SEPULTURA

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 15:55

sie wie, my starzy gangstaraperzy wiemy to.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 15:58

To oczywiste ;)

Autentycznie nie rozumiem nawet 1% argumentów przemawiających za tymi płytami. To jest w chuj słabe, pretensjonalne i wydumane. Powiem więcej: już na "Arise" zaczęło się robić niebdb. "Arise" zaczyna się miło, a potem już ciągnie się jak gluty z nosa.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3543
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:20

Drone pisze: Autentycznie nie rozumiem nawet 1% argumentów przemawiających za tymi płytami.
Cóż, widać nie każdemu jest to dane. :)
Drone pisze: To jest w chuj słabe, pretensjonalne i wydumane.
Na moje ucho mocne, esencjonalne i bezpośrednie.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
PureHate
weteran forumowych bitew
Posty: 1450
Rejestracja: 14-05-2011, 15:03

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:22

Nie znam nic powyżej płyty Roots i chyba nic nie trace....
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:23

Powiem tak. Nasz bdb kolega 11 lat temu napisał na forum o płytach do "Roots" włącznie. Warto tę wypowiedź przypomnieć:
Gore_Obsessed pisze:Znam SEPULTURĘ do "Roots" włącznie. Ten album to było już dla mnie przegięcie. Zbyt głośny szelest kreszowych dresów, zbyt silna woń stęchlizny bijąca od mopów na głowach, zbyt silnie jebały te korzenie. Właśnie dojrzałem na Metal Archives, że to "dzieło" trwa ponad 70 minut. Sam się dziwię jakim cudem udało mi się to przesłuchać. O ile sobie przypominam pozytywne wrażenie robił na mnie tylko "Cut-Throat", ale gówno pamiętam, bo nie słyszałem tego z 8 lat. (3/10)

"Chaos A.D." też mnie nie przekonuje. Dla mnie to zbieranina przypadkowych utworów, z których większe wrażenie robią dwa, może trzy. Za długie to, powinni wywalić z kwadrans, zostawiając te kawałki, które najmocniej kopią po mordzie. Nie słyszałem tego od przynajmniej 6 lat. (5/10)

"Arise" to według mnie bardzo przereklamowana płyta. Oczywiście, o wiele lepsza od dwóch opisanych wcześniej, ale jak dla mnie wieje tu nudą . Pomysłów starczyło tylko na początek. Im dalej tym wyraźniej kapela traci impet. Dla mnie tak naprawdę liczą się tylko trzy pierwsze utwory. Może jeszcze "Under Siege", przez który notabene NAPALM DEATH zmienili w ostatniej chwili tytuł swojego piątego albumu. Nie słyszałem tego z 9 lat. (6/10)

"Beneath The Remains" to niezły album. Według mnie odrobinę lepszy od "Arise". Tytułowa kompozycja to najlepsza rzecz jaką Brazylijczycy nagrali w swojej karierze. Gdyby cała płyta była tak dobra... niestety zaraz dobija mnie "Inner Self". Dalej jest różnie. Podobnie jak w przypadku "Arise" nie słyszałem tego mniej więcej od '96 roku. (6,5/10)

"Schizophrenia" jest dobrym, mocnym albumem. Odpowiednia dawka agresji i ciekawe pomysły. Bardzo mocny punkt dyskografii. Nie ma tu jakichś wielkich przebojów, ale materiał nadrabia to brakiem słabych punktów i wyrównanym poziomem całości. Nie słyszałem od mniej więcej 7 lat. (6,8/10)

"Morbid Visions" jest mi najbliższy ze wszystkich albumów, choćby z tego względu, że jako jedyny jest aktualnie w moim posiadaniu. Słucham sobie tego raz na kilka miesięcy, co całkowicie zaspokaja moje zapotrzebowanie na takie dźwięki. Tragiczna okładka i całkiem niezła, prymitywna młócka okraszona ascetycznym brzmieniem oraz debilnymi tekstami wyśpiewywanymi przez wokalistę wyposażonego w szorstki do bólu, zupełnie niewyrobiony wokal. Typowa braziliana z tamtych czasów.
"Funeral Rites" rządzi. W moim rankingu to, na zmianę z tytułowym z trzeciej płyty, ich number 1. (7/10)

Głosowałem na "Bestial Devastation". To najlepsza rzecz jaką nagrali. Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Totalny prymitywizm, "Antichrist" zagrany na niekompletnym (brak stopy) zestawie perkusyjnym, wszystko zarejestrowane w ciągu dwóch dni na ośmiu ścieżkach, teksty po "angielsku" a końcowy efekt zabija! Jedyny ich materiał, który podoba mi się w całości i w ogóle nie nudzi. Mogli dodać do tego tytułowy, "Funeral Rites", "Crucifixion" oraz "Show Me The Wrath" z debiutu i zakończyć działalność. AMEN. (8/10)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:26

Triceratops pisze:
Lurtz pisze:
Lucek pisze:przyjmując ze właściwa Sepultura istnieje do Roots, to najsłabszą ich płytą jest właśnie chujowe niewyrazne "Chaos AD" kurwa jakie to oczywiste :) ale okazuje sie ze nie, forumowi fantaści twierdzą dokładnie na odwrót, jakie to śmieszne...
Chaos A.D. jest o piekło lepsze od kiepskiego Roots.
Tez tak uwazam.

wiadomo. a tak poza tym jeśli o mnie chodzi, ten zespół mógłby nie istnieć i nawet bym się nie zorientował. nie bijcie :)
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:31

Heretyk pisze: wiadomo. a tak poza tym jeśli o mnie chodzi, ten zespół mógłby nie istnieć i nawet bym się nie zorientował. nie bijcie :)
+1
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 16:32

Drone pisze:To oczywiste ;)

Autentycznie nie rozumiem nawet 1% argumentów przemawiających za tymi płytami. To jest w chuj słabe, pretensjonalne i wydumane. Powiem więcej: już na "Arise" zaczęło się robić niebdb. "Arise" zaczyna się miło, a potem już ciągnie się jak gluty z nosa.
no ba, juz samo MV było chujowe i wieściło koniec tej kapeli, a tak na poważnie Arise oczywiście doskonałe, Chaos A.D najsłabsze jak mówiłem, żadka bezpłciowa sraka stojąca w rozkroku pomiędzy starym a nowym, Roots o wiele lepsze jednak, choć oczywiście to już nie "ta" Sepultura, nawet pomimo irytujących etnicznych wstawek, jest sporo pierdolnięcia doskonałe brzmienie, ciężar, Roots to potwór, przynajmniej taki obraz w głowie mi pozostał bo juz całe wieki tego nie słuchałem.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10139
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 17:11

Drone pisze:Powiedzmy sobie szczerze. Rozmowa o "Chaos A.D" czy "Roots" jest poniżej godności.
Chyba gdzieś deklarowałeś się jako fan groove? CAD to momument gatunku.
Lobas pisze:Ja natomiast nigdy nie mogłem się przekonać do Arise.
Mam tak samo, płyta świetna produkcyjni / aranżacyjnie / brzmieniowo, do tego okładka niszczy ale oczka same się kleją.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 17:22

hcpig pisze:
Drone pisze:Powiedzmy sobie szczerze. Rozmowa o "Chaos A.D" czy "Roots" jest poniżej godności.
Chyba gdzieś deklarowałeś się jako fan groove? CAD to momument gatunku.
Jestem wielkim fanem groove, ale tego strawić nie mogę, podobnie jak np. KORN. Chodzi o tę manierę, którą jak słyszę potem rozwiniętą w SOULFLY, to mi się rzygać chce :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15570
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 18:09

mi sie Chaos kiedyś bardzo podobała, ale teraz to tylko sentymenty
mimo wszystko szkoda mi się jej pozbywać na cd

Korn >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Roots ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
PureHate
weteran forumowych bitew
Posty: 1450
Rejestracja: 14-05-2011, 15:03

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 18:13

Żułek pisze:mi sie Chaos kiedyś bardzo podobała, ale teraz to tylko sentymenty
mimo wszystko szkoda mi się jej pozbywać na cd

Korn >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Roots ;)
A ja chętnie do tej płyty wracam jeżeli akurat przypomnę sobie o Sepulturze.W zasadzie to chyba obok Schizophrenii najczęściej słuchana przeze mnie płyta.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18223
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 18:16

Na Chaos jest cover New Model Army, calkiem fajnie zagrany.zreszta, wiec nie moze to byc zla plyta.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16291
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SEPULTURA

28-04-2016, 18:25

wygląda na to, że wiele nie straciłem kończąc swoja przygodę na "BtR"
jak się cieszę
lys på slutten av lys
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 13:15

est pisze:A widziałeś jak wygląda jego żona? Też na jego miejscu wolałbyś siedzieć w studio albo na trasie zamiast w domu ;)

Hehehe, tyle, że ona w te trasy jeździ razem z nim, w studiu też pewnie jako menedżer sie pojawia... cóż, widać, że jak rzucił alkohol to wziął się za inne używki - ot, i tajemnica jego zdziadzenia rozwiązana.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 13:34

Drone pisze:Powiem tak. Nasz bdb kolega 11 lat temu napisał na forum o płytach do "Roots" włącznie. Warto tę wypowiedź przypomnieć:
Gore_Obsessed pisze:Znam SEPULTURĘ do "Roots" włącznie. Ten album to było już dla mnie przegięcie. Zbyt głośny szelest kreszowych dresów, zbyt silna woń stęchlizny bijąca od mopów na głowach, zbyt silnie jebały te korzenie. Właśnie dojrzałem na Metal Archives, że to "dzieło" trwa ponad 70 minut. Sam się dziwię jakim cudem udało mi się to przesłuchać. O ile sobie przypominam pozytywne wrażenie robił na mnie tylko "Cut-Throat", ale gówno pamiętam, bo nie słyszałem tego z 8 lat. (3/10)

"Chaos A.D." też mnie nie przekonuje. Dla mnie to zbieranina przypadkowych utworów, z których większe wrażenie robią dwa, może trzy. Za długie to, powinni wywalić z kwadrans, zostawiając te kawałki, które najmocniej kopią po mordzie. Nie słyszałem tego od przynajmniej 6 lat. (5/10)

"Arise" to według mnie bardzo przereklamowana płyta. Oczywiście, o wiele lepsza od dwóch opisanych wcześniej, ale jak dla mnie wieje tu nudą . Pomysłów starczyło tylko na początek. Im dalej tym wyraźniej kapela traci impet. Dla mnie tak naprawdę liczą się tylko trzy pierwsze utwory. Może jeszcze "Under Siege", przez który notabene NAPALM DEATH zmienili w ostatniej chwili tytuł swojego piątego albumu. Nie słyszałem tego z 9 lat. (6/10)

"Beneath The Remains" to niezły album. Według mnie odrobinę lepszy od "Arise". Tytułowa kompozycja to najlepsza rzecz jaką Brazylijczycy nagrali w swojej karierze. Gdyby cała płyta była tak dobra... niestety zaraz dobija mnie "Inner Self". Dalej jest różnie. Podobnie jak w przypadku "Arise" nie słyszałem tego mniej więcej od '96 roku. (6,5/10)

"Schizophrenia" jest dobrym, mocnym albumem. Odpowiednia dawka agresji i ciekawe pomysły. Bardzo mocny punkt dyskografii. Nie ma tu jakichś wielkich przebojów, ale materiał nadrabia to brakiem słabych punktów i wyrównanym poziomem całości. Nie słyszałem od mniej więcej 7 lat. (6,8/10)

"Morbid Visions" jest mi najbliższy ze wszystkich albumów, choćby z tego względu, że jako jedyny jest aktualnie w moim posiadaniu. Słucham sobie tego raz na kilka miesięcy, co całkowicie zaspokaja moje zapotrzebowanie na takie dźwięki. Tragiczna okładka i całkiem niezła, prymitywna młócka okraszona ascetycznym brzmieniem oraz debilnymi tekstami wyśpiewywanymi przez wokalistę wyposażonego w szorstki do bólu, zupełnie niewyrobiony wokal. Typowa braziliana z tamtych czasów.
"Funeral Rites" rządzi. W moim rankingu to, na zmianę z tytułowym z trzeciej płyty, ich number 1. (7/10)

Głosowałem na "Bestial Devastation". To najlepsza rzecz jaką nagrali. Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Totalny prymitywizm, "Antichrist" zagrany na niekompletnym (brak stopy) zestawie perkusyjnym, wszystko zarejestrowane w ciągu dwóch dni na ośmiu ścieżkach, teksty po "angielsku" a końcowy efekt zabija! Jedyny ich materiał, który podoba mi się w całości i w ogóle nie nudzi. Mogli dodać do tego tytułowy, "Funeral Rites", "Crucifixion" oraz "Show Me The Wrath" z debiutu i zakończyć działalność. AMEN. (8/10)

Maniek akurat lubi najbardziej taki szorstki, prymitywny, nieokrzesany metal, a te przymiotniki oczywiście nie powinny być odbierane pejoratywnie- ot, muzyka bez fajerwerków w studiu, z minimalnym wykorzystaniem techniki, z maksymalnym zaangażowaniem muzyków. Wcale się nie dziwię, że najbardziej przypadły mu do gustu ich pierwsze nagrania, które z kolei mnie nie do końca przekonują. Dla mnie Sepultura zaczęła się na dobre od "Schizophrenii", który również uważam za mocny i naprawdę dobry album. To tutaj muzycy nabrali ogłady, tutaj nauczyli się komponować naprawdę ciekawe utwory, a doskonałym rozwinięciem tych pomysłów był "Beneath..", który chyba jest moim ulubionym materiałem tego zespołu. "Arise" jest dobra, ale znowu do "Chaos AD" mam większy sentyment. W chwili premiery jak dostałem kasetę z tym nagraniem, to przez jakiś czas nie leciało nic innego - razem z kumplem zgłupieliśmy na jakiś czas na punkcie tej płyty. "Roots" jest dobra, twierdzę, że bardzo duży wpływ na ten album miał Nailbomb, na którego złego słowa nie powiem.

Po tylu latach najbardziej zdeaktualizował mi się "Roots" - czasem sobie zapodam, rzadko, bo rzadko, i jedynie w chwili, kiedy mnie weźmie na jakieś wspominki i sentymenty, płyta jest rzeczywiście ciut za długa, wkurzają mnie te plemienne plumkania, które moim zdaniem sa kompletnie niepotrzebne, ale taki "Lookaway" uważam za mistrzostwo. Doskonały kawałek, schiza jak się patrzy, duszny klimat i taki niepokojący sznyt całości. W tej chwili uważam, że to chyba najlepszy kawałek z tego albumu. Znacznie częściej słucham jego poprzedniczki, naprawdę fajne kompozycje, nie nagrane na jedno kopyto, przez co płyta nabiera rumienców. Nie jest źle, tutaj znajdziemy kilka naprawdę mocnych kawałków, a biadolenie że nie rozumie się jednego procenta zachwytów nad tymi krążkami, czy mówienie o nich jest poniżej godności, uważam za przesadzone.Tym bardziej, że nie jestem największym fanbojem Sepultury.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 13:41

Sepultura tylko do "Arise". "Roots" to totalne gówno dla brudasów bez gustu. "Chaos A.D" jest tylko minimalnie lepszy, a jedynym atutem tego albumu jest to, że na nim jeszcze słychać, iż mamy do czynienia z Sepulturą.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 13:42

na Bestial Devastation co prawda nie zagłosowałbym, a wybór padłby zapewne na Beneath the Remains (albo Chaos A.D.), ale najgłębiej w pamięci wyrył mi się... post Olo o utworze Necromancer. bodaj w którymś z kolei temacie o akcentowaniu. dzisiaj, ilekroć pomyślę o Sepulturze, słyszę w głowie ten riff.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 13:59

Pacjent pisze:Sepultura tylko do "Arise". "Roots" to totalne gówno dla brudasów bez gustu. "Chaos A.D" jest tylko minimalnie lepszy, a jedynym atutem tego albumu jest to, że na nim jeszcze słychać, iż mamy do czynienia z Sepulturą.

A Nailbomb jak odbierasz?
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: SEPULTURA

29-04-2016, 16:52

Nasum pisze:
Pacjent pisze:Sepultura tylko do "Arise". "Roots" to totalne gówno dla brudasów bez gustu. "Chaos A.D" jest tylko minimalnie lepszy, a jedynym atutem tego albumu jest to, że na nim jeszcze słychać, iż mamy do czynienia z Sepulturą.

A Nailbomb jak odbierasz?
Tak sobie. Ani ziębi, ani grzeje.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
ODPOWIEDZ