Ewidentnie Przedawkowałeś Jazz i dysonansowe połamańce.Harlequin pisze: ↑23-11-2023, 11:30Racja, do cykającego gara, płaskiej ogólnie sekcji i nerdżalowego wokalu nic wincy nie potrzeba żeby można nazwać ten materiał kiszkąale rozumiem, że komuś może się to podobać.
Posłucham raz jeszcze, ale myśle, że w kwestii brzmienia i pogłosu na wokalu moje zdanie się nie zmieni.
Ten album jest muzycznie świetny! Kurwa... REWELACYJNY!
Oczywiście można się przyczepić do masteringu, który mocno spłaszczył brzmienie. Ale on absolutnie tej muzyki nie kładzie. Wręcz przeciwnie, pomimo tego album rozjebuje.
Co tam się dzieje! Jakie tam są kurwa riffy i aranżacje! WOKAL! Solówki. KLIMAT!
Przepraszam, ale ja mam wzwód przy tej płycie.
Tez nie czekałem. Też nie oczekiwałem. No ale... klapki Kubota w strzępach!