SEPULTURA

[Riven]

Niezły klip

[shitfun]

+1

[harvestman]

To jest straszne, przecież księża tacy nie są :D

[Riven]

Niektórzy są jeszcze gorsi. Mieli zrobić teledysk z dobrym ksiezulkiem dbającym o owieczki? ;)

[harvestman]

Niektórzy są jeszcze gorsi. Mieli zrobić teledysk z dobrym ksiezulkiem dbającym o owieczki? ;)

Zdecydowanie, owieczki, kurki i krówki :)

[Riven]

I murzynka bambo :)

[harvestman]

I murzynka bambo :)

Jeżeli murzynek by to wytrzymał to jak najbardziej :D

[Kraft]

Zielony kładzie płytę. Nawet te dwie petardy na wstępie, gdzie jest notorycznie spóźniony i drze japę jakby go mieli kastrować. Zero pomysłu na refreny. Ot, trzecioligowy wokalista hc i okrutny męczybuła. Wyobrażam sobie, jak te wałki mogłyby "urosnąć" gdyby zamiast Greena pochylił się nad nimi Greenway na ten przykład.

[Riven]

Nie zgadzam się ale fakt, Barney pasowalby do tej płyty

[Blind]

Mi natomiast album się podoba i jestem zdania, że po odejściu Maxa Sepultura również robi dobrą muzykę. The Mediator.. to super płyta z którą naprawdę miło obcować. Oczywiście nie jest dla wszystkich bo zagorzałym fanom Maxa Cavalery i tak nie podejdzie.
A jeśli chodzi o całokształt Sepy to mój ulubionym albumem Brazylijczyków jest Chaos A.D. Album skończony, bez zbędnych zapychaczy. Na drugiej pozycji Arise :)
A tak w ogóle to WITAM wszystkich bo to mój debiut u Was na forum.

[black_lava]

ta nowa płyta całkiem niezła - pierwsza którą przesłuchałem w całości od Chaos AD. solówki mnie powaliły a solo perkusyjne w ostatnim kawałku rozkurwia!

[Bonecrusher]

Mam ostatnio fazę na ten zespół. Dobre przemyślane granie, wysoki współczynnik pierdolnięcia no i to czego wielu dzisiejszym kapelom brakuje - charakter.

[manieczki]

[youtube][/youtube]

[Nasum]

Jakby to kogoś interesowało, to Sepultura 15 września wypuści w świat swoje koncertowe dvd z zarejestrowanym koncertem z Rock in Rio, gdzie zagrali razem z francuską grupą perkusyjną Les Tambours Du Bronx.

[Sgt. Barnes]

Obszerniejsza (316 str.) niż "Moje krwawe korzenie" Maxa oraz bardzo aktualna, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

[[V]]

czarny na okładce, nie kupuję.

[ZłyPan]

Probowałem z tym "Mediator...", próbowałem podejść na chłodno, próbowałem dać szansę, ale nadal nie jestem w stanie przeskoczyć faktu, ze to coś sygnuje ta sama nazwa, która firmowała "Schizophrenię", czy "Beneath the Remains". Green jest STRASZNYM wokalistą. Nie ma ani mocy, ani barwy ani pomysłów. Kisser fakt, genialny gitarzysta, ale w tych groovach się rozmywa. Syn Xisto Pinto starszego jest i zasadniczo jest. Małolat na garach gra zupełnie przeciętnie i nie powala. Fakt, sprawnie, ale nie łapię tych ochów i achów. Wystarczy odpalić sobie na jutubę, jak "Arise" gra obecna Sepa, a jak głupie Cavalera Conspiracy i jednak Jegor zjada szczyla na śniadanie. Taka też refleksja, ze nawet jakby się wszyscy razem zeszli spowrotem, to i tak nadal graliby gówno...

[[V]]

Probowałem z tym "Mediator...", próbowałem podejść na chłodno, próbowałem dać szansę, ale nadal nie jestem w stanie przeskoczyć faktu, ze to coś sygnuje ta sama nazwa, która firmowała "Schizophrenię", czy "Beneath the Remains". Green jest STRASZNYM wokalistą. Nie ma ani mocy, ani barwy ani pomysłów. Kisser fakt, genialny gitarzysta, ale w tych groovach się rozmywa. Syn Xisto Pinto starszego jest i zasadniczo jest. Małolat na garach gra zupełnie przeciętnie i nie powala. Fakt, sprawnie, ale nie łapię tych ochów i achów. Wystarczy odpalić sobie na jutubę, jak "Arise" gra obecna Sepa, a jak głupie Cavalera Conspiracy i jednak Jegor zjada szczyla na śniadanie. Taka też refleksja, ze nawet jakby się wszyscy razem zeszli spowrotem, to i tak nadal graliby gówno...

sedno.

[KAKAESIAK]

Obszerniejsza (316 str.) niż "Moje krwawe korzenie" Maxa oraz bardzo aktualna, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

obszerniejsza, ale i tak etap po "Roots" bym sobie darował

[Nasum]

Akurat wersję Andreasa czy Paola na temat związany chociażby z rozpadem klasycznego składu chętnie bym przeczytał. Chętnie przeczytałbym też jak wyglądały początki zespołu z ich punktu widzenia, myślę że po lekturze krwawych korzeni byłoby to niezłe uzupełnienie. Max mógł pewne fakty przemilczeć, zmienić tak, by racja była po jego stronie, ubarwić - jak gdzieś się pojawi to chętnie sobie kupię, chociażby ze względu na sentyment do tego zespołu. Historię po Roots przeczytam, ale tylko z racji faktu, że nie lubię zostawiać książek przeczytanych do połowy.