Perły sprzed lat

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

24-12-2007, 00:37

oni w ogóle nagrali dwie płyty razem, obie świetne.
absinthe_patriote
postuje jak opętany!
Posty: 360
Rejestracja: 02-11-2006, 18:30

24-12-2007, 12:08

boroowa pisze: "Disease" i "Reality" mam na winylu.
Wszyscy mają, mam i ja, z tym, że tylko "Disease", też na czarnej płycie:)
Drone pisze: Za Harrisem trudno było nadążyć w pewnym momencie.
A propo Mr. Harrisa - nie znam jeszcze z połowy jego projektów i kolaboracji, jest tego trochę, a wszystko co do tej pory słyszałem było co najmniej dobre. Po wysłuchaniu każdego wcześniej nieznanego mi wydawnictwa zadaje sobie pytanie ile tego rodzaju(na tym poziomie) albumów Mick Harris, gdyby tylko chciał, mógłby nagrać rocznie? podejrzewam, że w chuj.;) Zdolniacha.
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

24-12-2007, 22:38

Drone pisze:Z tej okazji przyszło mi do głowy EARTH. Też minimalizm, ale nie ten ambientowy, tylko gitarowy. Pentastar... Earth2... czy nowe: Hex i Hibernaculum. Typuję Pentastar do tego wątku - ta płyta jest znakomita.
Nowy Earth bardzo dobry...

Dodam od siebie Burial Chamber Trio i Grave Temple. Wystarczy spojrzeć na składy ;) Albumy tegoroczne, ale kto wie czy klasykami nie zostaną kiedyś ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

24-12-2007, 22:41

Wódz_Dziesięć_Niedźwiedzi pisze: Nowy Earth bardzo dobry...
No właśnie, leży u mnie to "The Bees Made Honey in the Lion's Skull" i cały czas na to czasu nie mogę znaleźć...
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

24-12-2007, 22:51

Morph pisze:
Wódz_Dziesięć_Niedźwiedzi pisze: Nowy Earth bardzo dobry...
No właśnie, leży u mnie to "The Bees Made Honey in the Lion's Skull" i cały czas na to czasu nie mogę znaleźć...
Słabo znam ich twórczość, ale ten album naprawdę fajnie brzmi. Ale nie zaśmiecajmy Trocowi tematu ;)

Do tematu:

GGFH - jestem po dwóch przesłuchaniach, fajna choroba. Mam pewne skojarzenia co do tej muzyki, ale odnoszą się raczej do jej domniemanych naśladowców a nie archetypu. Chociaż ja tam słyszę nieco Coil ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

30-12-2007, 20:16

czas na kolejne ochłapy z królewskiego stołu rzucone na wasze plebejskie misy.

BÓG jest tylko jeden. Jakkolwiek idiotyczne jest to stwierdzenie w kontekście religijnym, o tyle, w kontekście ciężkiego gitarowego industrialu z początku lat 90 jest jak najbardziej słuszne. Co więcej, przy Bogu siada wszystko... nawet Ceti...

Obrazek

GOD - Possession [1992]
Virgin Records

Kogo my tu mamy? Są oczywiście dwa filary, czyli Justin BROADRICK (GODFLESH, JESU, ICE, FINAL, TECHNO ANIMAL, NAPALM DEATH etc.) i Kevin MARTIN (ICE, TECHNO ANIMAL, THE BUG, EAR etc.). Jest też cała masa naprawdę wielkich nazwisk: John ZORN, Bill LASWELL czy Tim HODGKINSON (HENRY COW). Łącznie, przy nagrywaniu tego arcydzieła udział brało kilkanaście osób. Oczywiście podstawą jest tu sekcja - dwie perkusje, dwa basy oraz kontrabas. Na to nachodzi charakterystyczna gitara Broadricka, hałasująca niewiele mniej gitara Garyego SMITHA oraz cała bateria saksofonów, klarnetów i innych puzonów. Nie można oczywiście pominąć także doskonałych wokali MARTINA. Koleś jedzie, jakby znajdował sie w samym środku kilkumiesięcznej delirki. Szepcze, zawodzi, ryczy, skanduje, wrzeszczy, czasem cedzi słowa, a czasem odjeżdża w jakieś quasi rytualne transowe inkantacje. Wszystko na tle muzyki, jakiej świat nie słyszał. Chociaż bez trudu nazwać można ją industrialną, to absolutnie brakuje to jakiejkowliek elektroniki. Ba, nawet automatu perkusyjnego nie ma. Decydujący jest za to charakter samego grania. Muzyka wychodzi z głośników jak niemiecki czołg. Niby powolny i ospały, ale absolutnie nie do zatrzymania. Krótko mówiąc, brzmi to jak pozbawiona elektroniki wersja GODFLESH, tyle tylko, że oprócz gitary i basu mamy prawdziwe szaleństwo free jazzowych dęciaków. Słychać teź wyraźnia konotacje niektórych muzyków z nurtem RIO. Skutek: otrzymujemy najlepszy kawał gitarowego industrialu, jaki kiedykolwiek powstał. No może kolejny album GOD oraz boski Streetcleaner wiadomo_kogo można tu postawić w jednym szerego. Reszty płyt po prostu NIE MA. Nihilizm, alienacja, dezintegracja osobowości, narkotyki - wszystko jest tu doprowadzone do granic ekstremum i zwielokrotnione. Potężny mechaniczny młot w postaci Pretty niszczy wszystko. Duszne, pełne psychopatycznej seksualności Fucked rozpierdala głośniki. Co pozostaje? Ano modlić się... jeno nieco inaczej... tak, jak rozkazuje nam MARTIN profetycznym głosem dając nam jasne polecenia i wykrzykując: pray, pray, pray... w cudownym Hate Meditation. Później absolutnie szaleńcze Love. I Black Jesus. I nie ma już nic. CISZA.

Obrazek

GOD - The Anatomy Of Addiction [1994]
Black Cat Records

Kiedy mowa o najlepszej płycie GOD, częściej wymienia się Possession. Byc moźe jest tak dlatego, że, pierwsze primo, wydało ją Virgin Records i łatwiej ją dorwać, a także dlatego, że, drugie primo, gra na niej ZORN, a za stołem mikserskim zasiada LASWELL, co dla wielu jest już wystarczającym powodem do zmoczenia sobie spodni i zafajdania bielizny. Ja jednak, po kilkunastu latach słuchania, znając niemal na pamięć każdy dźwięk z obu studyjnych krążków GOD, nie jestem w stanie powiedzieć, która z płyt jest lepsza. Idą więc obie. Nie ma już ZORNA, mniej więc, siłą rzeczy, jest tu free jazzowego szaleństwa, mniej improwizacji. Otrzymujemy za to materiał zdecydowanie bardziej "zbity". Muzycy grają niczym rzymski legion doświadczony już w niejednej wojence. Wszystko dokładnie na swoim miejscu. Pełna asekuracja. Szybkie precyzyjne cięcia i przeciwnicy padają jeden za drugim. Więcej miejsca robi się dla wyjącej gitary BROADRICKA. Bardziej dopracowane jest brzmienie. Częściej orkiestrę wspomaga studyjna technika. Pojawiają sie sample, zdecydowanie bardziej uwydatniona jest też wokalna część albumu. MARTIN nie tylko wrzeszczy, jęczy, krzyczy, charczy, szepcze, ale też zapętla się w niekończące sie reverby i deleye. Zaczyna się od całkiem przebojowego On All Fours. Później idzie Body Horror, który pełni tu podobną funkcję, jak Fucked na poprzedniej płycie, czyli, krótko mówiąc, "seksi". Później zaczyna się jazda. Tunnel poraża przestrzenią z jednej strony, a absolutnie klaustrofobicznym klimatem z drugiej. W pewien sposób zbliżamy się tu do innego genialnego projektu panów BROADRICKA I MARTINA - mianowicie ICE. Lazarus to już czyste szaleństwo. Voodoo Head Blows atakuje nas mocno rytualnym charakterem. Koszmar dosłownie wypełza tu z każdego dźwięku. Nieco spokoju znajdujemy w "etnicznym" Bloodstream i najbardziej jazzowym na płycie White Pimp Cut Up. Później jeszcze Driving the Demons Out i Gold Teeth, gdzie nieco więcej szaleje BROADRICK i dochodzimy do dania głównego, czyli blisko 20-minutowego Detox. I tu nie ma co pisać. Tytuł mówi sam za siebie.

Nie znać tych płyt to poważny błąd. Poznać i nie pokochać, to już nie błąd, a zbrodnia. Pokochać, a nie kupić, to już grzech śmiertelny. Do tego grzech przeciwko Bogu Jedynemu :mrgreen:

Ktoś ma ochotę na Boga? :twisted:
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4947
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

30-12-2007, 23:21

Ja jak zawsze chętnie przyjme.
PENIS METAL
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

30-12-2007, 23:28

Jak Broadrick, to też poproszę.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

30-12-2007, 23:45

Ja!
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
klaun
zaczyna szaleć
Posty: 226
Rejestracja: 01-11-2007, 04:17
Lokalizacja: Z Cyrku.

30-12-2007, 23:57

Riven pisze:Ja!
Koulrophobia
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

31-12-2007, 00:01

dajcie chłopakowi, bo mi się nie chce...
Awatar użytkownika
klaun
zaczyna szaleć
Posty: 226
Rejestracja: 01-11-2007, 04:17
Lokalizacja: Z Cyrku.

31-12-2007, 00:07

Buk zapłać :D
Koulrophobia
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

31-12-2007, 00:47

slucham wlasnie "Fucked" i chyba zaraz puszcza mi zwieracze. wszystko dokladnie tak jak napisales, no kurwa ;-D.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Trojan
postuje jak opętany!
Posty: 546
Rejestracja: 08-04-2005, 00:29
Lokalizacja: Kraków

31-12-2007, 01:19

dajcie i mnie.
Down the bottle's nest
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

31-12-2007, 01:20

Paczka linków od Trockiego poszła ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Trojan
postuje jak opętany!
Posty: 546
Rejestracja: 08-04-2005, 00:29
Lokalizacja: Kraków

31-12-2007, 01:31

Ładny zestaw, dzięki.
Down the bottle's nest
vomit

31-12-2007, 12:13

Ostało się coś dla mnie? ;)
Cthulhu

31-12-2007, 14:32

interesujące to co przedstawiłeś, twoja_stara_trotzky, móglbym i ja dostać?
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

31-12-2007, 15:20

Uważajcie Towarzyszu Trotzky, to agęt wywiadu!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

31-12-2007, 15:24

chleb już dałem i powiedziałem bierzcie z tego wszyscy i dzielcie się. więc się dzielcie wedle uznania waszego ;)
ODPOWIEDZ