NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: NAPALM DEATH
I na koniec.
Słuchając Behemotha często uznawałem go również za pionera w brutalnym, i złowieszczym klimacie.
Wydaje mi się że Behemoth jest jedyną grupą w przypadku której futurystyczne brzmienie jest zaletą.
. Tak samo jak w przypadku kompozycji, do tekstów nie mam żadnych zarzutów. No, jedynym utworem który wydał mi się kiepski pod względem tekstu jest "Ludzie Wschodu"; jest to jednak rzecz jasna cover, w dodatku grupy punkowej. Pod względem tekstów moim faworytem wydaje się "Amen", będący istną prowokacją dla chrześcijan ;)
a ja głuchy tępy chuj słyszałem tam Bathory i FOTN. Zapraszam.
http://metalorecenzje.blogspot.com/2015 ... anist.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Słuchając Behemotha często uznawałem go również za pionera w brutalnym, i złowieszczym klimacie.
Wydaje mi się że Behemoth jest jedyną grupą w przypadku której futurystyczne brzmienie jest zaletą.
. Tak samo jak w przypadku kompozycji, do tekstów nie mam żadnych zarzutów. No, jedynym utworem który wydał mi się kiepski pod względem tekstu jest "Ludzie Wschodu"; jest to jednak rzecz jasna cover, w dodatku grupy punkowej. Pod względem tekstów moim faworytem wydaje się "Amen", będący istną prowokacją dla chrześcijan ;)
a ja głuchy tępy chuj słyszałem tam Bathory i FOTN. Zapraszam.
http://metalorecenzje.blogspot.com/2015 ... anist.html" onclick="window.open(this.href);return false;
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Satanist wielkim albumem jest, przebił nawet ostatnie dzieło Slipknot :) Tak to jest, jak się gra innowacyjnie, to jest się skazanym na sukces, :)535 pisze:I na koniec.
Słuchając Behemotha często uznawałem go również za pionera w brutalnym, i złowieszczym klimacie.
Wydaje mi się że Behemoth jest jedyną grupą w przypadku której futurystyczne brzmienie jest zaletą.
. Tak samo jak w przypadku kompozycji, do tekstów nie mam żadnych zarzutów. No, jedynym utworem który wydał mi się kiepski pod względem tekstu jest "Ludzie Wschodu"; jest to jednak rzecz jasna cover, w dodatku grupy punkowej. Pod względem tekstów moim faworytem wydaje się "Amen", będący istną prowokacją dla chrześcijan ;)
a ja głuchy tępy chuj słyszałem tam Bathory i FOTN. Zapraszam.
http://metalorecenzje.blogspot.com/2015 ... anist.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Faktycznie szkoda zaśmiecać temat o ND, może lepiej założyć osobny wątek i tam wrzucać co atrakcyjniejsze kwiatki.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
k%$#a musiałem, to z recenzji The Satanist
"Blow Your Trumpets Gabriel" od samego początku wywołuje ciarki, brutalny riff lekko w stylu Acid Drinkers oraz wstępne słowa sprawiają że trudno jest się oderwać od głośników
i na koniec cios łaski
zdecydowanie najsłabszy utwór z płyty. "Ludzie Wschodu" kojarzy mi się lekko z Linkin Park, z domieszką niewybrednego, polskiego humoru. Niby to cover polskiej grupy punkowej Siekiera, a brzmi jednak nieziemsko.
"Blow Your Trumpets Gabriel" od samego początku wywołuje ciarki, brutalny riff lekko w stylu Acid Drinkers oraz wstępne słowa sprawiają że trudno jest się oderwać od głośników
i na koniec cios łaski
zdecydowanie najsłabszy utwór z płyty. "Ludzie Wschodu" kojarzy mi się lekko z Linkin Park, z domieszką niewybrednego, polskiego humoru. Niby to cover polskiej grupy punkowej Siekiera, a brzmi jednak nieziemsko.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15553
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NAPALM DEATH
nie no bez jaj przestańcie bo nie zasne :Pharvestman pisze:k%$#a musiałem, to z recenzji The Satanist
"Blow Your Trumpets Gabriel" od samego początku wywołuje ciarki, brutalny riff lekko w stylu Acid Drinkers oraz wstępne słowa sprawiają że trudno jest się oderwać od głośników
i na koniec cios łaski
zdecydowanie najsłabszy utwór z płyty. "Ludzie Wschodu" kojarzy mi się lekko z Linkin Park, z domieszką niewybrednego, polskiego humoru. Niby to cover polskiej grupy punkowej Siekiera, a brzmi jednak nieziemsko.
może lepiej wrócić do tematu ?
o takie ładne
[youtube][/youtube]
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
harvestman pisze:k%$#a musiałem, to z recenzji The Satanist
"Blow Your Trumpets Gabriel" od samego początku wywołuje ciarki, brutalny riff lekko w stylu Acid Drinkers oraz wstępne słowa sprawiają że trudno jest się oderwać od głośników
i na koniec cios łaski
zdecydowanie najsłabszy utwór z płyty. "Ludzie Wschodu" kojarzy mi się lekko z Linkin Park, z domieszką niewybrednego, polskiego humoru. Niby to cover polskiej grupy punkowej Siekiera, a brzmi jednak nieziemsko.
Kurwa, to na poważnie ktoś pisze? Riffy na debiucie Deicide przypominają mu Behemotha, ale napisał to w taki sposób, jakby Glen zżynał z muzyki Adama a nie odwrotnie, teraz riffy Behemotha porównuje do Acid Drinkers... przeczytałem recenzję Terrorizer i Napalm Death - ręce opadają. Proponuję założyć osobny wątek gdzie moglibyśmy do woli komentować te wypociny. Czuję spory potencjał.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: NAPALM DEATH
Jest odpowiedni temat:
viewtopic.php?f=19&t=1793&p=1293903#p1293903" onclick="window.open(this.href);return false;
Z naciskiem na trzeci człon jego tytułu:)
viewtopic.php?f=19&t=1793&p=1293903#p1293903" onclick="window.open(this.href);return false;
Z naciskiem na trzeci człon jego tytułu:)
'Come the Blessed Madness'
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: NAPALM DEATH
535 pisze:utwory które przesłuchałem były przykładem jak nie powinno się tworzyć muzyki.
To o Scum.
piękne :)
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Kilka słów na temat Utopia Banished http://metalorecenzje.blogspot.com/sear ... results=50" onclick="window.open(this.href);return false;
Inną wkurwiającą sprawą jest wokal wspierający Mitcha Harrisa. Gitarzystą jest dobrym, wolałbym jednak, aby przestał śpiewać na zawsze, jego głos jest aż tak okropny. Facet brzmi jak papuga z rakiem płuc, jest jeszcze gorszy od nielubianego przeze mnie Derricka Greena.
gitary brzmią trochę jak na albumie Altars Of Madness Morbid Angel. Ten kto jednak pisał riffy do Utopia Banished powinien dostać po mordzie. Napalm Death wcale nie zaskakuje swoją muzyką
W dalszej kolejności zaczyna się seria bonusów, niestety moje marzenie się nie spełniło. Nadal jest to bida z nędzą. One And The Same jest szybkim wpierdolem z paroma ciekawszymi momentami. Sick And Tired to grindcore'owe dziadostwo, nie ma tu nic ciekawego.
podsumowując, Utopia Banished to średniawa płyta. Tak samo jak w przypadku Harmony Corruption próbowałem przesłuchać tego więcej niż raz; niestety, nie udało się. Kompozycje są proste i nudne, większość riffów jest oklepanych, nie ma tu tego ciekawego klimatu w stylu poprzednika. Co gorsza, album ma aż 19 utworów, można było do takiej ilości numerów napisać naprawdę sporo ciekawych kompozycji. Oprócz problemów z pisaniem muzyki, wkurzyłem się na Mitcha Harrisa; facet jest niezłym gitarzystą, ma jednak poważny problem ze swoim głosem. Niech nie sięga więcej po mikrofon, chyba że w przypadku wywiadu
Ciekawe spojrzenie na temat, tyle wniosków wyciągniętych po jednym odsłuchu,nie ma co, uznanie się autorowi należy, zdecydowanie
Inną wkurwiającą sprawą jest wokal wspierający Mitcha Harrisa. Gitarzystą jest dobrym, wolałbym jednak, aby przestał śpiewać na zawsze, jego głos jest aż tak okropny. Facet brzmi jak papuga z rakiem płuc, jest jeszcze gorszy od nielubianego przeze mnie Derricka Greena.
gitary brzmią trochę jak na albumie Altars Of Madness Morbid Angel. Ten kto jednak pisał riffy do Utopia Banished powinien dostać po mordzie. Napalm Death wcale nie zaskakuje swoją muzyką
W dalszej kolejności zaczyna się seria bonusów, niestety moje marzenie się nie spełniło. Nadal jest to bida z nędzą. One And The Same jest szybkim wpierdolem z paroma ciekawszymi momentami. Sick And Tired to grindcore'owe dziadostwo, nie ma tu nic ciekawego.
podsumowując, Utopia Banished to średniawa płyta. Tak samo jak w przypadku Harmony Corruption próbowałem przesłuchać tego więcej niż raz; niestety, nie udało się. Kompozycje są proste i nudne, większość riffów jest oklepanych, nie ma tu tego ciekawego klimatu w stylu poprzednika. Co gorsza, album ma aż 19 utworów, można było do takiej ilości numerów napisać naprawdę sporo ciekawych kompozycji. Oprócz problemów z pisaniem muzyki, wkurzyłem się na Mitcha Harrisa; facet jest niezłym gitarzystą, ma jednak poważny problem ze swoim głosem. Niech nie sięga więcej po mikrofon, chyba że w przypadku wywiadu
Ciekawe spojrzenie na temat, tyle wniosków wyciągniętych po jednym odsłuchu,nie ma co, uznanie się autorowi należy, zdecydowanie
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: NAPALM DEATH
:DCo gorsza, album ma aż 19 utworów, można było do takiej ilości numerów napisać naprawdę sporo ciekawych kompozycji.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
On jest naprawdę rewelacyjny, pisząc o High Proof Cosmic Milk Acid Drinkers, jako wadę podał kiepskie rozmieszczenie utworów, dało się słuchać dopiero jak sobie numery poprzestawiał :Dbyrgh pisze::DCo gorsza, album ma aż 19 utworów, można było do takiej ilości numerów napisać naprawdę sporo ciekawych kompozycji.
- Fixxed
- postuje jak opętany!
- Posty: 488
- Rejestracja: 15-04-2011, 13:00
Re: NAPALM DEATH
Proponuję przenieść dyskusję do działu ONKOLOGIA, tam pasuje najbardziej :D
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: NAPALM DEATH
http://metalorecenzje.blogspot.com/2014 ... blood.html" onclick="window.open(this.href);return false;
A to czytaliscie? Niezle herbatniki
A to czytaliscie? Niezle herbatniki
Re: NAPALM DEATH
(UWAGA) Komentarze są moderowane od 5.03.2016, aby uniknąć zbędnego kontaktu z hejterami zakłócającymi atmosferę. Jeżeli chcesz coś konkretnego powiedzieć (pochwalić, skrytykować, spytać o coś itp.) - wal śmiało.
Który hejter zakłócił mu tam atmosferę?
Który hejter zakłócił mu tam atmosferę?
- Fixxed
- postuje jak opętany!
- Posty: 488
- Rejestracja: 15-04-2011, 13:00
Re: NAPALM DEATH
Patrząc na liczbę lajków na facebooku, stawiam, że czyta to tylko on. Ewentualnie jego mama/tata/siostra.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: NAPALM DEATH
Jakbym był jego starym to mocno zastanawiałbym się nad zabiegiem wazektomi na przyszłość by więcej takich błędów nie popełniać. Hehe ja po przeczytanie paru recenzji wysiadłem. Od nadmiaru nagromadzenia głupot rozbolała mnie głowa. Na początku było to zabawne ale teraz po wypicia tylu wódki dałbym mu z liścia by się opamiętał.Fixxed pisze:Patrząc na liczbę lajków na facebooku, stawiam, że czyta to tylko on. Ewentualnie jego mama/tata/siostra.
- Lobas
- zaczyna szaleć
- Posty: 280
- Rejestracja: 23-06-2014, 15:01
Re: NAPALM DEATH
Mnie większość tych wpisów bawiła, ale jak przeczytałem te wpisy na temat Siekiery to aż powiedziałem na głos "no zaraz mu jebnę". Strasznie mnie to zdenerwowało, przecież Nowa Aleksandria to jedna z najlepszych polskich płyt. Jakakolwiek krytyka tego dzieła podchodzi pod profanację.
Chelsea Bus Company
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: NAPALM DEATH
Gościu jedzie po bandzie... O tym jeszcze nie słyszałem. Prawdziwy innowator w dziedzinie nie tylko prawidłowego recenzowania muzyki, ale także jej słuchania.harvestman pisze:On jest naprawdę rewelacyjny, pisząc o High Proof Cosmic Milk Acid Drinkers, jako wadę podał kiepskie rozmieszczenie utworów, dało się słuchać dopiero jak sobie numery poprzestawiał :D
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Natomiast ja dowiedziałem się całkiem nowych rzeczy na temat "Harmony corruption", świeże spojrzenie z cenie.
Bardzo ciekawe spojrzenie na warstwę muzyczną i brzmienie:
"Pod względem brzmieniowym album przypomina mi trochę mieszankę Eaten Back To Life Cannibal Corpse (chodzi głównie o gitary) oraz Altars Of Madness Morbid Angel. Jakość nagrań Harmony Corruption jest kontrowersyjna. Pewna osoba uzna to za zaletę, ktoś inny za wadę. Z jednej strony album brzmi jak noisecore Anal Cunt lub zwykła demówka. Z drugiej jednak kiepska jakość przyczynia się do poprawienia klimatu, nie sądzę że Harmony Corruption brzmiałoby lepiej zagrane współcześnie. "
Błyskotliwe spojrzenie na tytuły:
" Poza tym, trzeba coś tej kapeli przyznać: panowie mają bardzo oryginalne pomysły na tytuły; zamiast tworzyć coś oklepanego w postaci Dead Again lub Satanic Rites, ci wymyślają Inner Incieration, czy chociażby Circle Of Hipocrisy. Szczerze to dość rzadko zwracam uwagę na takie coś, ale tytuły do utworów na Harmony Corruption naprawdę mi się spodobały! "
Wokale też zostały poddane analizie:
"Wokalista przypomina mi trochę Maxa Cavalerę na albumie Pandemonium. Podczas słuchania tego uznałem, że skoro Mark Greenway naprawdę zaśpiewał tak niskim głosem (bez żadnych komputerowych efektów), to były lider Sepultury zrobił z siebie błazna bawiąc się wokalem w komputerze."
I cudowne podsumowanie:
"Kompozycje pomimo chaosu zaakceptowałem - zrównoważona agresja zmieszana z surowością daje bardzo dobry efekt. W słuch rzucił mi się też specyficzny klimat albumu, w połączeniu z okładką, jakością nagrań i brzmieniem gitar daje świetny efekt. Poza tym, w czasie robienia recenzji Harmony Corruption zawitało w całości w moich głośnikach może z 3 razy; muzyka wciąga i zapada w pamięć, to są zasadnicze zalety tego dzieła. Teksty są proste, zrozumiałe i ciekawe. Ich przekaz jest pozytywny, każdy tekst dotyczy naszego zniszczonego społeczeństwa."
Bardzo ciekawe spojrzenie na warstwę muzyczną i brzmienie:
"Pod względem brzmieniowym album przypomina mi trochę mieszankę Eaten Back To Life Cannibal Corpse (chodzi głównie o gitary) oraz Altars Of Madness Morbid Angel. Jakość nagrań Harmony Corruption jest kontrowersyjna. Pewna osoba uzna to za zaletę, ktoś inny za wadę. Z jednej strony album brzmi jak noisecore Anal Cunt lub zwykła demówka. Z drugiej jednak kiepska jakość przyczynia się do poprawienia klimatu, nie sądzę że Harmony Corruption brzmiałoby lepiej zagrane współcześnie. "
Błyskotliwe spojrzenie na tytuły:
" Poza tym, trzeba coś tej kapeli przyznać: panowie mają bardzo oryginalne pomysły na tytuły; zamiast tworzyć coś oklepanego w postaci Dead Again lub Satanic Rites, ci wymyślają Inner Incieration, czy chociażby Circle Of Hipocrisy. Szczerze to dość rzadko zwracam uwagę na takie coś, ale tytuły do utworów na Harmony Corruption naprawdę mi się spodobały! "
Wokale też zostały poddane analizie:
"Wokalista przypomina mi trochę Maxa Cavalerę na albumie Pandemonium. Podczas słuchania tego uznałem, że skoro Mark Greenway naprawdę zaśpiewał tak niskim głosem (bez żadnych komputerowych efektów), to były lider Sepultury zrobił z siebie błazna bawiąc się wokalem w komputerze."
I cudowne podsumowanie:
"Kompozycje pomimo chaosu zaakceptowałem - zrównoważona agresja zmieszana z surowością daje bardzo dobry efekt. W słuch rzucił mi się też specyficzny klimat albumu, w połączeniu z okładką, jakością nagrań i brzmieniem gitar daje świetny efekt. Poza tym, w czasie robienia recenzji Harmony Corruption zawitało w całości w moich głośnikach może z 3 razy; muzyka wciąga i zapada w pamięć, to są zasadnicze zalety tego dzieła. Teksty są proste, zrozumiałe i ciekawe. Ich przekaz jest pozytywny, każdy tekst dotyczy naszego zniszczonego społeczeństwa."
Re: NAPALM DEATH
Zabieranie się do przekrojowej recenzji po "może trzech przesłuchaniach". Bezcenne. Niesamowity gość. Dwadzieścia jeden lat i ujmująca beztroska.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Prawdziwy obiektywizm. Profesjonalne podejście. Recenzent heros. CZytam dalej, gdzieś mi tam przemknęło przed oczami, że koleś będzie próbował napisać recenzję Autopsy.