KREATOR

[Block69]

Mnie już nawet koncertowo nie interesują. Za dużo sie ich naoglądałem. SODOM i DESTRUCTION bym se zaś zobaczył.

[vicek]

utwór dobry tylko wybitnie zniszczony przez refren

[mad]

Właściwie, to mógłby się znaleźć na poprzedniej płycie i nikt nie zauważyłby różnicy.

[Heretyk]

właściwie mogliby przestać istnieć i nikt by nie zauważył różnicy

[mad]

To już jest lekka przesada, która robi różnicę.

[est]

Właściwie mogliby nigdy nie istnieć i nikt by nie zauważył różnicy.

[Riven]

ale gowniany utwor

[byrgh]

brudasy beda zadowolone, na koncertach bedzie mozna poskakac

[0ms]

To już jest lekka przesada, która robi różnicę.

Powiedzmy, ze spokojnie mogliby przestac nagrywac plyty, bo te 2 ostatnie to byl dramat, ktory pokazuje, ze nie maja juz nic do powiedzenia poza zaznaczaniem faktu, ze wciaz istnieja jako zespol.

[Baton]

Marny ten nowy numer, ale w zasadzie tego się spodziewałem, więc rozczarowany nie jestem. Nie zawiedli.

[0ms]

Właściwie mogliby nigdy nie istnieć i nikt by nie zauważył różnicy.

Pomyliles tematy:
viewtopic.php?f=13&t=7815&start=2800

[Mistrz]

2 tygodnie temu wróciłem do "Renewal", którego nie słuchałem od 7 lat. Ciekaw byłem, czy nadal będzie robił na mnie wrażenie - po włączeniu zorientowałem się, że sporo zapomniałem z tego albumu (co było zresztą bardzo przyjemnym uczuciem), ale wciąż rozjebał mnie w drobny mak, w ciągu tygodnia przesłuchałem ze 20-30 razy (co jak na mnie jest zawrotną liczbą odsłuchów), niczego innego nie chciało mi się już słuchać. W tej chwili wracam już do siebie, odstawiłem go (bo chwilowo nie mam dobrych warunków do odsłuchu, a z chujowych laptopowych głośników tej płyty słuchać nie będę). W każdym razie czas nie tyka potęgi i świeżości tej muzyki. Co ciekawe niszczą mnie na tej płycie teraz te elementy, na które kiedyś nawet nie zwracałem uwagi. Chyba jeden z moich ulubionych albumów, i chuj.

A ten nowy numer ssie paukę. Szkoda, ale nie spodziewałem się niczego lepszego.

[est]

Drone byłby z Ciebie dumny. Trochę tak smutno mi się zrobiło kiedy porównałem to co robi ten zespół teraz z tym co nagrywał kiedyś.

[535]

Powtarzam po raz setny, Renewal to znakomity materiał. Takie napierdalanie, lekko suchą, brechą po głowie. Niezwykle skuteczne, a nawet (o zgrozo!) przyjemne. Choćby tylko za to (są poważniejsze powody) rozgrzeszam Mille i spółkę.Tym samym, dając znak na dalszą ich drogę. Zrobili już to, co do nich należało. Niczego od nich nie wymagam, więc nie krytykuję.

[byrgh]

tym profetycznym tonem to chyba troche trockiego wyreczasz? swiadomie? :)

[535]

Tak to widzę ze stolicy Małopolski. Nie wiem co On tam widzi z lasów Pomorza...może tylko to, że bory zwierza są pełne?

[empir]

Powtarzam po raz setny, Renewal to znakomity materiał. Takie napierdalanie, lekko suchą, brechą po głowie. Niezwykle skuteczne, a nawet (o zgrozo!) przyjemne. Choćby tylko za to (są poważniejsze powody) rozgrzeszam Mille i spółkę.Tym samym, dając znak na dalszą ich drogę. Zrobili już to, co do nich należało. Niczego od nich nie wymagam, więc nie krytykuję.

Tak właśnie jest. Choć dla mnie Kreator to przede wszystkim płyty 1-5 to szósteczka świetną (tylko ciut inną) jest.

[twoja_stara_trotzky]

Powtarzam po raz setny, Renewal to znakomity materiał. Takie napierdalanie, lekko suchą, brechą po głowie. Niezwykle skuteczne, a nawet (o zgrozo!) przyjemne. Choćby tylko za to (są poważniejsze powody) rozgrzeszam Mille i spółkę.Tym samym, dając znak na dalszą ich drogę. Zrobili już to, co do nich należało. Niczego od nich nie wymagam, więc nie krytykuję.

I tak i nie.

[Gore_Obsessed]

Nigdy mnie ten zespół specjalnie nie porwał.

[Riven]

Renewal i Pleasure to Kill najfajniejsze na dzien dzisiejszy, chociaz za caloksztalt i In the sign of evil wole Sodom.