SEPULTURA

[Nasum]

Kreator stał się śmieszny, Sepultura wydaje się, że z tym albumem może się lekko podnieść. Owszem, nie będzie już na szczycie jak w latach 90-tych, ale Kreator też kiedyś był wysoko, a jak upadł. Wszystko się zmienia, czas nikogo nie oszczędza, publika i jej oczekiwania tym bardziej. Ale to Brazylijczycy pokazali, że mogą jeszcze coś ciekawego stworzyc. Czekam na pełny krążek, może nie z drżeniem rąk, ale z ciekawością na pewno tak. Potem będę mógł obsmarować gównem tą płytę, jeśli rzeczywiście będzie na to zasługiwała.

[mikey]

Po raz kolejny udowadniają,że Sepultura to już nie Sepultura tylko kał.

zawsze tak było w ogóle nie rozumiem kultu kapel południowo-amerykańskich wśród metalowców

[Lucek]

wow.

[Gore_Obsessed]

Po raz kolejny udowadniają,że Sepultura to już nie Sepultura tylko kał.

zawsze tak było w ogóle nie rozumiem kultu kapel południowo-amerykańskich wśród metalowców

Ja też. Przecie jest Opefff...

[PureHate]

Po raz kolejny udowadniają,że Sepultura to już nie Sepultura tylko kał.

zawsze tak było w ogóle nie rozumiem kultu kapel południowo-amerykańskich wśród metalowców

Nie,no bez przesady uwielbiam mase kapel z tamtych rejonów i Sepe też do Arise.

[Triceratops]

Kreator stał się śmieszny, Sepultura wydaje się, że z tym albumem może się lekko podnieść. Owszem, nie będzie już na szczycie jak w latach 90-tych, ale Kreator też kiedyś był wysoko, a jak upadł. Wszystko się zmienia, czas nikogo nie oszczędza, publika i jej oczekiwania tym bardziej. Ale to Brazylijczycy pokazali, że mogą jeszcze coś ciekawego stworzyc. Czekam na pełny krążek, może nie z drżeniem rąk, ale z ciekawością na pewno tak. Potem będę mógł obsmarować gównem tą płytę, jeśli rzeczywiście będzie na to zasługiwała.

Wyjscia sa dwa: albo otworza wrota funkcjonalnosci albo beda toczyc batalie z wlasnym arcydzydzielem.....

[tomaszm]

Po raz kolejny udowadniają,że Sepultura to już nie Sepultura tylko kał.

zawsze tak było w ogóle nie rozumiem kultu kapel południowo-amerykańskich wśród metalowców

Właśnie z tych rejonów pochodzą najlepsze hordy.

[Nasum]

Kreator stał się śmieszny, Sepultura wydaje się, że z tym albumem może się lekko podnieść. Owszem, nie będzie już na szczycie jak w latach 90-tych, ale Kreator też kiedyś był wysoko, a jak upadł. Wszystko się zmienia, czas nikogo nie oszczędza, publika i jej oczekiwania tym bardziej. Ale to Brazylijczycy pokazali, że mogą jeszcze coś ciekawego stworzyc. Czekam na pełny krążek, może nie z drżeniem rąk, ale z ciekawością na pewno tak. Potem będę mógł obsmarować gównem tą płytę, jeśli rzeczywiście będzie na to zasługiwała.

Wyjscia sa dwa: albo otworza wrota funkcjonalnosci albo beda toczyc batalie z wlasnym arcydzydzielem.....

Bo inaczej bedą już tylko ogladać sinusoidę.... masz rację.

[Sgt. Barnes]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... turze.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[WaszJudasz]

Nie zdawałem sobie sprawy, że kołtuny mogą uciskać mózg aż tak.

[miles]

Troche w tym racji jest, aczkolwiek sposób w jaki to mówia jest dosc poniżajacy i świadczy raczej o tym, że to im sie w glwoach poprzewracało już ;)

[uglak]

Podaj tytuł choć jednego wspaniałego albumu, jaki od tamtej pory wydali. Nie znam ani jednego kawałka tak popularnego jak „Roots Bloody Roots”. To mówi mi wszystko o tym, jak sobie radzą. Nie sądzę, by to działało, a jednak jakoś dalej funkcjonują. To dla mnie szaleństwo

cudowne samozaoranie - to samo mozna powiedziec o soulfly czy calavera conspiracy

[PureHate]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... turze.html

Gada tak jakby to co On robił w soulfly było wybitne. Dla mnie to taka sama lipa jak nowa Sepultura z Murzynem. Lubię wszystko do Chaos AD reszta może nie istnieć taka samo Soulfly

[kenediusze]

IMO to bardzo dobrze, że pierdzieli takie dyrdymały, bo dzięki temu potencjalna reaktywacja Sepultury w oryginalnym składzie (i tak mało prawdopodobna) przesuwa się coraz dalej do kategorii "fantasy". Nie chciałbym na to patrzeć, nawet zza monitora. Max niech sobie stęka w Soulfly i CC a właściwa SEPULTURA, chociaż to już trochę cover band, trzyma cały czas raczej przyzwoity poziom i nie ma powodów do wstydu (można nie lubić kierunku w jakim poszli, ale to ciągle niezła muzyka, takich balasów jak niektóre albumy Soulfly to oni z murzynem nie nagrali). To już rzecz jasna druga liga, ale porządna. I niech tak zostanie.

[PureHate]

IMO to bardzo dobrze, że pierdzieli takie dyrdymały, bo dzięki temu potencjalna reaktywacja Sepultury w oryginalnym składzie (i tak mało prawdopodobna) przesuwa się coraz dalej do kategorii "fantasy". Nie chciałbym na to patrzeć, nawet zza monitora. Max niech sobie stęka w Soulfly i CC a właściwa SEPULTURA, chociaż to już trochę cover band, trzyma cały czas raczej przyzwoity poziom i nie ma powodów do wstydu (można nie lubić kierunku w jakim poszli, ale to ciągle niezła muzyka, takich balasów jak niektóre albumy Soulfly to oni z murzynem nie nagrali). To już rzecz jasna druga liga, ale porządna. I niech tak zostanie.

Od Chaos AD ten zespół niema nic wspólnego z przyzwoitością.

[Deathhammer66]

Obecna Sepultura to nie jest oczywiście nic wybitnego, ale też nie takie gówno jakby to wielu chciało. Ot, gdyby to nagrał inny zespół to by okrzyknięto przeciętniakiem, względnie zignorowano, no ale przecież to Sepultura po odejściu Maxa - trzeba zjebać od góry do dołu.

Największym obecnym problemem tego zespołu są kompletnie bezpłciowe wokale, ale instrumentalnie jest całkiem nieźle.

[Nasum]

Podaj tytuł choć jednego wspaniałego albumu, jaki od tamtej pory wydali. Nie znam ani jednego kawałka tak popularnego jak „Roots Bloody Roots”. To mówi mi wszystko o tym, jak sobie radzą. Nie sądzę, by to działało, a jednak jakoś dalej funkcjonują. To dla mnie szaleństwo

cudowne samozaoranie - to samo mozna powiedziec o soulfly czy calavera conspiracy

Faktycznie, Sepultura nie nagrała albumu który dorównywałby tym klasycznym, nie nagrali kolejnego tak szalenie popularnego przeboju jak wspomniany "Roots bloody roots", ale jeszcze gorzej wyglada to z solową twórczością Maxa. W momencie kiedy Sepultura jakoś podnosi się i zaczyna nagrywać coraz lepsze krążki, to Max nagrywa coraz bardziej wymęczone, coraz słabsze, coraz bardziej chałturowate. W tym pojedynku zdecydowanie starzy kompani wypadają o wiele lepiej.

[WaszJudasz]

Od Chaos AD ten zespół niema nic wspólnego z przyzwoitością.

Zapomniałeś, że po Chaos A. D. nagrali zajebiste Roots. ;)

Potem oba zespoły, tj. Sepultura bez Maxa i Max z Soulfly próbowały pociągnąc temat, co lepiej wyszło tym drugim, ale potem im dalej w las, tym oczywistsze stawało się, że choć oba bandy grają już w drugiej lidze, to Sepultura coraz bardziej trzyma fason, a Max coraz bardziej się gubi, dziadzieje i uwstecznia.

[hcpig]

IMO to bardzo dobrze, że pierdzieli takie dyrdymały, bo dzięki temu potencjalna reaktywacja Sepultury w oryginalnym składzie (i tak mało prawdopodobna) przesuwa się coraz dalej do kategorii "fantasy". Nie chciałbym na to patrzeć, nawet zza monitora. Max niech sobie stęka w Soulfly i CC a właściwa SEPULTURA, chociaż to już trochę cover band, trzyma cały czas raczej przyzwoity poziom i nie ma powodów do wstydu (można nie lubić kierunku w jakim poszli, ale to ciągle niezła muzyka, takich balasów jak niektóre albumy Soulfly to oni z murzynem nie nagrali). To już rzecz jasna druga liga, ale porządna. I niech tak zostanie.

Tak jest, poza tym Sepa gra co chce a nie co akurat jest modne jak Max.

Teraz Soulfly ma teledyski z katanami Destruction, koszulkami Autopsy, winylami Possessed i pozuje na jakiś pseudo oldskul co jest wręcz śmieszne, Sepa natomiast cały czas robi dosyć niemodną muzykę opartą na hc i może nie zawojuje już świata ale wstydu te płyty nie przynoszą.

[Nasum]

Max nawrócił się na jedyną słuszną muzykę ;-) Tyle, że nie potrafi jej już grać.