BLACK SABBATH

[masterful]

W punkt!

[Headcrab]

Foliarze mają pewną teorię na temat śmierci Ozziego.

[schizoid]

Ale to nic trudnego:

1 = 2 = 3 = 4 = 5 >>>> 6 >>>>>>>>>>>> (...) >>>>>>>> 7=(?)8

Ja sam nie wiem która najbardziej lubię. Chyba paranoid, master of reality i sabbath bloody sabbath, ale tak naprawdę jak wracam do BS z ozzem to najczesciej słucham koncertowki "Reunion". Bo:

1. Z uwagi na setliste jest to bdb the Best of
2. Ma bdb brzmienie
3. Byli wtedy w takiej formie że ja pierdole, ogień leci z tych numerów taki ze głośniki się pala, włosy deba stają.

Kto nie zna, niech pozna nawet jak w koncertowkach nie gustuje. Wiadomo, rockowe i metalowe (zwlaszcza) koncertowki to często nic ciekawego, ale to jest top topów bez wad. Kocham bezgranicznie, cytując klasyka.

Reunion bdb, ale poza kilkoma numerami (Lord, Architect...) kotleciarnia W kwestii koncertówek Sabbath z Ozzym, to jednak wskazałbym na Asbury Park 1975. Niestety nie jest to rzecz łatwa do kupienia, bo oficjalnie wyszła tylko w ramach edycji super deluxe Sabotage (fragmenty były wcześniej na Past Lives). Ale od wieków krążyła po internetach jako bootleg i pewnie miała milion nieoficjalnych wydań. Zabójcza setlista z wieloma perełkami i improwizacjami.

Ogólnie warto słuchać nagrań live BS, bo fajnie się obserwuje, jak na przestrzeni lat Iommi wprowadzał mniejsze lub większe zmiany do swoich aranżacji. Reunion i The End to już, jak słusznie zauważyłeś, takie the best of, co do którego nie można mieć zarzutów, ale od którego jednak nie można oczekiwać niespodzianek.

Mi mega się marzy oficjalny live z trasy Headless Cross. Jest kilka przystępnie brzmiących bootlegów, ale życzyłbym sobie odpowiedniego obrobienia tego materiału w warunkach studyjnych. Liczyłem, że może stanie się to z okazji wznowień płyt z Martinem, no ale niestety nie.

[Raagoon]

Reunion bdb, ale poza kilkoma numerami (Lord, Architect...) kotleciarnia W kwestii koncertówek Sabbath z Ozzym, to jednak wskazałbym na Asbury Park 1975.

Reunion przypominam ma dwa premierowe utwory, które wtedy dawały nadzieję, na nowy album.
Po słowie "kotleciarnia" przestałem czytać, bo było wiadomo, że spamujesz

[DST]

Trzeba się poważnie wziąć za dysko BS bo wstyd.

[schizoid]

Reunion bdb, ale poza kilkoma numerami (Lord, Architect...) kotleciarnia W kwestii koncertówek Sabbath z Ozzym, to jednak wskazałbym na Asbury Park 1975.

Reunion przypominam ma dwa premierowe utwory, które wtedy dawały nadzieję, na nowy album.
Po słowie "kotleciarnia" przestałem czytać, bo było wiadomo, że spamujesz

No ma, niestety na dwóch utworach się skończyło i nie są nawet nagraniami live. To jest część wydawnictwa, nie koncertu.

Ktoś zainteresowany tematem może woleć bardziej zróżnicowany repertuar niż ten, który począwszy od reunion Sabbath cisnęło przy każdej możliwej okazji? Szok xD

[Raagoon]

No ma, niestety na dwóch utworach się skończyło i nie są nawet nagraniami live. To jest część wydawnictwa, nie koncertu.

Narzekasz czy zrzędzisz?

Ktoś zainteresowany tematem może woleć bardziej zróżnicowany repertuar niż ten, który począwszy od reunion Sabbath cisnęło przy każdej możliwej okazji? Szok xD

Tak to mogło być trzypłytowe wydawnictwo, skoro taka niebywała jakość dzwięku i forma Ozziego. Bo weź tu wywal którąś z tych pereł z setlisty. No ja bym sie obraził.

[Dragazes]

Past Lives to również dojebana koncertówka, Megalomania, Hole in the Sky w setliście, miód.

Zresztą... Ja jestem bezkrytyczny, Gathered in their Masses i The End również lubię posłuchać.

Na youtube też są perełki, np kanał: https://www.youtube.com/@sabbathworship ... 914/videos a tam np:

[Hellion]

Past Lives to również dojebana koncertówka, Megalomania, Hole in the Sky w setliście, miód.

To wydawnictwo to potęga! Uwielbiam

[Believer]

Też warto przypomnieć. Mało jest niestety tych nagrań z obrazem z najlepszych lat.

[Żwirek i Muchomorek]

Reunion bdb, ale poza kilkoma numerami (Lord, Architect...) kotleciarnia W kwestii koncertówek Sabbath z Ozzym, to jednak wskazałbym na Asbury Park 1975.

No ja nie pisałem która jest najlepsza, tylko czysto subiektywnie do której najchętniej wracam i dlaczego. Wymienionej nie znam, wrzucę sobie przy okazji kiedyś.

Mi mega się marzy oficjalny live z trasy Headless Cross. Jest kilka przystępnie brzmiących bootlegów

Co na przykład? Słyszałem jakiś bootleg z tego okresu i o ile muzycznie wyglądało to całkiem nieźle, to brzmiało jak kompletne gówno - tzn. jakby ktoś stał z kaseciakiem w tłumie i nagrywał cały koncert (tak pewnie zresztą było) - i słuchanie tego to był masochizm level hard.

[Believer]

Z martinem jest cross pusposes live i wypada nienajgorzej

[Żułek]

jak to się mówi The Show Must Go On

Wielu fanów zdecydowało się wybrać do Birmingham, miasta, gdzie narodziła się metalowa legenda Black Sabbath. To właśnie tam 30 lipca odbędzie się specjalna uroczystość pogrzebowa mająca na celu oddanie hołdu wokaliście.

Równo o godzinie 13:00 czasu lokalnego (14:00 czasu polskiego) z Broad Street wyruszy kondukt pogrzebowy z ciałem artysty. Trasa swój koniec będzie miała na słynnym moście, gdzie znajduje się ławka dedykowana Black Sabbath. Ceremonię wzbogaci oprawa muzyczna lokalnego zespołu Bostin' Brass. Wydarzenie transmitowane będzie online na stronie www.blacksabbathbench.co.uk.

natomiast z ciekawostek

Na Osiedlu Przyjaźni na Bemowie w Warszawie spontanicznie powstał mural z wizerunkiem Ozzy'ego Osbourne'a. Autorką jest malarka, gitarzystka i kompozytorka Magdalena Czyżykiewicz-Janusz, prywatnie żona pieśniarza Mirka Czyżykiewicza.



i filmik jak powstaje
https://www.facebook.com/share/v/1CJ8P6ErrQ/

[C//A]

natomiast z ciekawostek

Na Osiedlu Przyjaźni na Bemowie w Warszawie spontanicznie powstał mural z wizerunkiem Ozzy'ego Osbourne'a. Autorką jest malarka, gitarzystka i kompozytorka Magdalena Czyżykiewicz-Janusz, prywatnie żona pieśniarza Mirka Czyżykiewicza.



i filmik jak powstaje
https://www.facebook.com/share/v/1CJ8P6ErrQ/

Fajnie.
Mirek Czyzykiewicz też spoko. Na Ave i Allez jest co najmniej po parę bdb numerów.

[Believer]

Perełka na yt

[schizoid]

No ma, niestety na dwóch utworach się skończyło i nie są nawet nagraniami live. To jest część wydawnictwa, nie koncertu.

Narzekasz czy zrzędzisz?

Sam sobie wymyślasz teorie, co uważam na dany temat, to sam sobie odpowiadaj na te pytania xD

Co na przykład? Słyszałem jakiś bootleg z tego okresu i o ile muzycznie wyglądało to całkiem nieźle, to brzmiało jak kompletne gówno - tzn. jakby ktoś stał z kaseciakiem w tłumie i nagrywał cały koncert (tak pewnie zresztą było) - i słuchanie tego to był masochizm level hard.

Wiedeń 1989 jest git:

[masterful]

Chyba jakoś dopiero jak to oglądam dotarło do mnie ze nie żyje.

[Believer]

Ale smaczki wypływają.



pełna wersja, do tej pory dostępne było tylko z końcówką children of the grave, a tu całość. To czekam jeszcze na pełen występ na california jam z obrazem