CRAFT

[twoja_stara_trotzky]

fajna płyta, nawet bardzo, z black metalu najlepsza pozycja od dłuższego czasu.

[Nikczemny_Żmij]

jest spoko, ale poprzedniczki nie przeskoczyli.

[Nerwowy]

fajna płyta, nawet bardzo, z black metalu najlepsza pozycja od dłuższego czasu.

Tak.

[twoja_stara_trotzky]

jakby jeszcze zupełnie wywalili te buraczane tremolo i skupili się na tym podszytym jakimś piekielnym groove transie, to byłoby w ogóle idealnie.

[0ms]

w ogole mi to tremolo nie przeszkadza

[0ms]

bardzo pięknie! warto było czekać.

[Duvelor]

Doskonała płyta, mocne 4/10.

[byrgh]

skoro to taki solidny krazek jak mowicie, to jeszcze sobie troche polezy ;)

[0ms]

dla mnie takie 2,5/10. za malo blastow jest

[twoja_stara_trotzky]

bardzo bardzo dobra jest ta płyta. owszem, może i bym wypierdolił kilka niepotrzebnych tremolo, może i mierzi mnie nieco sama końcówka, gdzie się nagle panom zachciało szuGEJzować, może nie jest to jakieś epokowe dzieło, ale black metal tak ostatnio zapikował w dół, że płyta, na tle konkurencji, jawi się jako prawdziwy monument. pięknie brzmi, ma odpowiednie wibracje, czuć, że goście mają swój film i dokładnie wiedzą o co w nim chodzi. pełen szacunek.

[byrgh]

JEDZIECIE PO BANDZIE CHLOPAKI. BYLE BEZPIECZNIE

[twoja_stara_trotzky]

moja miłość do tej płyty rośnie.

[Maleficio]

Nowy Craft jest jak fasola wielokwiatowa.

[LastOneOnEarth]

Pierwszy odsłuch i duże rozczarowanie jak na razie. Nigdy w Craft nie lubiłem zbytnio tych wolniejszych partii, ale rekompensowała mi to reszta. Na Void nic mi już tego nie rekompensuje. Ciągnie się ten album niemożebnie. Z żadnym ich albumem nie było łatwo, a do Total Soul Rape nadal się nie przekonałem, więc jest szansa, że może jutro zaskoczy.

[twoja_stara_trotzky]

tu wchodzą chłopaki na TOP.

[mietek_fog]

przecież ta płyta jest zajebista. ten zespół zawsze był obok. nigdy nawet im nie wpadło do głowy by zmieniać oblicze gatunku itd zawsze trzymali się tego co czuli i to słychać. jedna z nielicznych AUTENTYCZNYCH płyt w bm obecnych czasów.

[Arisowicz]

zawartość Darkthrone można liczyć w tonach, podoba mi się to.

[trup]

jakby jeszcze zupełnie wywalili te buraczane tremolo i skupili się na tym podszytym jakimś piekielnym groove transie, to byłoby w ogóle idealnie.

Trocki, Ty kurwa naprawdę jesteś pojebany... hahahah... bez urazy.

[twoja_stara_trotzky]

dlaczego? black metal - po kilku latach (w poprzedniej dekadzie), gdzie działo się tam sporo i dobre płyty wychodziły na pęczki, gdzieś tak od dwóch lat zaczął znów gwałtownie pikować w dół... gdzie tam od czasu Fas czy Matynaty jakieś naprawdę dobre rzeczy powychodziły? w zasadzie to tylko Hell Militia i Peste Noire coś NAPRAWDĘ ciekawego i w miarę świeżego wypuściły, reszta, nawet jak fajna, to generalnie wtórna i nudna na dłuższą metę. w tym roku znacznie ciekawsze rzeczy się w death metalu (chociaż inspirowanym black metalem) działy. a nowy CRAFT jest jak ożywczy powiew w tym stęchłym pokoju. płyta trochę jak Peste Noire - tak wiele jest tu INNEJ muzyki, tyle tylko, że Peste Noire gra generalnie black metal, który brzmi jak inna muzyka, a Craft gra inną muzykę, która brzmi jak black metal :D

bardzo dobra jest to płyta i nie widzę żadnej konkurencji - CO KONKRETNIE według ciebie przegapiłem?

edyta: albo mam zwidy, albo, jak odpisywałem, to komentowałeś inny cytat ze mnie LOL

[trup]

Tak tak inny cytat. Bo ten finalnie komentowałem. Nie masz zwidów :-) Źle wkleiłem.
Ale mi nie o to chodzi. Rozbawiło mnie to czepianie się jakiegoś "tremolo" "groove"... Nie wydaje Ci się że utraciłeś gdzieś umiejętność odbierania muzyki jako czystej substancji, wibracji, sztuki i "widzisz" ją tylko jako lawirowanie pomiędzy gatunkami muzycznymi i rzemiosło? Ja wiem... filozoficzne farmazony może ale te wszystkie tremola, synkopy i inne rzeczy są czymś nieistotnym jeśli muzyka nie ma w sobie ducha. Banał wiem. Ale tak to widzę. Ja wiem, że niełatwo opisać muzykę i czasem trzeba użyć takich określeń, ale jednak jakieś to takie... bezduszne jest.
Co do dobrych materiałów black metalowych to fakt. Jak na lekarstwo ich jest. A co myślisz np. o takim Black Witchery (wg mnie nowa jakość) czy Anael (poza pierwszą płytą bo to czysty 1-szy Samael)?