METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:43

Na obronę tych wszystkich radio thrashowych płyt można powiedzieć, że powstały nie do końca jako odpowiedź na komercyjny sukces Mety tylko na fakt, że gatunek zaszedł (wydawało się, że zaszedł) pod ścianę. Bez pomysłów ze strony Mety inni nie byli w stanie nic wykoncypować.
Proszę podać tytuły WYBITNYCH płyt thrash metalowych powstałych po 1991. Chętnie posłucham.
Lefthandpathyoga
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:45

nicram pisze:Pytanie, co rozumiesz przez łzawy klimat i przez co on jest wytworzony jak nie przez melodię właśnie? I czy dobrze rozumiem, że telewizja może nawet najlepszy utwór zbanalizować? Moim zdaniem MTV puszczało znacznie więcej razy "Smells like teen spirit" niż "Nothing...", a mimo tego utworu Nirvany dzisiaj nadal z chęcią słucham, czego nie mogę powiedzieć o tej balladce.
Przez melodię też, ale chodziło mi raczej o to, że klimat tworzy wszystko: tempo utworu, wokal, słowa i melodia właśnie.
A, że zbanalizować można każdy utwór to sprawa jasna, natomiast jak szybko i w jakim stopniu, to kwestia indywidualna. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że rzeczywiście "Smells..." Nirvany jest nieporównanie lepszy od "Nothing..." Metalliki, z tym, że ta ballada nie jest tak zła, jak się wielu osobom wydaje - po prostu nie jest na tyle dobra żeby zaryzykować usłyszenie jej kilka tysięcy razy. :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:46

koreaniec pisze: Proszę podać tytuły WYBITNYCH płyt thrash metalowych powstałych po 1991. Chętnie posłucham.
Divine Intervention
Diabolus in Musica
God Hates Us All
Christ Illusion
World Painted Blood
;)

poza tym - ostatnia wybitna płyta thrashowa powstała w 1990 roku nosiła tytuł Seasons in the Abyss
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12481
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:48

koreaniec pisze:Proszę podać tytuły WYBITNYCH płyt thrash metalowych powstałych po 1991. Chętnie posłucham.
The System Has Failed, Endgame, Th1rt3en. Wszystkie wybitne i wszystkie po 1991. :-)
all the monsters will break your heart
535

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:50

twoja_stara_trotzky pisze:A to nie jest tak, że The Ritual był odpowiedzią na Czarną Metallikę (tak jak Countdown to Extinction, Angel Rat, Force of Habit, I Hear Black, to gówno Nuclear Assault, co to je jester lubi i 35 innych thrashowych radiowych płyt) czy może raczej odpowiedzią na sukces Czarnej?
Napisz na jakiej podstawie twierdzisz, że Angel Rat jest odpowiedzią na Czarny Album. Bardzo mnie to interesuje. Jakiś wywiad?
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:54

Adrian696 pisze:
koreaniec pisze:Proszę podać tytuły WYBITNYCH płyt thrash metalowych powstałych po 1991. Chętnie posłucham.
Divine Intervention
Diabolus in Musica
God Hates Us All
Christ Illusion
World Painted Blood
;)

poza tym - ostatnia wybitna płyta thrashowa powstała w 1990 roku nosiła tytuł Seasons in the Abyss
Właśnie miałem o tym. Adrian, ale szczerze, czy Slayer straciłby u swoich najzagorzalszych fanów coś ze swojego całokształtu, gdyby nie wydal nic po SoA? No, może po DoA?
Lefthandpathyoga
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 19:59

Wprawdzie nie rozszyfrowałem tych skrótów ;) ale gdyby nie nagrali nic poza SitA - to jednak moje życie byłoby uboższe - choćby o ten okres wyczekiwania i spekulacji co tym razem odjebią. ;)
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:01

haha fakt SitA:))
Lefthandpathyoga
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:03

koreaniec pisze:Proszę podać tytuły WYBITNYCH płyt thrash metalowych powstałych po 1991. Chętnie posłucham.
Divine Intervention
Diabolus in Musica
Phobos (no ok, to nie thrash, ale zespol powiedzmy ze thrashowy :))
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:18

Drone pisze:Nie mam żadnych uprzedzeń! Czarny album METALLIKI mam do dzisiaj i kupiłem go kilka miesięcy po premierze, jak tylko go namierzyłem w sklepie Digital w Warszawie. Miałem wobec niego bardzo ambiwalentne odczucia już wtedy - po znakomitej AJFA dostałem znakomite na tamte czasy brzmienie i kilka hitów. Reszta albumu mnie nudziła.

A jakie to ma znaczenie, że nabyłeś od razu? Masz anty-sentyment, czyli uprzedzenie, nie ważne czy od samego początku, czy nabyty z czasem.
Drone pisze:Z czasem hity mi obrzydły z różnych powodów (infantylne melodyjki, oczywiste rozwiązania, wszechobecność w radio i tv), a sam album zaczął drażnić rockowym prostactwem, powtarzalnością schematów kompozycyjnych, które są przykrojone do wrażliwości przeciętnie inteligentnego amerykańskiego rednecka. Ten album jest wydmuszką z efektownym brzmieniem, polukrowaną łatwym dramatyzmem i tanią emocją - dobrą i dla ucznia liceum, dla gospodyni domowej i kierowcy wózka widłowego. Taki jeleń na amerykańskim rykowisku w wersji muzycznej. Fakt, że w pewien sposób oryginalny - stare hard-rockowe wino w nowych bukłakach, ale niestety o tanim, kiczowatym posmaku. Cóż, ludzie musieli to pokochać.
Stare hard-rockowe wino, to dobre określenie, bo patenty, które się tam pojawiają są po prostu ponadczasowe - działały wtedy i działają teraz. Dlatego ta płyta tak dobrze się trzyma. Zarzucanie jej powtarzalności schematów kompozycyjnych to jakaś paranoja, bo musiałbyś to samo zarzucić płytom każdego rockowego zespołu od Motorhead począwszy, a na The Cult i Danzig skończywszy. A ten kiczowaty posmak to sobie uroiłeś z czasem, bo smak skaził Ci przeterminowany trunek marki "The Ritual" kiepskiego wyrobnika, jakim jest dom winiarski Testament.
Drone pisze:TESTAMENT natomiast to zupełnie inna historia - płyta ciężka, stanowczo za ciężka dla przeciętnego słuchacza, ale z rockowym sznytem. Solowa gra Skonicka to pierwsza klasa - ani oczywistych melodyjek, ani prostych rozwiązań. Utwory długie, gdzieniegdzie niepokojące sample. Muzyka nocna, neonowa, tajemnicza, dobiegająca jakby zza ociekającej deszczem szyby. W zasadzie bardzo oryginalna - bo kto nagrał taki thrash w średnich tempach, ale z długimi - jak zauważyłeś - kompozycjami i mocno zarysowaną linią melodyczną? Ani to do radia, ani dla prostych thrashers wyrosłych na łupaninie z lat 80-tych, ani dla audytorium rockowego (za ciężkie) - oni zrobili płytę, jaką chcieli (a raczej jaką chciał Skolnick i którego wizja starła się z ciężarową wizją Petersena).
"The Ritual" to płyta ciężka, bo grubo ciosana, która przydługimi, pozbawionymi dramatyzmu, kompozycjami maskuje nieumiejętność napisania dobrego radiowego hitu. Ostatecznie stoi w prującym portki rozkroku miedzy progresywną rozciągłością (która też jest sztuką i na którą zabrakło tu pomysłu), a radiową zwartością (a do tego potrzebny jest chwytliwy, wrzynający się w pamięć motyw). Solówki wykrzesane przez Skolnicka to w 1993 r. jakiś relikt i przeżytek, odsyłający do akrobatów w stylu Jasona Beckera, podczas gdy cały świat uczył się na nowo garażowego grania pozbawionego podobnych wygibasów (grunge, noise-rock, industrial metal - rzeczy oparte o hałaśliwy riff i odpowiednie brzmienie). W ogóle emocje dryfujące w stronę jakiegoś Europe czy Poison tylko, że podane w metalowej formie.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:21

nie chce mi sie wdawac w dyskusje, ale ja chyba innego The Ritual sluchalem przez te cale lata.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:28

Riven pisze:nie chce mi sie wdawac w dyskusje, ale ja chyba innego The Ritual sluchalem przez te cale lata.
No kurde, stary, nie mów mi, że muzyka zawarta na "The Ritual" nie była w 1993 r. przeterminowana i maksymalnie regresywna (bo przecież w żadnym wypadku nie "retro" w pozytywnym tego słowa znaczeniu).
Drone pisze:Nie mogę się zgodzić - gdzie styl gry Skolnicka, a gdzie pudle? To są dwa różne światy.
Pudle o to ogólnie mówię, a Skolnick to po prostu pusta ekwilibrystyka, czy tam wydmuszka, jak Ty to czasem nazywasz.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12481
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:32

Włącz sobie The Ritual, nawet dziś ta płyta brzmi bardzo nowocześnie i nie ma mowy o żadnym "retro"!
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:32

longinus

nie wiem jaka byla w 1993, bo wtedy zaczynalem chodzic do przedszkola i moja pasja byly dinozaury, a nie metal.
natomiast wiem jedno: przesadzasz i to strasznie. nie mowie o kwestii znaczenia tej plyty czy jej miejsca na scenie - bo to mnie zreszta od poczatku malo interesuje (odsylam do mojego postu na pierwszej stronie) - to co ja tam slysze wcale nie jest takie toporne, nudne, rozlazle czy pudelkowate, jak to okresliles. a juz najwiekszym nieporozumieniem jest Twoja ocena gry Skolnicka. Powiedz szczerze, kiedy ostatnio sluchales tej plyty? Bo akurat o wirtuozerskie masturbacje mozna go posadzic np. na dwoch pierwszych albumach (i wtedy z radoscia przyznam racje), ale na The Ritual? Sorry, ale to jest totalna bujda - akurat tam gra rzeczy, owszem, efektowne i zaawansowane technicznie, ale tez calkiem interesujace od strony muzycznej i - przy calej swojej ekspresyjnosci - pelne wyczucia. Mylisz Skolnicka ktory zapierdala neoklasyczne arpeggia na The Legacy ze Skolnickiem ktory w skostnialy schemat thrash metalowej solowki wplata elementy jazzu.

Dla mnie to jest fajna plyta z zajebistymi momentami i nic wiecej - juz pisalem: 7/10. a Black Albumu nie lubie i tyle, i fakt ze jest historycznie wazniejszy dla tej muzyki niz The Ritual (to chyba jasne) niewiele zmienia w tej materii.
Ostatnio zmieniony 01-11-2011, 20:35 przez Riven, łącznie zmieniany 2 razy.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:33

535 pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:A to nie jest tak, że The Ritual był odpowiedzią na Czarną Metallikę (tak jak Countdown to Extinction, Angel Rat, Force of Habit, I Hear Black, to gówno Nuclear Assault, co to je jester lubi i 35 innych thrashowych radiowych płyt) czy może raczej odpowiedzią na sukces Czarnej?
Napisz na jakiej podstawie twierdzisz, że Angel Rat jest odpowiedzią na Czarny Album. Bardzo mnie to interesuje. Jakiś wywiad?
Na podstawie mojej wszechwiedzy. :D
Drone pisze:album zaczął drażnić rockowym prostactwem
:DDD
esencja rocka = prostactwo :D
535

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:38

twoja_stara_trotzky pisze:
535 pisze:Napisz na jakiej podstawie twierdzisz, że Angel Rat jest odpowiedzią na Czarny Album. Bardzo mnie to interesuje. Jakiś wywiad?
Na podstawie mojej wszechwiedzy. :D
Dziękuję, uspokoiłeś mnie, bo już pomyślałem: O kurwa, a może On ma rację i jest to prawda? Kamień spadł mi z serca.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:38

Drone pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:
Drone pisze:album zaczął drażnić rockowym prostactwem
:DDD
esencja rocka = prostactwo :D
Mylisz prostotę z prostactwem, tak jak w innym temacie pomyliłeś agresję z gniewem, he he he :)
No tak: Metallica to żenujące prostactwo, a STRIBORG to szlachetna prostota.

ROTFL
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:40

longinus696 pisze:
Drone pisze:Nie mogę się zgodzić - gdzie styl gry Skolnicka, a gdzie pudle? To są dwa różne światy.
Pudle o to ogólnie mówię, a Skolnick to po prostu pusta ekwilibrystyka, czy tam wydmuszka, jak Ty to czasem nazywasz.
Skolnick jedna solowka z tytulowego utworu na "The Ritual" zmiata z ziemi tego nudziarza Hammetta - nie tylko umiejetnosciami, bo to jasne, ale tez feelingiem.

btw, edytowalem poprzedniego posta, zeby nie bylo nieporozumien
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12481
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"

01-11-2011, 20:40

535 pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:
535 pisze:Napisz na jakiej podstawie twierdzisz, że Angel Rat jest odpowiedzią na Czarny Album. Bardzo mnie to interesuje. Jakiś wywiad?
Na podstawie mojej wszechwiedzy. :D
Dziękuję, uspokoiłeś mnie, bo już pomyślałem: O kurwa, a może On ma rację i jest to prawda? Kamień spadł mi z serca.
^:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
all the monsters will break your heart
ODPOWIEDZ