DEVOURMENT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: DEVOURMENT
Ja jeszcze za mało słuchałem ich wszystkich płyt, żeby się wypowiadać... ale pracuję nad tym :)
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEVOURMENT
Ruben Rosas bije Majwskiego na łeb...po co sprawdzać .....
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEVOURMENT
poza tym Molested posiada niesamowita atmosfere ..duszność,dewiacja, szaleństwo...potem juz tak nie brzmieli....ich ostatnia płyta jest nawet o.k,ale i tak daleko jej do kapitalnej molested....
Re: DEVOURMENT
Właśnie sobie wróciłem do już dość dawna niesłuchanego debiutu i wypada mi się z Tobą tylko zgodzić :)
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEVOURMENT
bardzo mi miło :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
To że Molesting the decapitated jest ich najlepszą płytą, a także jednym z najlepszych death grindowych debiutów w ogóle, to nie jest teza kontrowersyjna, to po prostu fakt oczywisty;-) Tak jak Maria napisał, warto dać najnowszej trochę czasu, po pierwszym rozczarowaniu usłyszycie tam na bank wiele patentów i zagrywek które będą wiercić się w waszej czaszce przez długi czas. Poza tym, każda płyta tych zwyrodnialców jest inna, każdy może znaleźć coś dla siebie. Każda inna ale każda jest mocnym kopem w dziąsło, więc nie marudzić a słuchać.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: DEVOURMENT
Debiut Devourment jest jedną z moich ulubionych płyt w gatunku brutal death/grind metal. Płyta o ogromnym ciężarze i niesamowitym, patologicznym klimacie, no i ta chora oprawa graficzna. Płyta w momencie ukazania się była sporym ciosem w potylicę, w podziemiu mówiło się o Devourment jako o najbrutalniejszej kapeli na świecie. Co prawda, ja nie słyszałem wielu death/grindowych płyt nagranych w XXI wieku, ale chyba nikomu nie udało się już przesunąć granic brutalności i patologii znacząco dalej, niż uczynił to Devourment w 1999 roku? ''Molesting The Decapitated'' to bardzo ważna pozycja na hermetycznym, death/grindowym poletku.
In God We Trust
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: DEVOURMENT
Debiut świetny, zawsze mi się kojarzy z tymi wolnymi, mielącymi zwolnieniami, choć mogli popracować trochę nad produkcją tej płyty.Jak na tamte czasy to mocny cios,ale chyba znalazłyby się jakieś albumy z tamtego okresu co by mogły konkurować z Devourment (`Chronic Corpora Infest`,`Cranial Impalement`, `Documentaries Of Disgust` czy`She Lay Gutted`).Sik Fuk też jest świetny z debiutu `Gore Delicious`,ale to album z 2002r.,bo reszta dyskografii Sik Fuk to kupa.
Destroy your life for Noisecore!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
Agony pisze: chyba nikomu nie udało się już przesunąć granic brutalności i patologii znacząco dalej, niż uczynił to Devourment w 1999 roku? ''Molesting The Decapitated'' to bardzo ważna pozycja na hermetycznym, death/grindowym poletku.
Może i udało się komuś, nie przeczę, ale nie zmienia to faktu że ta płyta stała się drogowskazem, wyznacznikiem nowego kierunku w którym kolejne zespoły zaczęły podążać, i to jest akurat nie do przecenienia. Gdyby stworzyć listę płyt które znacząco wpłynęły na rozwój death/grind ta płyta musiałaby się tam znaleźć. W tej chwili każdy znajdzie całe stado kapel które grają szybciej, ciężej, mają masywniejsze zwolnienia, bardziej świńskie wokale, są bardziej chore - ale Molesting.. jest jedyny w swoim rodzaju, to ziarno z którego wyrosła patologiczna odmiana amerykańskiego grania.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEVOURMENT
Nowa płyta bardzo dobra. Nie przebija jedynki, ale słucha mi się jej bardzo dobrze, biorąc pod uwagę że wydawnictwa między molesting a conceived traktuję dosyć neutralnie
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1326
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: DEVOURMENT
shitfun pisze:Nowa płyta bardzo dobra. Nie przebija jedynki, ale słucha mi się jej bardzo dobrze
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEVOURMENT
+1Wasyl pisze:shitfun pisze:Nowa płyta bardzo dobra. Nie przebija jedynki, ale słucha mi się jej bardzo dobrze
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
Re: DEVOURMENT
Ostatnia płyta bardzo dobra - jedynka chyba rzeczywiście poza zasięgiem, ale "Conceived in Sewage" to bardzo przebojowy, porywający i potężny album. Dla mnie jeden z jaśniejszych punktów na tegorocznej death metalowej scenie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
Maria Konopnicka pisze:"Conceived in Sewage" to bardzo przebojowy, porywający i potężny album.
Otóż to. Cieszę się że są ludzie którzy maja podobne zdanie co do tej płyty jak ja;-)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: DEVOURMENT
Ciężka jest ta ostatnia płyta, czuję się przytłoczony. To dobrze, jest tak jak ma być. To pierwsze wrażenie po pierwszym przesluchaniu. Drugie jest takie, że to chyba ich najlepszy album po debiucie.
I AM MORBID
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEVOURMENT
dokładnie takie same odnoszę wrażenie :)
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
-
- rozkręca się
- Posty: 70
- Rejestracja: 28-12-2010, 15:07
Re: DEVOURMENT
To może i ja dorzucę swoje trzy grosze. Ostatnia płyta jest bardzo dobra ale do debiutu to im daleko. Wokale na ostatniej płycie są bardziej czytelne moim zdaniem, wreszcie słychać co Majk tam bulgocze. Jak słuchałem jej pierwszy raz w drodze do roboty to miałem ochotę rozjebać autobus. Jak koledzy powyżej bardzo mocny album.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
Podsumowując, pewne odświeżenie znanej formuły, jak i wprowadzenie kilku nowych jak na ten zespół rozwiązań - czytelniejsze wokale, mniej młócki na najwyższych obrotach a wiecej ciężkich, rozpoznawalnych riffów, old schoolowy klimat - wyszło im tylko na dobre. W sumie nie wiem czy to ich najlepszy album zaraz po debiucie, w każdym razie to album do którego wraca się z przyjemnością. W podsumowaniu roku powinien znaleźć się wysoko.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEVOURMENT
po przerwie z ta płytą, dzisiaj odsłuchałem jej kilkakrotnie i mogę stwierdzić że stawiam ją niedaleko debiutu. płyty miedzy nimi spokojnie można sobie odpuścić
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEVOURMENT
To świetny album, to nie ulega wątpliwości, ale odpuszczać sobie te dwie płyty pomiędzy nimi mogą chyba tylko ludzie, którzy ten zespół znają z nazwy lub dopiero poznają. Może nie są to jakieś kroki milowe gatunku ani tym bardziej albumy odkrywcze, ale jak ktoś lubi takie granie to nie widzę powodu aby ich nie poznać. Ja tam lubię je sobie czasem załączyć, jak dla mnie w sam raz.