mów mi że oprócz AUTOPSY nie słyszysz tam na kilogramy chociażby Darkthrone? Przecież nikt takiej płyty wcześniej nie nagrał.
Jest tam trochę Darkthrone, ale zdecydowanie za mało - już death metalowe nagrania Darkthrone bardziej wykraczają poza schemat. To jest oczywiście dobra płyta, ale mnie chodziło o zespoły, które czerpią z zupełnie innych źródeł, bo mieszanie death i black metalu to dla mnie żadne nowatorstwo, granica między tymi gatunkami i tak jest sztuczna i do tego bardzo płynna.
Skaut pisze: Z TEITANBLOOD jest podobna sytuacja jak z NECROS CHRISTOS, mają swoje brzmienie, swoje sakralne intra, też nie przypominam sobie płyty z jednej strony tak osadzonej w starych czasach, a z drugiej tak wykraczającej poza skostniały gatunek death metalu, zresztą "Seven Chalices", to po prostu nowa jakość zatytułowana: "religijny death metal" ;)
Religijny death metal to już i Necrovore grało i Morbid Angel przed dojściem Vincenta ;) Intra, brzmienie i samo podejście "mentalne" - TAK, ale poza tym nie ma na tej płycie nic, czego nie słyszałbyś wcześniej w nagraniach Blasphemy, Beherit, Sadistik Exekution, Nuclear Death czy Bestial Warlust. Owszem, jest to znakomity album (jak dla mnie przynajmniej o klasę lepszy od wspomnianego Obliteration), ale nie nazwałbym go nowatorskim.
Awatar użytkownika
FENIKS
w mackach Zła
Posty: 679
Rejestracja: 27-11-2010, 12:04

Re: Nader Sadek

25-05-2011, 11:25

longinus696 pisze: Panie, ja już chyba za stary jestem na taką muzę
Awatar użytkownika
FENIKS
w mackach Zła
Posty: 679
Rejestracja: 27-11-2010, 12:04

Re: Nader Sadek

25-05-2011, 11:27

To jest chyba to nad czym powinniście się zastanowić a nie szukacie w tej płycie czegoś, rozkładacie ją bebeszycię, znów oczekujecie że kolejny zespół wyjdzie po za ramy,najlepiej jakby ramy wogóle zniknęły haha a was już nie kreci chyba death metal po prostu :)
bez wycieczek osobistych było :)
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: Nader Sadek

25-05-2011, 12:08

bardzo dobra płyta
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Awatar użytkownika
Headcrab
weteran forumowych bitew
Posty: 1926
Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
Kontakt:

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 11:07

Coś cicho w tym temacie, czyżby znudził się już wam nader sadek. Ja wciąż katuje płytę z wielką przyjemnością, szkoda tylko że taka krótka.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 13:53

Nie przetrwał próby czasu. Co to za koleś w Twoim awatarze?
Lefthandpathyoga
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 14:02

Headcrab pisze:Coś cicho w tym temacie, czyżby znudził się już wam nader sadek. Ja wciąż katuje płytę z wielką przyjemnością, szkoda tylko że taka krótka.
bo nie ma juz o czym pisac odnosnie tej plyty
koreaniec pisze:Nie przetrwał próby czasu. Co to za koleś w Twoim awatarze?
Gabe Newell
Obrazek
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 14:08

0ms pisze: Gabe Newell
Obrazek
lol, wiedziałem, że musi mieć coś wspólnego z informatyką
Lefthandpathyoga
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 19:57

Póki co MA>NS.
Nader Sadek niezły, ale primo - za krótki i nie zdąży się dobrze zakończyć, a już go nie ma, secundo, szybko ulatuje.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 20:16

Chyba nie zdąży się dobrze zacząć a już go nie ma ?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 20:38

To także.
Cthulhu

Re: Nader Sadek

18-06-2011, 23:58

Bzdura, ten album po prostu nie ma niepotrzebnych melodyjek, pierdziawek i pitolenia - sama treść. Zajebisty monolit no i - co już wspominałem w innym temacie - Tucker w świetnej formie. Jestem bardzo ciekawy czy starczy im pary żeby wysmażyć kolejne albumy, ale jeśli tak to Nader Sadek może ewoluować w bardzo interesujący sposób, ścieżek rozwoju mają przynajmniej kilka. Poza GDOW miałem jeszcze niejasne skojarzenia z Mezzerschmitt i.. zapomniałem, że Blasphemer też maczał w tym paluchy (swoją drogą odświeżyłem sobie tą epkę - niezła rzecz!)
ODPOWIEDZ