03-11-2014, 20:15
Se tak powtarzam i uzupełniam znajomość BOLT ROWER i leżę rozjebany na ścianie.
Nic mądrego zapewne nie napiszę, ale na jedną rzecz chciałbym zwrócić uwagę, która z tym zespołem jest związana, a o której jakoś mniej tu wspominano (wcale?). Otóż tworzona przez nich muzyka cechuje się w szczególności absolutnie nieziemskim pierdolnięciem. Serio, mało znam deathmetalowych zespołów czy albumów, które zawierają tak potworny ładunek energii i ciężaru, kop jest straszliwy, a muzyka bardzo, bardzo nośna, rozpędzona jak stado czołgów. I co jak co, ale słuchać trzeba tego głośno. Bardzo głośno. Wtedy słychać że front jest blisko.
Wyobrażam sobie, że w wydaniu live efekt musi miażdżyć kompletnie, mam nadzieję że może kiedyś do nas jeszcze wpadną, bo wycieczka do Niemiec czy Czech jakoś mi się nie widzi.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME