Co się tutaj dzieje??? Człowiek przychodzi zmęczony a temat o tym wybitnym zespole wypełnia głównie lament osób, które takiej muzyki w ogóle nie czują lub nigdy jej nie lubiały, do tego "supremant" Xasthur nad bogów z Joyless i Lifelover, a ja już wiem, że krew mi buzuje niepotrzebnie. Tutaj wszystko jedno, czy pojawią się popłuczyny po Burzum czy manifest i afirmacja depressive BM, i tak paru dowcipnisiów rzuci sobie niefrasobliwie nośne hasło "emo" i powróci w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku do Katatonii czy czegoś takiego... Nie słyszałem jeszcze "Konkurs", ale skoro widzę tyle "zachęceń" - posłucham jutro przed zakupem jednak - z tego biadolenia można wróżyć conajmniej mocny stuff.
pilgrim pisze:Z niewymienionych, a całkiem niezłych jeszcze warto wspomnieć Abyssic Hate
COOO?????? Właśnie takie zespoły są szkodliwe, bo przez nie ten nurt źle się kojarzy.
vulture pisze:zekke pisze:smutne to jest to pierdolenie, co ma wspolnego lifelover z burzum/bm? jester napisal o bm i juz sie wszyscy zesrali. z emo ma tyle wspolnego co tysiac innych plyt nad ktorymi sie paluje sie polowa tego forum ; )
dokładnie.niedalej jak kilka tygodni temu wszyscy pozbyli sie pierwszych płyt Samael,wczoraj doszli do wniosku że Immortal jest jednak lepszy od Emperor który to odpierdalał maniane więc chuj z nimi,dzisiaj do sracza lecą płyty Lifelover bo ktoś rzucił hasło emo i sruuu..
ogólnie to ROTFL kurwa..
No i to są słuszne posty, tyle że twierdzenie, że Lifelover brzmiałby jak brzmi (przynajmniej na boskim "Pulver") bez Burzum i konotacji z BM to gwałt na prawdzie Zekke

Ostatnio zmieniony 17-10-2008, 20:40 przez
hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.