EMPEROR
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- NW.
- postuje jak opętany!
- Posty: 640
- Rejestracja: 11-07-2006, 11:59
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- witchmaster
- zaczyna szaleć
- Posty: 103
- Rejestracja: 20-03-2007, 18:31
- witchmaster
- zaczyna szaleć
- Posty: 103
- Rejestracja: 20-03-2007, 18:31
popieram Marię - prometeusz to niestrawna płyta. Przekombinowana. Pokręcone kompozycje i połamane tempa kawałków odrzucaja zamiast porywac. Blasty Tryma zupełnie nie współgrają ze skrzypcami, altówkami, czy tam cholera wie jakimi jeszce instrumentami. Myślę, ze wydawanie takiej plyty pod szyldem Emperor nie bylo dobrym pomyslem.
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3326
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
jasne....
akurat innych emocji szukam w muzyce niż te zawarte na ostatnim pesudodziele Norwegów [/quote]
jasne....
emocji nieco mniej wyszukanych
[quote][i]Wysłane przez długopisyyyyyyyyyy[/i]
Nie powinieneś obrażać niczyich rodziców. To jest niedopuszczalne. Nawet na bardziej "brutalnym" forum. [/quote]
ROTFL ! A ten jaki Strażnik Texasu !
[quote][i]Wysłane przez vomit[/i]
popieram Marię - prometeusz to niestrawna płyta. Przekombinowana. Pokręcone kompozycje i połamane tempa kawałków odrzucaja zamiast porywac. Blasty Tryma zupełnie nie współgrają ze skrzypcami, altówkami, czy tam cholera wie jakimi jeszce instrumentami. Myślę, ze wydawanie takiej plyty pod szyldem Emperor nie bylo dobrym pomyslem. [/quote]
Ja myślę, że to właśnie esencja stylu Emperor. Wreszcie udało się określić i wyeksponować elementy, które stanowiły o wyjątkowości tego zespołu - jego cechy szczególne. Czy coś współgra, czy niewspółgra ze sobą, to już subiektywne odczucia.
jasne....
akurat innych emocji szukam w muzyce niż te zawarte na ostatnim pesudodziele Norwegów [/quote]
jasne....
emocji nieco mniej wyszukanych

[quote][i]Wysłane przez długopisyyyyyyyyyy[/i]
Nie powinieneś obrażać niczyich rodziców. To jest niedopuszczalne. Nawet na bardziej "brutalnym" forum. [/quote]
ROTFL ! A ten jaki Strażnik Texasu !
[quote][i]Wysłane przez vomit[/i]
popieram Marię - prometeusz to niestrawna płyta. Przekombinowana. Pokręcone kompozycje i połamane tempa kawałków odrzucaja zamiast porywac. Blasty Tryma zupełnie nie współgrają ze skrzypcami, altówkami, czy tam cholera wie jakimi jeszce instrumentami. Myślę, ze wydawanie takiej plyty pod szyldem Emperor nie bylo dobrym pomyslem. [/quote]
Ja myślę, że to właśnie esencja stylu Emperor. Wreszcie udało się określić i wyeksponować elementy, które stanowiły o wyjątkowości tego zespołu - jego cechy szczególne. Czy coś współgra, czy niewspółgra ze sobą, to już subiektywne odczucia.
- witchmaster
- zaczyna szaleć
- Posty: 103
- Rejestracja: 20-03-2007, 18:31
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Ja myślę, że to właśnie esencja stylu Emperor. Wreszcie udało się określić i wyeksponować elementy, które stanowiły o wyjątkowości tego zespołu - jego cechy szczególne.[/quote]
Ja ten styl nazwałbym raczej stylem Ihsahna. Człowiek ten posiadający zróżnicowane talenty muzyczne nie mógł ograniczac sie tylko do black metalowych standardów. Tyle, ze wyszedł jak to wyzej napisalem ciezko strawny misz-masz gatunków i różnorakich styli. Z drugiej strony nie chciałbym, zeby Emperor nagrywal same "In the nightside eclipse" bo doprowadzilo by to przesytu formy. Dobrze ze chlopaki starali sie wypracowac wlasny styl, szkoda tylko ze wyszla z tego slabo przyswajalna awangarda.
Myśle, ze lepiej bylo te pomysly zostawic w Peccatum.
Ja myślę, że to właśnie esencja stylu Emperor. Wreszcie udało się określić i wyeksponować elementy, które stanowiły o wyjątkowości tego zespołu - jego cechy szczególne.[/quote]
Ja ten styl nazwałbym raczej stylem Ihsahna. Człowiek ten posiadający zróżnicowane talenty muzyczne nie mógł ograniczac sie tylko do black metalowych standardów. Tyle, ze wyszedł jak to wyzej napisalem ciezko strawny misz-masz gatunków i różnorakich styli. Z drugiej strony nie chciałbym, zeby Emperor nagrywal same "In the nightside eclipse" bo doprowadzilo by to przesytu formy. Dobrze ze chlopaki starali sie wypracowac wlasny styl, szkoda tylko ze wyszla z tego slabo przyswajalna awangarda.
Myśle, ze lepiej bylo te pomysly zostawic w Peccatum.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez vomit[/i]
Myśle, ze lepiej bylo te pomysly zostawic w Peccatum. [/quote]
Myślę, że one właśnie nie pasowały do Peccatum.
Utwory jakie Ihsahn komponuje na płyty Emperor mają w sobie coś, co nie pojawia się na płytach Peccatum. I tego czynnika nie mogę na razie nazwać. Wiem, że brzmi to nieco "ezoterycznie" a za mało w tym wyjaśnieniu konkretów, ale przecież rozmawiamy o muzyce. Może się okazać, że jest to jakiś zwyczajny czynnik, np. pewna elegancja, brak rozbuchania teatralnego, jakie właśnie wprowadza Ihriel.
Myśle, ze lepiej bylo te pomysly zostawic w Peccatum. [/quote]
Myślę, że one właśnie nie pasowały do Peccatum.
Utwory jakie Ihsahn komponuje na płyty Emperor mają w sobie coś, co nie pojawia się na płytach Peccatum. I tego czynnika nie mogę na razie nazwać. Wiem, że brzmi to nieco "ezoterycznie" a za mało w tym wyjaśnieniu konkretów, ale przecież rozmawiamy o muzyce. Może się okazać, że jest to jakiś zwyczajny czynnik, np. pewna elegancja, brak rozbuchania teatralnego, jakie właśnie wprowadza Ihriel.
- angelique
- rozkręca się
- Posty: 76
- Rejestracja: 27-01-2007, 17:52
- Lokalizacja: HGW, Poland
Hmmm, zrobiła się nieco metafizyczna dyskusja 
Ja bym ujął to tak: ludzie piszący muzykę w tej ekipie sukcesywnie rozwijali się muzycznie i nie tylko. Słuchając albumów chronologicznie widać to bardzo wyraźnie, widać też, że zdawali sobie sprawę z ograniczeń wynikających z samej formuły symfonicznego black metalu i trudno się dziwić, że w końcu powstały takie albumy jak "IX Equilibrium" i "Prometheus...". Są one logiczną próbą wyrażenia uczuć w formie wykraczającej poza schematyczne ramy sympho-blacku, które to ramy coraz bardziej ograniczały muzyków.
Wiadomo, opinie będą zawsze podzielone ale jak dla mnie to dwie ostatnie studyjne płyty Emperora są najbardziej dojrzałe i tym samym najlepsze w dyskografii. A to, że są trudne w odbiorze (zwłaszcza "Prometheus...") to raczej wyzwanie dla słuchających fanów, wyzwanie któremu nie każdy może sprostać...
I rację ma vulture pisząc, że ta płyta nie jest dla wszystkich - to szczera prawda, bo nie każdemu starcza cierpliwości i chęci, żeby przegryźć się przez cholernie ambitne albumy jak dwa ostatnie studyjne dzieła Emperora.
Jak wracam do albumów tej ekipy to słucham raczej wymienionych powyżej pozycji, a do starszych pozycji np. "In The Nightside Eclipse" mam duży szacunek i sentyment ale słucham ich już bardzo rzadko, no może z wyjątkiem splitu z Enslaved, który do dzisiaj rządzi.

Ja bym ujął to tak: ludzie piszący muzykę w tej ekipie sukcesywnie rozwijali się muzycznie i nie tylko. Słuchając albumów chronologicznie widać to bardzo wyraźnie, widać też, że zdawali sobie sprawę z ograniczeń wynikających z samej formuły symfonicznego black metalu i trudno się dziwić, że w końcu powstały takie albumy jak "IX Equilibrium" i "Prometheus...". Są one logiczną próbą wyrażenia uczuć w formie wykraczającej poza schematyczne ramy sympho-blacku, które to ramy coraz bardziej ograniczały muzyków.
Wiadomo, opinie będą zawsze podzielone ale jak dla mnie to dwie ostatnie studyjne płyty Emperora są najbardziej dojrzałe i tym samym najlepsze w dyskografii. A to, że są trudne w odbiorze (zwłaszcza "Prometheus...") to raczej wyzwanie dla słuchających fanów, wyzwanie któremu nie każdy może sprostać...
I rację ma vulture pisząc, że ta płyta nie jest dla wszystkich - to szczera prawda, bo nie każdemu starcza cierpliwości i chęci, żeby przegryźć się przez cholernie ambitne albumy jak dwa ostatnie studyjne dzieła Emperora.
Jak wracam do albumów tej ekipy to słucham raczej wymienionych powyżej pozycji, a do starszych pozycji np. "In The Nightside Eclipse" mam duży szacunek i sentyment ale słucham ich już bardzo rzadko, no może z wyjątkiem splitu z Enslaved, który do dzisiaj rządzi.
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3326
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
No tu sie nie zgadzam, to jednak inna baja,są pewne podobieństwa, i owszem,ale bez przesady.ten zespól nigdy nie popadł w banał.jest patos,racja,ale to wspaniale brzmi,te wszystkie orkiestracje/lamańce/zmiany kierunków/nagłe zjazdy/nie tracą myszką.bynajmiej.
może poświęcileś tej płycie za mało czasu?
może poświęcileś tej płycie za mało czasu?
- Luca
- świeżak
- Posty: 7
- Rejestracja: 12-08-2007, 02:03
- Lokalizacja: Londyn/Ostrow Wlkp
- Kontakt:
Dostałem teraz w łapska książkę z tabami Emperor 'Scattered Ashes'. Jeszcze bardziej doceniłem ich twórczość jak zobaczyłem w jaki sposób niektóre rzeczy są grane - mam na myśli harmonię i nietypowość akordów (od Anthems...). Naprawdę tęgi łeb ma ten Ihsahn ...
Po raz kolejny chylę czoło !!

Be a Warmachine !!!
- Belfegorek
- rozkręca się
- Posty: 92
- Rejestracja: 05-01-2008, 02:16