THE CHASM

[ultravox]

Skoro czołowe kapele black metalowe mogły powstać w Brazylii, to dlaczego nie w Meksyku? Oczywiście można spokojnie żyć bez słuchania The Chasm (choć ja akurat nawet ich lubię), ale na pewno nie skreślałbym ich ze względu na narodowość ;)

[Adrian696]

Bo na tym forum się na takie rzeczy nie pierze :)

a wyszedł ten składak z nagraniami gdy jeszcze nazywali sie Tormentor??

[Castor]

Skoro czołowe kapele black metalowe mogły powstać w Brazylii, to dlaczego nie w Meksyku? Oczywiście można spokojnie żyć bez słuchania The Chasm (choć ja akurat nawet ich lubię), ale na pewno nie skreślałbym ich ze względu na narodowość ;)

Co nie zmienia faktu, że:

Sosnowiec >>>>> Meksyk.

[Lykantrop]

Bo na tym forum się na takie rzeczy nie pierze :)

a wyszedł ten składak z nagraniami gdy jeszcze nazywali sie Tormentor??

Rok temu wydał taki składak Tomek z TBT, ale nie wiem czy o to Ci chodzi.

[Adrian696]

Ja pierdolę - najciemniej pod latarnią - właśnie o to mi chodziło.

[Lykantrop]

Nie ma tam, niestety materiału ze splitu z SN, a na to najbardziej liczyłem.

[Adrian696]

Split gdzieś ostatnio widziałem za kilka euro... zlookaj Discogs lub niemieckiego ebaya, bo tam ostatnio szperałem, ale nie pamietam gdzie było.

[Heretyk]

To jak to jest z The Chasm? Warto się zapoznać, czy jednak łże-kult i popkowicka cepelia?

Można posłuchać, jak ktoś ma dużo wolnego czasu. Ani to rewelacyjne, ani chujowe, gdzieś tak pośrodku. :)

[martyrdoom]

Ostatnia płyta bardzo ciekawa. Po kilku przesłuchaniach można porządnie wsiąknąć, bo udało im się stworzyć prawdziwy Klimat. Całkiem ciekawa jest również mała ilość partii wokalnych. Spell of Retribution momentami nierówna, ale ogólnie dość dobra. Mam jeszcze Procreation of Inner Temple i w sumie to bardzo rzadko tego słucham, najpewniej pójdzie niedługo na opych.

[Gore_Obsessed]

Najistotniejszy (żeby nie powiedzieć: jedyny istotny) z tego wszystkiego jest udział Daniela Corchado na "Diabolical conquest".

[nicram]

Ostatnia płyta bardzo ciekawa. Po kilku przesłuchaniach można porządnie wsiąknąć, bo udało im się stworzyć prawdziwy Klimat.

Jedna z moich ulubionych płyt ostatnich lat. Pytanie dlaczego "Farseeing the Paranormal Abysm" nie odcisnęła wyraźnego piętna na forume? Manieczki, dlaczego??????

[Drone]

Też bardzo sobie poważam ostatni THE CHASM. Wszystkim miłośnikom voivodowego dysonansu ta płyta musi się podobać!

[Sineater]

Bo na tym forum się na takie rzeczy nie pierze :)

a wyszedł ten składak z nagraniami gdy jeszcze nazywali sie Tormentor??

Rok temu wydał taki składak Tomek z TBT, ale nie wiem czy o to Ci chodzi.

Ja mam CD Shub Niggurath / Tormentor i wydawca jest Distorted Harmony, płyta wydana jest beznadziejnie, nawet nie wiem czy to nie jest cdr z nadrukiem, wkładka kiepska i na podłym papierze, słyszałem coś o limicie 500, sa covery Terrorizer i Sepultury.
The Chasm rewelacja, a kto nie slucha dla zasady meksykańskich kapel błądzi, przede wszystkim jeżeli chodzi o płytę Cenotaph "The gloomy reflections of our hidden sorrows", ale nawet pomijając ją to i tak błądzi (bo wyśmienita dwójka Prohibitory z 1999, walce Sargatanas etc.)

[Lykantrop]

Też bardzo sobie poważam ostatni THE CHASM. Wszystkim miłośnikom voivodowego dysonansu ta płyta musi się podobać!

Tak, trzeba do tej płyty dojrzeć i dać się porwać Cthulhu w wir szaleństwa. Tak jak poprzednie płyty The Chasm były na dłuższą metę były nudne, tak odsłuch ostatniej płyty to nie lada przygoda z nieprzewidzianymi zwrotami akcji po drodze.

Ja mam CD Shub Niggurath / Tormentor i wydawca jest Distorted Harmony, płyta wydana jest beznadziejnie, nawet nie wiem czy to nie jest cdr z nadrukiem, wkładka kiepska i na podłym papierze, słyszałem coś o limicie 500, sa covery Terrorizer i Sepultury.
The Chasm rewelacja, a kto nie slucha dla zasady meksykańskich kapel błądzi, przede wszystkim jeżeli chodzi o płytę Cenotaph "The gloomy reflections of our hidden sorrows", ale nawet pomijając ją to i tak błądzi (bo wyśmienita dwójka Prohibitory z 1999, walce Sargatanas etc.)

W zeszłym roku wszystkie starocie Shub Niggurath wyszły na CD nakładem Dark Recollections Prod. Było albo jest nadal do kupienia u Karola za grosze. Ja oczywiście sobie kupiłem i nie żałuję, choć jakość wydania niewiele lepsza od rzeczonego splitu. W Mehiko się nie pierdolą, surowica po całości :)

[Heretyk]

Ostatnia płyta bardzo ciekawa. Po kilku przesłuchaniach można porządnie wsiąknąć, bo udało im się stworzyć prawdziwy Klimat.

Jedna z moich ulubionych płyt ostatnich lat. Pytanie dlaczego "Farseeing the Paranormal Abysm" nie odcisnęła wyraźnego piętna na forume? Manieczki, dlaczego??????

ja się dość porządnie wynudziłem, choć nie twierdzę, ze nie ma kilku interesujących momentów. takie naciągane 6/10, powiedzmy :)

[nicram]

Nie potrafię zrozumieć jak można się wynudzić przy tej płycie. Tam jest multum patentów do odkrywania i to na całe lata. No, ale może nie poświęciłeś tej muzyce wystarczająco wiele czasu? "Farseeing the Paranormal Abysm" to lekko licząc jest 9/10.

[Heretyk]

przyznaję, że przesłuchań nie było zbyt wiele. jakieś 5-10 na początek, następnie drugie tyle żeby się jeszcze jakoś spróbować przekonać i to chyba wszystko. może jeszcze dam jej szansę.

[Lykantrop]

Warto, to nie jest taka oczywista i zwyczajnie przepitolona płyta na jaką z początku się maluje. Nawet bym powiedział, że ostatnimi czasy nie pamiętam, żeby wyszła tak mało oczywista metalowa płyta (poza Portal i DSO).

[Heretyk]

no nic, muszę odszczekać te 6/10. płyta zasługuje co najmniej na jeden punkt więcej, a może i lepiej. nie wiem do końca, bo jeszcze się w to wgryzam.

[Morbid Marcin]

Jakby kogos interesowalo to ukazala sie reedycja demowki na cd. Nie wiem czy to bootleg, wrzucilem do koszyka w hells headbangers kilka tygodni temu. Nie slyszalem wczesniej tego materialu, ale jestem pod wrazeniem. Piekne nieco prymitywne granie.

Wysłane z mojego Nexus 10 przy użyciu Tapatalka