MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4400
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 13:09

jesterSS pisze:Gdyby Bariel nagrał stuff z Deadem... Gdby Polska wczoraj nie przegrała... Gdyby Trey wyemigrował do Afryki... Gdyby bacia miała wąsy...
a gdyby jesterss dal sobie siana i spierdalal popyszczyc gdzie indziej?
masz typowo polski sposob myslenia - wazne zeby popierdolic, nie wazne o czym, wazne,zeby postawic sie bez wzgledu na racje i tak kombinowac by stanelo na twoim. smieszne, malostkowe i na dluzsza mete bardzo nudzace.
zatem wracamy do tematu o MA?
jesterSS

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 13:18

No ale po co tak gdybać? Jest jak jest, fajnie byłoby, gdyby nasi "dokopali Morbid Angel", ale nie tak się w końcu stanie bo narazie to tylko jakaś kontemplacja niespełnionych marzeń.
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 14:02

jesterSS pisze:(...)
nie śledziłem ostatnio uważnie forum, ale pamiętam, że miałeś już nie pisać na Masterfulu i chciałeś skasować konto, co się takiego stało, że zmieniłeś zdanie ?
jebać frajerów
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 15:37

jesterSS pisze:Że o mistrzach z Insane Clown Posse nie wspomnę.
kurwa przypomniałes mi o tej zajebistej kapeli dzięki
In a world of compromise...some don't
kakademona
weteran forumowych bitew
Posty: 1215
Rejestracja: 09-02-2008, 21:04

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 17:35

jesterSS pisze:Gdyby Bariel nagrał stuff z Deadem... Gdby Polska wczoraj nie przegrała... Gdyby Trey wyemigrował do Afryki... Gdyby bacia miała wąsy... Jest jak jest, można by tu wpisać 6381 kapel o zmarnowanym potencjale, nie ma się nad czym rozwodzić. Technika Imperator i tak się równać nie może z Morbid Angel i tyle na ten temat. Chyba jestem jedyną osobą na tym forum, która nie spuszcza się nad debiutem Whimperator. Jak zachwyca jak nie zachwyca?

to jest przykre co piszesz.myslę ,że ty tej płyty po prostu nie słyszałes.albo słyszałes ja niedawno.
jesterSS

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 19:07

No ale Stary, absolutnie rozumiem, że masz sentyment do tej płyty, zwłaszcza, że jak wychodziła to nie miała w Polsce wielkiej konkurencji, ale to nie zmienia faktu, że technika Imperator to nie poziom MA. Jeszcze nie spotkałem się z opinią, by było inaczej. I jakbym nie słyszał to bym przecież nie pisał. Poznałem ją ok. 5 lat temu - to nic w porównaniu z 17-stoma oczywiście (chociaż co to zmienia, i tak mam ciągotki do archaicznej muzyki, więc nie powiem, że "trąci myszką"), ale czytałem opinie starych wyjadaczy, którzy z drugiej strony jechali po tym albumie równo. Na pewno znasz Infernal Death czy Sadistic zine zresztą.
kakademona
weteran forumowych bitew
Posty: 1215
Rejestracja: 09-02-2008, 21:04

Re: MORBID ANGEL

09-06-2008, 20:10

masz racje co do jednego -Imperator to nigdy nie były standardy Morbid Angel.także nie ma co gdybac jak by sie potoczyły ich losy bo tak oto sie potoczyły.w duzej mierze na ich własne zyczenie.na pewno nie byli "prawdziwi" w tamtym rozumieniu tego słowa.nie wytrwali.poddali się.wtedy trzeba było miec jaja by to dalej ciagnąc.jakies obwinianie o jakies tam kwestie Kmiołka czy Dziuby czy Św Antoniego sa chuja warte i nie odbronienia.byli słabi i odpadli.proste.
co to TBT to nie tylko sentyment.to naprawde wielka płyta jesli chodzi chodzi o tamten czas.
a czym tam infernal death jechał po tej płycie czy nie jest mało znaczące.
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: MORBID ANGEL

10-06-2008, 21:25

jesterSS pisze:No ale Stary, absolutnie rozumiem, że masz sentyment do tej płyty, zwłaszcza, że jak wychodziła to nie miała w Polsce wielkiej konkurencji, ale to nie zmienia faktu, że technika Imperator to nie poziom MA. Jeszcze nie spotkałem się z opinią, by było inaczej. I jakbym nie słyszał to bym przecież nie pisał. Poznałem ją ok. 5 lat temu - to nic w porównaniu z 17-stoma oczywiście (chociaż co to zmienia, i tak mam ciągotki do archaicznej muzyki, więc nie powiem, że "trąci myszką"), ale czytałem opinie starych wyjadaczy, którzy z drugiej strony jechali po tym albumie równo. Na pewno znasz Infernal Death czy Sadistic zine zresztą.
Ja pierdole kurwa mać, słaba konkurencja w najlepszych latach polskiego death metalu? Ty masz w ogóle kontakt z rzeczywistością, wiesz co się dzieje na około ciebie?
jesterSS

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 09:35

Nie słaba tylko niewielka. Dla mnie Betrayer, Imperator, Golgotha, Vader, Merciless Death itd. to dobre zespoły, ale żaden mnie nie zainteresował specjalnie. Jak dla mnie to daleko takiemu graniu do amerykańsko-szwedzkiej czołówki i tyle, co oczywiście obedbrane zostanie jak jakiś atak na te zespoły, ale tylko przez tych, co chcą to tak odebrać. O żartach pokroju Dragon czy Nightmare nawet nie wspominam. Koniec offtopa.
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 20:31

Ehhh ... ::pierdolnięcie głową o stół:: ... powoli nie mam już do Ciebie siły, żuczku... zostaw Death Metal w spokoju i zajmij się pisaniem o Joyless, czy jakiś tam swoich emo-nasto-vargo-depressive kapelach :wink:
Obrazek
jesterSS

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 20:39

Ależ taki DM to nie tylko mogę zostawić, ale już to zrobiłem. Dobre granie, ale dowolny utwór z debiutu Joyless wysyła je w kosmos w 5 sekund. Ale nie offtopujmy, bo mnie znowu zwyzywają od "polaczków".
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 22:05

Ciężka sprawa Mario, coś mi mówi, że nie mogę się z Tobą tak w 100% zgodzić. Pierwszy przykład, jaki przyszedł mi do głowy : Armagedon "Invisible Circle" -> wydaje mi się, że ta plyta spokojnie mogłaby stanąć w szranki z sporą częścią wymienionych przez Ciebie kapel. A jakby ukazała się w innym kraju to wymienialibyśmy ją pośród innych klasycznych kapel. Niemniej ciężko mi na ten temat obiektywnie spojrzeć.
Ostatnio zmieniony 11-06-2008, 22:07 przez Revenant, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 22:08

Drone pisze: ARMAGEDON. "Dead Condemnation" + "Invisible Circle".
Widzę, że to samo nam do głowy przyszło. Piwko ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 22:09

Maria Konopnicka pisze:To był dobry poziom krajowy, ta muza miała swój klimat i charakter, ale nie stworzono w tym kraju nigdy działa na miarę pierwszych płyt Morbid Angel, Death, Obituary, Cannibal Corpse, Grave, Unleashed, Entombed czy nawet Atrocity, i Sinister, Asphyx czy Pestilence. Chyba się wszyscy ze mną zgodzą ?
nie wszyscy, nie pamiętasz chyba w jakiej rzeczywistości te kapele tworzyły, tutaj wtedy Morbid Angel i Cannibal Corpse by przepadły, zespoły tu działające nie miały nawet 1/100 możliwości wyżej wymienionych, stąd twoja bardzo niska ocena, największym sukcesem na przełomie lat 80/90 było wydanie kasety demo, nielicznym udało sie nagrać płytę, nieważne gdzie i jak, tak to wygladało
jebać frajerów
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 22:30

Maria Konopnicka pisze: Chyba się wszyscy ze mną zgodzą ?
Nie wszyscy:) Poza tym co wymieniono garść nazw, które pierwsze mi przychodzą do głowy.
Celebration w niczym nie ustępowało Cannibal Corpse albo Obituary - warsztat i pomysły nawet lepsze.
Epilepsy podobnie. Zespół miał papiery na to żeby grać trasy z Brutal Truth, ostra i nietuzinkowa muzyka.
Debiut Rotting Head chłoszcze tak samo jak "Fear Emptiness Despair" Napalm Death. Jedna z moich ulubionych polskich płyt. Aranże, produkcja na światowym poziomie!
Deadly Vision - w czasach gdy wszyscy (i ja również) zachwycają się ostatnią płytą Celtic Frost, z przyjemnością i satysfakcją wróciłem do ich kapitalnego ciężkiego i przytłaczającego dema.
Garden of Worm - do dzisiaj nie słyszałem czegoś równie dobrego w takiej stylistyce. Rokicki to gość!

Przyznaję że czasem zastanawiam się czy w tym nie ma więcej sentymentu, a mniej samej muzyki, ale to chyba tylko z obawy przed typowa ludzką namiętnością do wspominania i kolorowania przeszłości. Ostatecznie jednak ta muzyka nadal broni się sama.
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 23:00

Maria Konopnicka pisze:(...)
jestem na bani jutro ci odpiszę
jebać frajerów
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 23:05

rob pisze:
Maria Konopnicka pisze:To był dobry poziom krajowy, ta muza miała swój klimat i charakter, ale nie stworzono w tym kraju nigdy działa na miarę pierwszych płyt Morbid Angel, Death, Obituary, Cannibal Corpse, Grave, Unleashed, Entombed czy nawet Atrocity, i Sinister, Asphyx czy Pestilence. Chyba się wszyscy ze mną zgodzą ?
nie wszyscy, nie pamiętasz chyba w jakiej rzeczywistości te kapele tworzyły, tutaj wtedy Morbid Angel i Cannibal Corpse by przepadły, zespoły tu działające nie miały nawet 1/100 możliwości wyżej wymienionych, stąd twoja bardzo niska ocena, największym sukcesem na przełomie lat 80/90 było wydanie kasety demo, nielicznym udało sie nagrać płytę, nieważne gdzie i jak, tak to wygladało
Co to znaczy że polskie kapele nie miały nawet 1% tych możliwości co kapele z np. USA czy Szwecji ? Instrumenty, możliwość nagrania dema, magnetofon do przegrywania kaset to mniej niż 1%? Takie matematyczne wyliczanie zostawmy inżynierom, tutaj wystarczy powiedzieć że było dużo trudniej. Zresztą nie oszukujmy się - kto tak naprawdę bierze na poważnie mało znane zespoły, grzebie w demówkach, bacznie czyta wywiady, sprawdza teksty, szuka ich nagrań i tak dalej? Po chuj, skoro są bardziej znane, lepiej wyprodukowane, takie, o których będzie można pogadać z innymi ? Co, nie jest tak, kurwa? Wiadomo, są maniacy, kolekcjonerzy, pewne kręgi osób, ale jak jest wiadomo. Stary polski death/thrash metal (te gatunki u nas na przełomie 80/90 cholernie się przenikały) po prostu masakrował i mimo iż metal-archives mówi o 200-250 materiałach deathmetalowych z Polski z lat 90-92 to ciągle znajduję jakieś nowe, wypierdoliste stuffy...
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: MORBID ANGEL

11-06-2008, 23:32

Kurde, toć Marian, jaki etos kultu podziemia, przecież nie tylko najwięksi wyjadacze siedzą w podziemiu i na odwrót. Piszę po prostu że ludzie poznają nowe zespoły głównie jako ciekawostki, przez głowę by im nie przyszło jakiś nazw wymienić obok innych dużo mniej znanych. Wiadomo że jakaś hierarchia musi być, ale bez przesady, nie robi się czegoś tylko kurwa dlatego że nie wypada.

Jeśli chodzi o polski / death thrash - myślę że jest to o tyle wyraźne że np. względem zachodnich krajów u nas jednak metal zaczął się dopiero w połowie lat 80 a nie na początku. Thrash nie miał się kiedy rozwinąć. Był heavy/HR i naraz uderzył death/thrash metal. jeśli chodzi o podziemne kapele z różnych scen we wszystkich zakątkach świata - kurde, toć wszędzie znajdziemy wypierdoliste materiały :) Mało tego, nie tylko wszędzie ale i w każdym okresie czasowym, aczkolwiek zawsze i jest odpowiednio proporcjonalna ilość maksymalnie przeciętnych czy po prostu chujowych rzeczy, do których nie chce się wracać.
jesterSS

Re: MORBID ANGEL

12-06-2008, 10:08

Maria Konopnicka pisze: gdybyś niepotrzebnie nie przypierdolił się do Dragon to w zasadzie mógłbym się z Tobą zgodzić.
ROTLF, słuchasz tej sraki? Takie "Fallen Angel" to jeden z takich knotów, którym TRZEBA dać 1/10, żeby się przyzwoite płyty nie pogniewały. Absolutny syf.
Revenant pisze:
Drone pisze: ARMAGEDON. "Dead Condemnation" + "Invisible Circle".
Widzę, że to samo nam do głowy przyszło. Piwko ;)
A ja mam w tej materii takie samo zdanie jak Maria. Nic specjalnego, choć technicznie - prawie jak Deicide;)
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: MORBID ANGEL

12-06-2008, 10:43

Czesław pisze: Co to znaczy że polskie kapele nie miały nawet 1% tych możliwości co kapele z np. USA czy Szwecji ? Instrumenty, możliwość nagrania dema, magnetofon do przegrywania kaset to mniej niż 1%? Takie matematyczne wyliczanie zostawmy inżynierom, tutaj wystarczy powiedzieć że było dużo trudniej.
owszem było trudniej bardziej niz ci się wydaje,Czesiu, wypowiadasz sie w temacie o którym nie masz pojęcia, w przeciwieństwie do ciebie, pamiętam tamte czasy i tamtą zjebaną rzeczywistość, owszem można było konkurować z Morbid Angel mając gitary Aster lub Kosmos (iście kosmiczna jakość) i jakimś cudem gdzieś kupione nowe struny,perkusje Pol-Muz z popękanymi blachami i posklejanymi membranami, można było to wszystko nagłośnić zajebistym sprzętem firmy Eltron , efekty tych nagrań zarejestrować w garażu, na kaseciaku firmy Kasprzak-Unitra, bądź na jakimś szpulowcu, później pożyczyć drugi magnetofon od kumpla i skopiować powiedzmy 100 kaset (super chujowej jakości) w czasie rzeczywistym, później jeśli mieszkałeś w jakiejś małej miejscowości, wsiadałeś w pociąg lub autobus i powiedzmy dymałeś 100 km w jedna stronę do dużego miasta by pokserować ręcznie wykonananą okładkę, o jakości `mocno zajebistej` (Peter z Vadera, śmigał kserować z Olsztyna do Wawy) owszem byli szczęśliwcy którym udało się coś nagrać coś w regionalnych ośrodkach Polskiego Radia (vide Vader,Slashing Death,Pandemonium,Quo Vadis itd) jeszcze innym udało sie trafić do profesjonalnego studia, gdzie za gałkami konsoli siedział np gość który nie nagrywał i nie słyszał niczego innego niż Krystyna Prońko czy Urszula Sipińska,efekt w takiej sytuacji był łatwy do przewidzenia, pomimo tego kapele były zadowolone ze udało sie im coś nagrać, o postrzeganiu kapel zza żelaznej kurtyny przez resztę cywilizowanego świata, nie chce się mi tu pisać,to była ciekawostka na zasadzie białych niedźwiedzi, celowo trochę przejaskrawiłem całą sytuacje, ale tak to wyglądało, i pomimo tej chorej rzeczywistości powstało tutaj mnóstwo zajebistych rzeczy
jebać frajerów
ODPOWIEDZ