SHINING
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Left-Hand-Path
- postuje jak opętany!
- Posty: 407
- Rejestracja: 18-04-2006, 14:18
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
W ogóle nie zgodzę się z tym, że jest "licealną igraszką", bo niby jak? [/quote]
Jest licealną igraszką, bo nikogo nie szokuje. Wystarczy, że nie czujesz odrazy do napierdalania i nie wkurwia cię growling i możesz zostać metalofcem, bo przecież "liczy się tylko muzyka" nie przekaz.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Nie muszę się dowartościowywać słuchaniem "ambitnych, głębokich, [font=Impact]ekstremalnych[/font] rzeczy". Mogłaby być nawet "igraszka". [/quote]
Nikt nie mówi o dowarościowaniu SIEBIE, tylko szukaniu wartości TAM, czyli w muzyce. Bo jeśli tej wartości nie ma, to nie ma sensu się nią zajmować.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Poza tym sugerujesz, że wydłubanie sobie na scenie oka od razu uszlachetnia przekaz? [/quote]
Absolutnie nie sugeruję, że wydłubanie sobie oka na scenie uszlachetnia przekaz. Sugeruję, że większa jest jego wartość, gdy dzieje się coś co jest sugestywne, dotyka Ciebie jako człowieka, wyrywa z automatyzmu odbioru. Taki jest sens wszelkiej "twórczości oporu" jaką m.in. jest metal, a ogólniej rock. Po to jest bunt, czy negacja, czy jeszcze tam coś innego, żeby wytrącać człowieka z biernej postawy wobec świata (wewnętrznego, zewnętrznego). Tak naprawdę powinieneś przejść się na koncert Shining i samemu stwierdzić, czy czynności wykonywane przez Kvarfortha działają w odpowiedni sposób.
Od razu masz odpowiedź, skąd moje parcie na ekstremę.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Do czego to wszystko zmierza?
Mnie nic nie zniszczy bardziej niż muzyka i tekst. Choćby koleś zaczął własne jelita wpierdalać z otwartej rany. [/quote]
Chodzi o to, że z zasady negujesz pewne medium nie mając ku temu rozsądnej argumentacji. Idąc tym samym tropem, po co w ogóle chodzić na koncerty? Przecież można się zadowolić studyjnym wykonaniem w domowym zaciszu. Koncert już jest formą "teatrzyku", jest występem. Efektowne koncerty rockowe lat 60. i 70. wzięły się po części z idei performance, które również nie było akceptowane, bo skostaniałe umysły twierdziły, że nic nie działa lepiej niż usmarowane płótno. Jeśli przekraczamy jedną barierę, to już nie ma odwrotu, sprawy toczą się lawinowo. Oczywiście Ty nie musisz tego akceptować, ale tym sposobem skazujesz się na obskurantyzm.
Moim zdaniem Kvarforth utrzymuje się w dobrze rozumianych granicach formalnych, bo nie robi kiczowatego teatrzyku, jak KISS. Przekracza jedynie bariery dotyczące zachowania na scenie (taka lepsza forma szokowania psychologicznego).
W ogóle nie zgodzę się z tym, że jest "licealną igraszką", bo niby jak? [/quote]
Jest licealną igraszką, bo nikogo nie szokuje. Wystarczy, że nie czujesz odrazy do napierdalania i nie wkurwia cię growling i możesz zostać metalofcem, bo przecież "liczy się tylko muzyka" nie przekaz.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Nie muszę się dowartościowywać słuchaniem "ambitnych, głębokich, [font=Impact]ekstremalnych[/font] rzeczy". Mogłaby być nawet "igraszka". [/quote]
Nikt nie mówi o dowarościowaniu SIEBIE, tylko szukaniu wartości TAM, czyli w muzyce. Bo jeśli tej wartości nie ma, to nie ma sensu się nią zajmować.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Poza tym sugerujesz, że wydłubanie sobie na scenie oka od razu uszlachetnia przekaz? [/quote]
Absolutnie nie sugeruję, że wydłubanie sobie oka na scenie uszlachetnia przekaz. Sugeruję, że większa jest jego wartość, gdy dzieje się coś co jest sugestywne, dotyka Ciebie jako człowieka, wyrywa z automatyzmu odbioru. Taki jest sens wszelkiej "twórczości oporu" jaką m.in. jest metal, a ogólniej rock. Po to jest bunt, czy negacja, czy jeszcze tam coś innego, żeby wytrącać człowieka z biernej postawy wobec świata (wewnętrznego, zewnętrznego). Tak naprawdę powinieneś przejść się na koncert Shining i samemu stwierdzić, czy czynności wykonywane przez Kvarfortha działają w odpowiedni sposób.
Od razu masz odpowiedź, skąd moje parcie na ekstremę.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Do czego to wszystko zmierza?
Mnie nic nie zniszczy bardziej niż muzyka i tekst. Choćby koleś zaczął własne jelita wpierdalać z otwartej rany. [/quote]
Chodzi o to, że z zasady negujesz pewne medium nie mając ku temu rozsądnej argumentacji. Idąc tym samym tropem, po co w ogóle chodzić na koncerty? Przecież można się zadowolić studyjnym wykonaniem w domowym zaciszu. Koncert już jest formą "teatrzyku", jest występem. Efektowne koncerty rockowe lat 60. i 70. wzięły się po części z idei performance, które również nie było akceptowane, bo skostaniałe umysły twierdziły, że nic nie działa lepiej niż usmarowane płótno. Jeśli przekraczamy jedną barierę, to już nie ma odwrotu, sprawy toczą się lawinowo. Oczywiście Ty nie musisz tego akceptować, ale tym sposobem skazujesz się na obskurantyzm.
Moim zdaniem Kvarforth utrzymuje się w dobrze rozumianych granicach formalnych, bo nie robi kiczowatego teatrzyku, jak KISS. Przekracza jedynie bariery dotyczące zachowania na scenie (taka lepsza forma szokowania psychologicznego).
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Jest licealną igraszką, bo nikogo nie szokuje. Wystarczy, że nie czujesz odrazy do napierdalania i nie wkurwia cię growling i możesz zostać metalofcem, bo przecież "liczy się tylko muzyka" nie przekaz.
[/quote]
To faktycznie tragedia, jeżeli ktoś, komu odpowiada "napierdalanie" i growling zostaje "metalofcem". Całe szczęście, że dla wielu liczy się przede wszystkim muzyka, inaczej metal stałby się artystycznym trupem, tak jak w dużej mierze stało się z punkiem, gdzie słuchanie tej muzyki automatycznie oznacza bycie anarchistą, pacyfistą itp. Gdy wtłoczymy metal w sztywne ramy jakiejś ideologii, co jest marzeniem wielu, pozbawimy go jakichkolwiek pierwiastków tego, co w nim ekscytujące. Dlaczego? Bo sztywne reguły ograniczają wolność twórczą, artysta "musi" bardziej niż "może". Gdy metal stanie się jeszcze jednym ruchem młodzieżowym, w którym ideologia zacznie górować nad muzyką, nie znajdziesz już w nim dla siebie nic ciekawego. Samo szokowanie nie ma dla mnie żadnej wartości. Byle debil może kogoś zaszokować, czasem wystarczy po prostu publicznie ściągnąć gacie, taka to wielka sztuka.
Jest licealną igraszką, bo nikogo nie szokuje. Wystarczy, że nie czujesz odrazy do napierdalania i nie wkurwia cię growling i możesz zostać metalofcem, bo przecież "liczy się tylko muzyka" nie przekaz.
[/quote]
To faktycznie tragedia, jeżeli ktoś, komu odpowiada "napierdalanie" i growling zostaje "metalofcem". Całe szczęście, że dla wielu liczy się przede wszystkim muzyka, inaczej metal stałby się artystycznym trupem, tak jak w dużej mierze stało się z punkiem, gdzie słuchanie tej muzyki automatycznie oznacza bycie anarchistą, pacyfistą itp. Gdy wtłoczymy metal w sztywne ramy jakiejś ideologii, co jest marzeniem wielu, pozbawimy go jakichkolwiek pierwiastków tego, co w nim ekscytujące. Dlaczego? Bo sztywne reguły ograniczają wolność twórczą, artysta "musi" bardziej niż "może". Gdy metal stanie się jeszcze jednym ruchem młodzieżowym, w którym ideologia zacznie górować nad muzyką, nie znajdziesz już w nim dla siebie nic ciekawego. Samo szokowanie nie ma dla mnie żadnej wartości. Byle debil może kogoś zaszokować, czasem wystarczy po prostu publicznie ściągnąć gacie, taka to wielka sztuka.
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1530
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Akurat GORGOROTH zrobili to z klasą. Zresztą ich muzyka na mnie działa - to taka SUBTELNA różnica. A Gaahl jest bardziej popaprany od Kwarcówki. WIEM to mimo, że nie robi loda na scenie, nie oblewa się fekalami, nie kąpie w szambie, nie tnie członków (ani swoich, ani cudzych) piłą spalinową, nie szarpie za włosy, nie gryzie, nie pluje, nie zjada gili.
Przyznam szczerze, że po tym koncercie ochota na bliższe zapoznanie się z twórczością Czajnik przeszła mi bezpowrotnie. Od dziwolągów trzymam się z daleka. [/quote]
To widziałeś ten koncert? Byłeś na nim?
Akurat GORGOROTH zrobili to z klasą. Zresztą ich muzyka na mnie działa - to taka SUBTELNA różnica. A Gaahl jest bardziej popaprany od Kwarcówki. WIEM to mimo, że nie robi loda na scenie, nie oblewa się fekalami, nie kąpie w szambie, nie tnie członków (ani swoich, ani cudzych) piłą spalinową, nie szarpie za włosy, nie gryzie, nie pluje, nie zjada gili.
Przyznam szczerze, że po tym koncercie ochota na bliższe zapoznanie się z twórczością Czajnik przeszła mi bezpowrotnie. Od dziwolągów trzymam się z daleka. [/quote]
To widziałeś ten koncert? Byłeś na nim?
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1530
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Właśnie przez TAKICH cieci NIENAWIDZĘ Black Metalu. Według mnie to najgorsza rzecz jaka się muzyce metalowej przytafiła. Pisałem już o tym zresztą. [/quote]
Shining to raczej nie jest black metal, moim zdaniem oczywiście.
Black metalowe hordy grają koncerty, po co? Żeby szokować makijażami?
Właśnie przez TAKICH cieci NIENAWIDZĘ Black Metalu. Według mnie to najgorsza rzecz jaka się muzyce metalowej przytafiła. Pisałem już o tym zresztą. [/quote]
Shining to raczej nie jest black metal, moim zdaniem oczywiście.
Black metalowe hordy grają koncerty, po co? Żeby szokować makijażami?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Mnie też to bardzo boli.Wysłane przez longinus696
Jest licealną igraszką, bo nikogo nie szokuje. Wystarczy, że nie czujesz odrazy do napierdalania i nie wkurwia cię growling i możesz zostać metalofcem, bo przecież "liczy się tylko muzyka" nie przekaz.
Wartością jest dla mnie muzyka sama w sobie. Dobry tekst też nie zawadzi. Wszystko ponad to jest zbędnym dodatkiem.Wysłane przez longinus696
Nikt nie mówi o dowarościowaniu SIEBIE, tylko szukaniu wartości TAM, czyli w muzyce. Bo jeśli tej wartości nie ma, to nie ma sensu się nią zajmować.
Jeśli to o czym napisałem powyżej nie wystarcza to olać takiego wykonawcę. Kiepski jest.Wysłane przez longinus696
Absolutnie nie sugeruję, że wydłubanie sobie oka na scenie uszlachetnia przekaz. Sugeruję, że większa jest jego wartość, gdy dzieje się coś co jest sugestywne, dotyka Ciebie jako człowieka, wyrywa z automatyzmu odbioru.
Aha. Dzięki za wyjaśnienie. Od teraz podniecam się zaślinionymi, obsranymi, rwącymi włosy z głowy debilami. ;)Wysłane przez longinus696
Taki jest sens wszelkiej "twórczości oporu" jaką m.in. jest metal, a ogólniej rock. Po to jest bunt, czy negacja, czy jeszcze tam coś innego, żeby wytrącać człowieka z biernej postawy wobec świata (wewnętrznego, zewnętrznego).
Lepiej nie, bo jeszcze by mnie łapa zaświerzbiła.Wysłane przez longinus696
Tak naprawdę powinieneś przejść się na koncert Shining i samemu stwierdzić, czy czynności wykonywane przez Kvarfortha działają w odpowiedni sposób.
Nie jestem zwolennikiem koncertów. Czasem pójdę, żeby się wyżyć.Wysłane przez longinus696
Chodzi o to, że z zasady negujesz pewne medium nie mając ku temu rozsądnej argumentacji. Idąc tym samym tropem, po co w ogóle chodzić na koncerty? Przecież można się zadowolić studyjnym wykonaniem w domowym zaciszu.
Na pewno "usmarowane płótno" "działa lepiej" niż widok srającego pod siebie malarza, który rozbija sobie obrazy o własną głowę. Chyba, że się mylę, to przepraszam.Wysłane przez longinus696
Koncert już jest formą "teatrzyku", jest występem. Efektowne koncerty rockowe lat 60. i 70. wzięły się po części z idei performance, które również nie było akceptowane, bo skostaniałe umysły twierdziły, że nic nie działa lepiej niż usmarowane płótno.
Skoro Kwarcówka może znaleźć bardziej popapranych kontynuatorów to lepiej to wszystko zawczasu zaorać w pizdu, bo za kilka lat się ludzie będą zagryzać pod sceną. Chyba, że w tym szaleństwie jest metoda, to przepraszam.Wysłane przez longinus696
Jeśli przekraczamy jedną barierę, to już nie ma odwrotu, sprawy toczą się lawinowo. Oczywiście Ty nie musisz tego akceptować, ale tym sposobem skazujesz się na obskurantyzm.
Dla mnie to ten sam poziom co KISS tylko ci ostatni przynajmniej nie udają, że interesuje ich wyłącznie rozrywka.Wysłane przez longinus696
Moim zdaniem Kvarforth utrzymuje się w dobrze rozumianych granicach formalnych, bo nie robi kiczowatego teatrzyku, jak KISS. Przekracza jedynie bariery dotyczące zachowania na scenie (taka lepsza forma szokowania psychologicznego).
Tylko zdjęcia, które tu wrzucono i bardzo dokładny, obrazowy opis na Blabbermouth.Wysłane przez Wishman
To widziałeś ten koncert? Byłeś na nim?
Makijaż jest zbyteczny. Nie wiem po co go używają, większość wygląda w tym śmiesznie.Wysłane przez Wishman
Black metalowe hordy grają koncerty, po co? Żeby szokować makijażami?
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Left-Hand-Path
- postuje jak opętany!
- Posty: 407
- Rejestracja: 18-04-2006, 14:18
[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
Gdy metal stanie się jeszcze jednym ruchem młodzieżowym[/quote]on raczej od dawna jest ruchem młodzieżowym...
[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Shining to raczej nie jest black metal, moim zdaniem oczywiście.[/quote]a co? power metal?
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Właśnie przez TAKICH cieci NIENAWIDZĘ Black Metalu. Według mnie to najgorsza rzecz jaka się muzyce metalowej przytafiła. Pisałem już o tym zresztą. [/quote]może zaczniemy od tego że Black Metal nigdy nie miał być muzyką bawiącą mlodzież i budującą subkulturę. Ogólnie rzecz biorąc z metalem łączy go tylko wizerunek metalowca, instrumenty i wspólna scena. Wypowiadanie się o BM w tym samym znaczeniu jak o heavy,power, thrash itp to jakaś pomyłka, absurd i kalambur.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Makijaż jest zbyteczny. Nie wiem po co go używają, większość wygląda w tym śmiesznie. [/quote]śmieszne to jest takie gadanie bo ewidentnie nie wiesz o co chodzi w tej muzyce. Ale fakt, wiekszośc wygląda śmiesznie i owa wiekszośc jest gówno warta - z tym się zgadzam
Gdy metal stanie się jeszcze jednym ruchem młodzieżowym[/quote]on raczej od dawna jest ruchem młodzieżowym...
[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Shining to raczej nie jest black metal, moim zdaniem oczywiście.[/quote]a co? power metal?
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Właśnie przez TAKICH cieci NIENAWIDZĘ Black Metalu. Według mnie to najgorsza rzecz jaka się muzyce metalowej przytafiła. Pisałem już o tym zresztą. [/quote]może zaczniemy od tego że Black Metal nigdy nie miał być muzyką bawiącą mlodzież i budującą subkulturę. Ogólnie rzecz biorąc z metalem łączy go tylko wizerunek metalowca, instrumenty i wspólna scena. Wypowiadanie się o BM w tym samym znaczeniu jak o heavy,power, thrash itp to jakaś pomyłka, absurd i kalambur.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Makijaż jest zbyteczny. Nie wiem po co go używają, większość wygląda w tym śmiesznie. [/quote]śmieszne to jest takie gadanie bo ewidentnie nie wiesz o co chodzi w tej muzyce. Ale fakt, wiekszośc wygląda śmiesznie i owa wiekszośc jest gówno warta - z tym się zgadzam
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Tak samo ja mogę napisać o twoich poglądach. "Tak, bo tak". Najlepiej jak koleś sam siebie rozszarpie na scenie. To będzie takie sugestywne. Niech sobie skalpy zdejmują, polewają żrącymi substancjami i przywiercają mosznę do ściany. Wiwat SZTUKA!!! Wiwat BLEK METYL!!!! DESTRUKCJAAAAAAAAAAAAA-A-A!!! ZUO!Wysłane przez longinus696
Jestem zmuszony skapitulowac wobec tak wierutnych bzdur. Wszystko sprowadza się do tego, że "nie bo nie, bo mnie się nie podoba".
Ale w porządku. Moja otwartość nie miałaby sensu, gdyby nie było ludzi zamkniętych na pewne środki wyrazu (co by nie powiedzieć "ograniczonych").
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Jestem zmuszony skapitulowac wobec tak wierutnych bzdur. Wszystko sprowadza się do tego, że "nie bo nie, bo mnie się nie podoba".
Ale w porządku. Moja otwartość nie miałaby sensu, gdyby nie było ludzi zamkniętych na pewne środki wyrazu (co by nie powiedzieć "ograniczonych"). [/quote]
Hmmm. Mnie osobiście nie przeszkadza, ze Shining robi sobie jakiś tam show. Kto wie, być może gdybym był na takim koncercie, uznałbym, że jest to coś ciekawego i wartościowego. Być może. Same zdjęcia i opis nie robią jednak na mnie pozytywnego wrażenia, nic na to nie poradzę. Nie przeszkadza mi, że komuś to odpowiada, jest mi to raczej obojetne.
Niech sobie robią co chcą, dla ludzi którzy tego właśnie od nich oczekują. Ja nie jestem zamknięty na żadne środki wyrazu, po prostu uznaje wyższość pewnych srodków nad innymi. Jeżeli zespoły takie jak Incantation czy Autopsy potrafią osiągnąć wszystko to, czego oczekuję od muzyki, bez uciekania się do środków podobnych temu, co robi Shining, to logiczne jest, że nie dostrzegam specjalnej potrzeby uciekania sie do takowych.
Jestem zmuszony skapitulowac wobec tak wierutnych bzdur. Wszystko sprowadza się do tego, że "nie bo nie, bo mnie się nie podoba".
Ale w porządku. Moja otwartość nie miałaby sensu, gdyby nie było ludzi zamkniętych na pewne środki wyrazu (co by nie powiedzieć "ograniczonych"). [/quote]
Hmmm. Mnie osobiście nie przeszkadza, ze Shining robi sobie jakiś tam show. Kto wie, być może gdybym był na takim koncercie, uznałbym, że jest to coś ciekawego i wartościowego. Być może. Same zdjęcia i opis nie robią jednak na mnie pozytywnego wrażenia, nic na to nie poradzę. Nie przeszkadza mi, że komuś to odpowiada, jest mi to raczej obojetne.
Niech sobie robią co chcą, dla ludzi którzy tego właśnie od nich oczekują. Ja nie jestem zamknięty na żadne środki wyrazu, po prostu uznaje wyższość pewnych srodków nad innymi. Jeżeli zespoły takie jak Incantation czy Autopsy potrafią osiągnąć wszystko to, czego oczekuję od muzyki, bez uciekania się do środków podobnych temu, co robi Shining, to logiczne jest, że nie dostrzegam specjalnej potrzeby uciekania sie do takowych.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Tak samo ja mogę napisać o twoich poglądach. "Tak, bo tak". Najlepiej jak koleś sam siebie rozszarpie na scenie. To będzie takie sugestywne. Niech sobie skalpy zdejmują, polewają żrącymi substancjami i przywiercają mosznę do ściany. Wiwat SZTUKA!!! Wiwat BLEK METYL!!!! DESTRUKCJAAAAAAAAAAAAA-A-A!!! ZUO! [/quote]
Na tej samej zasadzie mozna powiedzieć, że agresywne darcie ryja jest przesadnym środkiem ekspresji. Po co to komu?
Tak samo ja mogę napisać o twoich poglądach. "Tak, bo tak". Najlepiej jak koleś sam siebie rozszarpie na scenie. To będzie takie sugestywne. Niech sobie skalpy zdejmują, polewają żrącymi substancjami i przywiercają mosznę do ściany. Wiwat SZTUKA!!! Wiwat BLEK METYL!!!! DESTRUKCJAAAAAAAAAAAAA-A-A!!! ZUO! [/quote]
Na tej samej zasadzie mozna powiedzieć, że agresywne darcie ryja jest przesadnym środkiem ekspresji. Po co to komu?
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc....
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc.... [/quote]
Tu trochę chyba mylisz pojęcia. To, że ktos robi jakiś sceniczny show na pokaz, nie znaczy że wciala coś w życie. Koleś nakręca sfingowaną historię, że niby mu odbiło, ze zniknął i prawdopodobnie popełnił samobójstwo, tylko po to aby w glorii i chwale powrócić na specjalnym koncercie z okazji wydania nowej płyty, razem z najpopularniejszymi "gwiazdami" black metalu.
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc.... [/quote]
Tu trochę chyba mylisz pojęcia. To, że ktos robi jakiś sceniczny show na pokaz, nie znaczy że wciala coś w życie. Koleś nakręca sfingowaną historię, że niby mu odbiło, ze zniknął i prawdopodobnie popełnił samobójstwo, tylko po to aby w glorii i chwale powrócić na specjalnym koncercie z okazji wydania nowej płyty, razem z najpopularniejszymi "gwiazdami" black metalu.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Nic nie mylę (i to nie chyba, ale na pewno). Oczywiście jest to show, ale -> Samookaleczanie się na scenie = do pewnego stopnia samodestrukcja, przynajmniej fizyczna. A jak ktoś pierdoli o jakimś zniszczeniu po czym mu żal człowieka, który się zniszczył to trochę mi coś nie gra.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1530
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Black metalowe hordy grają koncerty, po co? Żeby szokować makijażami?[/quote]
Makijaż jest zbyteczny. Nie wiem po co go używają, większość wygląda w tym śmiesznie. [/quote]
Otóż to...
Zerknij na to.
http://blackmetalforest.wz.cz/images/Sn%EDmek%20004.jpg
http://blackmetalforest.wz.cz/images/100-0057_img.jpg
Pozostałe z tej strony też git.
[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Black metalowe hordy grają koncerty, po co? Żeby szokować makijażami?[/quote]
Makijaż jest zbyteczny. Nie wiem po co go używają, większość wygląda w tym śmiesznie. [/quote]
Otóż to...
Zerknij na to.
http://blackmetalforest.wz.cz/images/Sn%EDmek%20004.jpg
http://blackmetalforest.wz.cz/images/100-0057_img.jpg
Pozostałe z tej strony też git.
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1530
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
Jeżeli zespoły takie jak Incantation czy Autopsy potrafią osiągnąć wszystko to, czego oczekuję od muzyki, bez uciekania się do środków podobnych temu, co robi Shining, to logiczne jest, że nie dostrzegam specjalnej potrzeby uciekania sie do takowych. [/quote]
Ale Shining wcale do tego nie ucieka, to nie jest posilkowanie się, bo muzyka jest slaba, raczej zadbanie o caloksztalt. Muzycznie nie mozna im niczego zarzucić, a skoro podczas występów potrafią jeszcze zgrabnie (choc to moze nieodpowiednie slowo
) dolączyć sugestywny przekaz sceniczny to wychodzi to muzykom i widowni tylko na dobre.
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc.... [/quote]
Ja wcale nie odnioslem takiego wrażenia. Predzej, czy lepiej napierdalać dla szatana bez tony gówna na scenie, czy może jak juz wspomnialem postarać się o zaszokowanie widza. A przeca mozna zaakceptować jedno i drugie.
Jeżeli zespoły takie jak Incantation czy Autopsy potrafią osiągnąć wszystko to, czego oczekuję od muzyki, bez uciekania się do środków podobnych temu, co robi Shining, to logiczne jest, że nie dostrzegam specjalnej potrzeby uciekania sie do takowych. [/quote]
Ale Shining wcale do tego nie ucieka, to nie jest posilkowanie się, bo muzyka jest slaba, raczej zadbanie o caloksztalt. Muzycznie nie mozna im niczego zarzucić, a skoro podczas występów potrafią jeszcze zgrabnie (choc to moze nieodpowiednie slowo

[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc.... [/quote]
Ja wcale nie odnioslem takiego wrażenia. Predzej, czy lepiej napierdalać dla szatana bez tony gówna na scenie, czy może jak juz wspomnialem postarać się o zaszokowanie widza. A przeca mozna zaakceptować jedno i drugie.
Coś tam było! Człowiek!
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Po to żeby muzyka nie zagłuszyła.Wysłane przez longinus696
Na tej samej zasadzie mozna powiedzieć, że agresywne darcie ryja jest przesadnym środkiem ekspresji. Po co to komu?
To jest forum o muzyce, a nie o przypadkach klinicznych do których Kwarcówka się niewątpliwie zalicza. Smutne jest tylko to, że takie zachowanie ma grono odbiorców i wzbudza poklask, że w ogóle ktoś się na to łapie. O tym właśnie myślałem kiedy pisałem, że black metal to najgorsze co się muzyce metalowej przydarzyło.Wysłane przez Morph
Z wypowiedzi co poniektórych wywnioskowuję, że jak ktoś jebnie hasło "Destroy Your Life for Satan" i żyletkę po czym gra na koncertach "kupa mięci" to jest OK, a jak ktoś o tym "destroy" nie pisze tylko wciela w życie to jest już mniej OK, nc....
Only SŁUCHANIE płyt is real!