Ignivomous - Death Transmutation

[est]

Pewnie siedzą przy grillu, popijają piwo i ogladaja final superbowl czy tam jakieś zawdoy w rzucie bumerangiem:)

Co do zwrotu "czysty death metal" to jednak bardziej pasuje mi to do nieco "klasyczniejszych" zespołów.

[DCI Hunt]

Poczekaj aż tu wpadnie Maniek :)

Oj tam, od większości reguł są wyjątki :)

[DCI Hunt]

http://witchingmetal.blogspot.com/2011/ ... rview.html

tu całkiem normalnie.

[Lykantrop]

Chyba muszą mieć coś do polskich emigrantów, bo odpowiedzi w OD zine z jakieś 20 razy krótsze. Albo akurat Eryk miał pecha i trafił na mniej wygadanego delikwenta z tego kolektywu :)

[nicram]

Posłuchałem sobie ich drugiej płyty. Całkiem niezła, ale aż tak wielkich peanów na ich cześć bym nie wygłaszał. Jedzie mi to Excommunion na milę, nawet produkcję mają identyczną jak Superion. Dwa mankamenty - wszystkie utwory są łudząco do siebie podobne, nie mają czegoś rozpoznawalnego w sobie, a co zwykle cechuje wybitne płyty; materiał o takiej intensywności nie powinien trwać 48 minut. To stanowczo za długo.

[Lykantrop]

LOL. Co ma Excommunion do Ignivomous? Kompletnie inna bajka. Chyba Ci się płyty pomyliły :)

[nicram]

Chyba jednak nie. Podobna atmosfera, riffy, wokale.

[Rattlehead]

Dwa mankamenty - wszystkie utwory są łudząco do siebie podobne, nie mają czegoś rozpoznawalnego w sobie...

Wypisz wymaluj, jakbym czytał o nowym Imolejszyn.

[Sybir]

Odwołam się do klasyka - nicram, masz źle podpisane empetrójki. Ignivomous to esencjonalna smoła, rzecz, której nie są się "posłuchać". Przy tych wyziewach trzeba się trochę skoncentrować, że pozwolę sobie na tych kilka truizmów.

[est]

Dwa mankamenty - wszystkie utwory są łudząco do siebie podobne, nie mają czegoś rozpoznawalnego w sobie...

Wypisz wymaluj, jakbym czytał o nowym Imolejszyn.

Daj już spokój z tym Immolation i posłuchaj sobie zjawiskowego Fury & Flames ;)

[nicram]

Dwa mankamenty - wszystkie utwory są łudząco do siebie podobne, nie mają czegoś rozpoznawalnego w sobie...

Wypisz wymaluj, jakbym czytał o nowym Imolejszyn.

No nie. Zupełnie nie trafiony argument. Immolation kombinuje z rytmiką swoich utworów, upycha w nich pełno bardzo charakterystycznych riffów i melodii.

Odwołam się do klasyka - nicram, masz źle podpisane empetrójki. Ignivomous to esencjonalna smoła, rzecz, której nie są się "posłuchać". Przy tych wyziewach trzeba się trochę skoncentrować, że pozwolę sobie na tych kilka truizmów.

Czy na tym ma polegać muzyka, żeby siedzieć po 50 razy przy jednej płycie i analizować każdy dźwięk? Oczywiście jestem w stanie zrozumieć, że są onaniści, którzy lubują się w takich czynnościach, ale dla mnie jednak muzyka ma nieść "ducha", sprawiać przyjemność, bo od analizy mam analizę matematyczną :-) Chciałbym po dwóch pierwszych taktach rozróżniać utwory jeden od drugiego. Spójrz nawet na taki Mitochondrion, który napierdala jak głupi, ale każda piosenka jest inna. Tutaj natomiast jest monolit, totalny nakurw, ale jednak jakiegoś pierwiastka mi brakuje.

[Kurt]

Nie trzeba analizować tej muzyki, wystarczy jej posłuchać. Tak po prostu. Czy jesteś jednym z ludzi, którzy twierdzą, że Revenge nagrywa ten sam utwór czwartą płytę? Jak tak, to w sumie mnie nie dziwi Twoja opinia.

[nicram]

W ogóle nie słucham Revenge...

poza tym to była odpowiedź do Sybira i jego argumentów o skoncentrowaniu, bo przecież Ignivomous nie da się "posłuchać".

[Rattlehead]

Dwa mankamenty - wszystkie utwory są łudząco do siebie podobne, nie mają czegoś rozpoznawalnego w sobie...

Wypisz wymaluj, jakbym czytał o nowym Imolejszyn.

Daj już spokój z tym Immolation i posłuchaj sobie zjawiskowego Fury & Flames ;)

przecie napisałem ogólnie raptem tylko ze 3 posty o nowym imolejszyn. Skąd to oburzenie? ;). Co do Furii,to łyka ostatniego Immo w przedbiegach i jak powiada klasyk- takie są fakty.

[est]

Jak zwykle nie masz racji ale skutecznie poprawiasz mi humor ;)

muzyka ma nieść "ducha", sprawiać przyjemność

Ja włączam Ignivomous na full power, zatykam sobie uszy i odbieram tę muzyke przeponą. Nie wiem czy przepona jest połączona jakimiś grupami mięśni ze zwieraczem, ale często uchodzą ze mnie przy tych odsłuchach gazy. I wtedy czuję przyjemność bo muzyka ma "sprawiać przyjemnośc".

[nicram]

Jak zwykle - urzekła mnie Twoja historia. :-)

Rozumiem, że słuchasz muzyki, bo jej nie lubisz? LOL

[est]

Chodzi o to, że ty mało co rozumiesz oprócz swojego widzimisię (oczywiście jeżeli chodzi o muzykę).

[nicram]

Jedna z głupszych rzeczy jakie tutaj napisałeś. To mi kurwa wytłumacz jak nie rozumiem! :-)

[byrgh]

przestaniecie się kurwa kłócić czy nie przestaniecie?!?

[est]

Jedna z głupszych rzeczy jakie tutaj napisałeś. To mi kurwa wytłumacz jak nie rozumiem! :-)

A co ci bedę tłumaczył, poczytaj swoje posty.