KVELERTAK

[Zenek]

Mgła to monumentalne katedry, natchnione obrazy , sztuka wyższa tworzona z rozmysłem i dostępna dla nielicznych :))

zmień dilera, marian

[twoja_stara_trotzky]

nowa Mgła też kwadrat :D

Masz skłonność do podniecania się prostą by nie rzecz prostacką rock and rollową muzyką (Katroflak, Satyricon, Turbowafel) a niedoceniania doskonałych płyt black metalowych. Kartoflak jest bardzo przyjemny, punkowa energia, zajebiste riffy, fajne brzmienie - na żywo też dają radę i przyjemnie można sobie popląsać, ale nie przesadzajmy - to jest jednak kultura niższa, tańce przy ognisku, wycinanie scyzorykiem babuszek z drewna, robienie kukiełek z chrustu i ze słomy, czy wieńców dożynkowych ze zboża. Mgła to monumentalne katedry, natchnione obrazy , sztuka wyższa tworzona z rozmysłem i dostępna dla nielicznych :)) W zasadzie nie ma żadnej płaszczyzny by porówanać te dwa zespoły :) Trochę tak jakby chcieć zestawić Przygody Rozbójnika Runcajsa z filmami Bergmana, albo prozę Prousta z instrukcją obsługi maszyny do robienia gofrów. Żeby nie było - lubię gofry, a w żacholeckim lesie chętnie spędziłbym tydzień pod namiotem, ale do kurwy nędzy nie mieszajmy różnych światów :)))

Masz tendencję do brania osób z porażeniem mózgowym za zdrowsze od tych bez porażenia tylko dlatego, że zachowują się mniej "przyziemnie". Tak bym to w skrócie ujął. Oczywiście piję tylko do muzyki. bo M. to niewątpliwie bardzo inteligentny młody człowiek, co stwierdzam bez cienia ironii. Jak już się za filmowe porównania bierzesz, to Bergman to może być John Coltrane na przykład. Kvelertak to powiedzmy coś w stylu wczesnego Kustoricy, z kolei Mgła to będzie Szamanka Żuławskiego - przerost ambicji nad warsztatem.

[Maria Konopnicka]

Masz wpieról!

Ustawka za ok. dwa tygodnie pod Spodkiem przed koncertem Judas Priest, bierzcie sztachety czy nie wiem co tam macie - sieci, harpuny, zdechłe ryby i przyjeżdżajcie z ekipą wymienić argumenty po męsku :))

[twoja_stara_trotzky]

no chyba, że M. miał taki zamysł artystyczny, że tym razem ta mgła ma być sztuczna, w takim wypadku to chylę głowę :D zrealizował to w 100 proc. :DDDD

[Sybir]

Wtedy premiera mogłaby się przesunąć.

[ultravox]

to jest jednak kultura niższa, tańce przy ognisku, wycinanie scyzorykiem babuszek z drewna, robienie kukiełek z chrustu i ze słomy, czy wieńców dożynkowych ze zboża. Mgła to monumentalne katedry, natchnione obrazy , sztuka wyższa tworzona z rozmysłem i dostępna dla nielicznych :)) W zasadzie nie ma żadnej płaszczyzny by porówanać te dwa zespoły :) Trochę tak jakby chcieć zestawić Przygody Rozbójnika Runcajsa z filmami Bergmana

Ale cios o poranku ;) Mgła i Bergman, sztuka wyższa, o w mordę... ;) Ja rozumiem, że komuś może się ta nowa Mgła podobać (o ile nie przeszkadza mu takie rozmiękczenie black metalowej formuły), ale nie przesadzajmy i nie doszukujmy się w tej muzyce nie wiadomo czego (wiem, że w założeniu to był żart, ale mimo wszystko...).
Owszem, Kvelertak to jest muzyka rozrywkowa. Niczego nie udaje, nie próbuje ocierać się o tajemnice wszechświata, nie przekracza żadnych granic. I to jest moim zdaniem jej atut.
Lubię ten zespół, ale mam z nim taki problem, że mogę go słuchać tylko w lecie, przy ładnej pogodzie i z zimnym browarem w ręku. W innych warunkach ta muzyka nie robi mi kompletnie. No i oczywiście nie mają startu do starego Cannibal Corpse. ;)

[maciek z klanu]

hahah

Maria PIJESZ, nie PISZ !!!

[Maleficio]

Maria oczywiscie robi to przekór Trockiemu i wszystkim normalno myslacym. On chce byc po prostu odmiennym... pewnie w szkole sie w sukienki ubieral by sie roznic od chlopcow:)

[Maria Konopnicka]

Maria oczywiscie robi to przekór Trockiemu

A po co miałbym to robić? Jak Trocki od czasu do czasu poleci coś co mi się spodoba to przecież też o tym piszę. Nie ma dla mnie specjalnego znaczenia kto zakłada temat o danym zespole czy płycie - staram się nie ulegać ani uprzedzeniom, ani pozytywnym wyobrażeniem o użytkownikach tego forum. :)

[hcpig]

W sumie Kvelertak ma coś ze Slipknot.

[longinus696]

Ale cios o poranku ;) Mgła i Bergman, sztuka wyższa, o w mordę... ;) Ja rozumiem, że komuś może się ta nowa Mgła podobać (o ile nie przeszkadza mu takie rozmiękczenie black metalowej formuły), ale nie przesadzajmy i nie doszukujmy się w tej muzyce nie wiadomo czego (wiem, że w założeniu to był żart, ale mimo wszystko...).

Dlaczego nie? Ja doskonale rozumiem o co Marii chodzi i właściwie myślałem ciągle o tym samym.
Od dobrej muzyki oczekuję głębi - takiej mniej więcej jakiej w kinie oczekuje się od filmów Bergmana. Co więcej, uważam, że muzyka ekstremalna może dążyć do przekazywania takich treści i takich emocji, przynajmniej na miarę swoich możliwości (i umiejętności muzyków). Nie znam nowej Mgły, ale generalnie wolę gdy zespół aspiruje do Bergmana, niż do Rumcajsa Rozbójnika, jak Kvelertak.

[ultravox]

Dlaczego nie? Ja doskonale rozumiem o co Marii chodzi i właściwie myślałem ciągle o tym samym.

Dlatego, że z mojego punktu widzenia ani w muzyce Mgły, ani generalnie w black metalu jakichś szczególnie głębokich treści nie ma. Są oczywiście wyjątki, ale ta głębia ujawnia się raczej na poziomie emocjonalnym, niż w postaci jakiejś sensownej refleksji. Do tego black metal z założenia skupia się tylko na wycinku rzeczywistości, na pewne rzeczy nie ma w nim miejsca (i to w pewien sposób go w tym kontekście dyskwalifikuje).

Od dobrej muzyki oczekuję głębi - takiej mniej więcej jakiej w kinie oczekuje się od filmów Bergmana. Co więcej, uważam, że muzyka ekstremalna może dążyć do przekazywania takich treści i takich emocji, przynajmniej na miarę swoich możliwości (i umiejętności muzyków). Nie znam nowej Mgły, ale generalnie wolę gdy zespół aspiruje do Bergmana, niż do Rumcajsa Rozbójnika, jak Kvelertak.

Oczywiście, że może do tego dążyć, ale najczęściej jest to niestety porywanie się z motyką na słońce. Osobiście wolę, gdy zespoły nie aspirują do rzeczy, które są poza ich zasięgiem, bo to kończy się takimi rzeczami jak art rock. Wolę szczery, prosty przekaz, niż pozornie wyrafinowany bełkot. Oczywiście nie twierdzę, że na gruncie tej muzyki nie jest możliwe przekazywanie głębokich myśli, ale jakoś nie przychodzą mi do głowy żadne przykłady z tej konkretnej szufladki.

Poza tym te zarzuty o brak głębi wydają mi się w kontekście Kvelertak absurdalne, chyba że z zasady negujesz sens istnienia muzyki, której celem jest przede wszystkim dostarczanie rozrywki. Na tej samej zasadzie możemy się przyczepić do Autopsy, Misfits, Fear, Tankard, Desaster i całego tabuna pokrewnych im zespołów. Zrozumiałbym, gdybyś napisał, ze grają słabo, albo zbyt mainstreamowo, ale ocenianie każdego rodzaju muzyki pod kątem "głębi" i ambicji wydaje mi się nieco dziwne.

[Maleficio]

Niektórzy... szukaja "Głębi" w AC/DC, Motorhead i Darkthrone więc mnie nic tu nie dziwi. A szukanie "Bergmana" w Kvelertak to pominę usmiechem:)

[H-K44]

ktos tego oprocz trockiego naprawde slucha?

Ja słucham, bo to naprawdę zajebisty krążek jest.

[Lykantrop]

Po skrajności opinii tu krążących aż się bałem ten krążek do odtwarzacza wkładać. Spodziewałem się czegoś naprawdę w chuj eklektycznego, dziwactwa i wsi kontrolowanej w jednym, a tymczasem jakoś jestem... rozczarowany. Bo zamiast kazusu Lifelover, dostałem hardcore'owy napierdol i motorykę, punk rockowy zadzior i rock'n'rollowy feeling. Black metalowe naleciałości stwierdzono przede wszystkim w rozpoczynającym "Ulvetid", a potem się przerzedza i wrażenia po ogarnięciu są takie, że nie ma ich tu w ogóle.

Fajnie się tego słucha. Wchodzi lekko, jest idealne do tła, ale kompletnie nie tego się spodziewałem po krążących tu opiniach.

I co do "influences" to łoo kurwa... zamiast rozprawiać co tu jest, lepiej dyskutować czego tu nie ma :D

[dr Kill]

Mi się ten album przesłuchał. Na początku katowałem ostro, ale po pewnym czasie już nie mam w ogóle ochoty ich słuchać. Ostatnio polecieli do piwa z kumplami to było dobrze, ale nie wiem czy by mi się chciało samemu przez to przebrnąć. Istny natłok hitów mnie po prostu znudził. Próbowałem już parę razy ich słuchać, ale dałem radę dojść jedynie do połowy płyty bo stwierdziłem, że coś innego mogę sobie włączyć.

[est]

Podobnie. Jednosezonowa ta płyta się okazała;)

[twoja_stara_trotzky]

oj tam oj tam

[est]

Dodam uczciwie, że katowałem ją mooocno. Ciekawe co będzie na kolejnej...

[Maleficio]

Dla mnie ta płyta jest w absolutnym metalowym topie zeszłego rocku. I rośnie...