BLACK SABBATH

[Gunman]

Niektorzy mieli dużo szczęścia że ich odkrył i mogli z nim współpracować. Randy mial mało czasu ale juz po dwóch albumach stał się legendą. Nie wiem czy Ozzy sam wybierał muzyków do swojego solowego bandu czy robila to korporacyjna machina ale wychodziło zajebiście.

[Raagoon]

Wręcz przeciwnie - nie będzie lepszego czasu skoro obecnie wszyscy zaczęli ponowne odsłuchy rzeczy, których nie tykali od dekad

akurat tego trendu nigdy nie zrozumiem

Metalowcy są sentymentalni

Nie tylko metalowcy. Nawet Holecka się wzruszyła
Złamałem się i zamiast Whoredom Rife ostatecznie na talerzu wylądowała 4 płytowa składanka BS z Ozzym

[Bacchus]

Jasne, nawet w temacie Black Sabbath trzeba zaznaczyć opcję polityczną

[hcpig]

Solowy Ozzy był równie wpływowy co BS.

Proszę o rozwinięcie tej tezy z przykładami.

[Hatefire]

Nie róbmy sobie jaj. Solowe dokonania Ozziego, to były fajne płyty w ramach istniejącego gatunku. Płyty Black Sabbath były rewolucyjne jak single Chucka Berry. Tworzyły nowa jakość.

[hcpig]

Sharon wrzuciła Ozziego do paszczy showbiznesu, ale on nie dawał się zjeść, ani wypluć ani nawet strawić.

No to nie jest najlepszy moment ale miałem dokładnie odwrotne wrażenie, Sharon urabiała go w promocję gównianych kapel (słyszałeś ten kuriozalny cover Gabriela gdzie udział Ozziego miał komercyjnie podciągnąć Coal Chamber), niektóre składy Ozzfest (Linkin Park, really?), promocja Kelly (kto pamięta straszną wersję 'Changes') no i show The Osbournes, prekursor wygłupów lidera Ich Troje w ramach szoł 'Jestem jaki k^^^a jestem!').

Zrobiła z niego taką pacynkę medialną. Oczywiście to jest pikuś wobec znaczenia Ozziego w BS ale tylko podważam tezę którą postawiłeś. Strasznie mnie to wkurwiało, że jeden z moich ulubionych wokalistów dał się tak bezwolnie temperować.

[Żwirek i Muchomorek]

show The Osbournes

To jest niemal na sto procent najbardziej znacząca kulturowo rzecz - abstrahując od wartości czy też raczej jej braku - jaką Ozzy dał światu po odejściu z Black Sabbbath. No ale to już poza muzyką.

[Gunman]

Gdyby go nie wrzucała w te projekty to byłoby go mało ogólnie. Można mieć tylko mieszane uczucia do ich jakości ale to reality show ogladalem i teraz ledwo pamiętam ale kojarzę ze mi sie zajebiscie podobało.

[Dragazes]

Sharon wrzuciła Ozziego do paszczy showbiznesu, ale on nie dawał się zjeść, ani wypluć ani nawet strawić.

No to nie jest najlepszy moment ale miałem dokładnie odwrotne wrażenie, Sharon urabiała go w promocję gównianych kapel (słyszałeś ten kuriozalny cover Gabriela gdzie udział Ozziego miał komercyjnie podciągnąć Coal Chamber), niektóre składy Ozzfest (Linkin Park, really?), promocja Kelly (kto pamięta straszną wersję 'Changes') no i show The Osbournes, prekursor wygłupów lidera Ich Troje w ramach szoł 'Jestem jaki k^^^a jestem!').

Zrobiła z niego taką pacynkę medialną. Oczywiście to jest pikuś wobec znaczenia Ozziego w BS ale tylko podważam tezę którą postawiłeś. Strasznie mnie to wkurwiało, że jeden z moich ulubionych wokalistów dał się tak bezwolnie temperować.

Ozzy był jednym z najbardziej znanych muzyków rockowo-metalowych na świecie. Ludzie, którzy na co dzień nie słuchają takiej muzyki wiedzieli kim on jest. Oczywiście, że był pacynką Sharon ale dzięki temu przez całe życie był na powierzchni czego nie można choćby powiedzieć o innych członkach BS. I od razu zaznaczam, mówię w kategoriach showbiznesu.

A o tym, że sam Ozzy był nie mniej wpływowy niż BS świadczą chociażby komentarze muzyków z naszego poletka.

Takie są przynajmniej moje odczucia.

[Gunman]

Nie potrafię zrobić rankingu płyt BS z Ozzym, codziennie moją ulubioną jest inna. Kawał zajebiście dobrej muzyki.

[Żwirek i Muchomorek]

Ale to nic trudnego:

1 = 2 = 3 = 4 = 5 >>>> 6 >>>>>>>>>>>> (...) >>>>>>>> 7=(?)8

Ja sam nie wiem która najbardziej lubię. Chyba paranoid, master of reality i sabbath bloody sabbath, ale tak naprawdę jak wracam do BS z ozzem to najczesciej słucham koncertowki "Reunion". Bo:

1. Z uwagi na setliste jest to bdb the Best of
2. Ma bdb brzmienie
3. Byli wtedy w takiej formie że ja pierdole, ogień leci z tych numerów taki ze głośniki się pala, włosy deba stają.

Kto nie zna, niech pozna nawet jak w koncertowkach nie gustuje. Wiadomo, rockowe i metalowe (zwlaszcza) koncertowki to często nic ciekawego, ale to jest top topów bez wad. Kocham bezgranicznie, cytując klasyka.

[piotraz]

Zależy od dnia, ale jak bym miał wybrać to oczywiście najlepsza jest BLACK SABBATH.
REUNION uwielbiam, pamiętam jak katowałem kasety, i pamiętny koncert w Katowicach wspominam po dzień dzisiejszy!!!!
Poziom tego koncertu, to jest poziom decade od aggression.

[gelO]

Ile razy Sabbath, a ile Ozzy byli w Polsce? Na Sabbath niestety tylko ostatni Kraków byłem, na Ozzy w Katowicach i Krakowie, był jeszcze Sopot/Gdańsk - tam nie byłem na 100%. Grał gdzieś jeszcze?

[TheDude]

Pirat już śmiga na torrentach.

[Żułek]

Pirat już śmiga na torrentach.

śmigał już na nastepny dzień

jeśli chodzi o Sabbath z Ozzym u mnie mnięcej więcej tak 1 = 2 = 3 = 6 > 5 > 4 >>>>>>>>>>>>>>>>>> 7 i 8

[hcpig]

[masterful]

Rozpierdalają mnie bębny w "Children of the grave".

[Believer]

Ale to nic trudnego:

1 = 2 = 3 = 4 = 5 >>>> 6 >>>>>>>>>>>> (...) >>>>>>>> 7=(?)8

Ja sam nie wiem która najbardziej lubię. Chyba paranoid, master of reality i sabbath bloody sabbath, ale tak naprawdę jak wracam do BS z ozzem to najczesciej słucham koncertowki "Reunion". Bo:

1. Z uwagi na setliste jest to bdb the Best of
2. Ma bdb brzmienie
3. Byli wtedy w takiej formie że ja pierdole, ogień leci z tych numerów taki ze głośniki się pala, włosy deba stają.

Kto nie zna, niech pozna nawet jak w koncertowkach nie gustuje. Wiadomo, rockowe i metalowe (zwlaszcza) koncertowki to często nic ciekawego, ale to jest top topów bez wad. Kocham bezgranicznie, cytując klasyka.

Reunion właśnie katuję od kilku dni. Zgadzam się całkowicie, wyborna forma i setlista.

[uglak]

Ile razy Sabbath, a ile Ozzy byli w Polsce? Na Sabbath niestety tylko ostatni Kraków byłem, na Ozzy w Katowicach i Krakowie, był jeszcze Sopot/Gdańsk - tam nie byłem na 100%. Grał gdzieś jeszcze?

Jeśli chodzi o Black Sabbath (+ Heaven and Hell, bo przecież to i tak członkowie BS grali piosenki BS) to to chyba będzie komplet:
1994.05.15 - Zabrze, Hala Makoszowy
1995.09.07 - Kraków, Hala Wisły
1995.09.09 - Poznań, Hala Arena
1995.09.10 - Warszawa, Colosseum
1995.09.12 - Wrocław, Hala Ludowa
1998.06.10 - Katowice, Spodek
2007.06.19 - Warszawa, Torwar
2007.06.20 - Katowice, Spodek
2014.06.11 - Łódź, Atlas Arena
2016.07.02 - Kraków, Tauron Arena

Solo z chatGPT, więc nie wiem czy kompletne:
2002.05.29 - Katowice, Spodek
2011.08.09 - Gdańsk, Ergo Arena
2018.06.26 - Kraków, Tauron Arena

[hcpig]

4>1=2=3>8>7>5>6

Koledzy forumowicze, odp. się od NSD!