NAPALM DEATH

[Deathhammer66]

Moim zdaniem doskonale to wszystko do siebie pasuje, ogólnie ten album jest mocno niepokojący i mroczny nawet w tych konwencjonalnych utworach - już w otwierającym "Fuck the Factoid" czy obfitym w dysonansowe riffy "Contagion". Dokonali tu pięknej syntezy wielu elementów, które już od dawna zarysowane były w ich twórczości, a do tego podali to w skondensowanej formie (to jest najkrótszy album ND od dawien dawna i to akurat postrzegam jako zaletę, bo takie "Time Waits for no Slave" było trochę przeładowane jednak). Zachwycające jest to, że jest to ich 15? 16? studyjny album, a oni nadal tryskają pomysłami i nie produkują taśmowo albumów. Mnie ta płyta zachęciła też do bliższej konfrontacji ze wspomnianym już KJ i jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś to naprawdę polecam - hiciarski "Killing Joke" z 2003, cholernie rytualny w swej mechaniczności "Hosannas..." czy "Pandemonium" to są naprawdę zajebiste albumy

[Nasum]

Pierwsze eksperymenty pojawiły się już na "Harmony corruption" - wtedy zespół, który był kojarzony z utworami pędzącymi na złamanie karku w przedziale czasowym nie przekraczającym minuty, stworzył death metalowy krążek. Wtedy zrzucili z siebie te okowy grindu i zaczęli mieszać ze sobą wszystko, co tylko ekstremalne. Drugim takim przełomem może być album "Diatribes" - pojawiły się po raz pierwszy czyste wokale, w kawałku tytułowym co chwila zmienia się motyw przewodni, gitarzyści kombinują z harmoniami. Później powrócili do ultra brutalnej młócki i od wydania "Utilitarian" kombinują w samych kompozycjach na modłę Antigamy..

Moim zdaniem metal jest tutaj osią wokół której dokładane są pozostałe części składowe ich muzyki. Czy to przetwarzanie rozmaitych inspiracji czy eksperymentowanie per se, nie ma większego znaczenia.

[Nasum]

Zachwycające jest to, że jest to ich 15? 16? studyjny album, a oni nadal tryskają pomysłami i nie produkują taśmowo albumów.

16 - jak na taką ilość i tak ekstremalna muzykę, wynik jak i efekt zadziwiający. Szesnaście albumów, każdy inny, na każdym jednak pokazują inne oblicze. Czapki z głów.

[helpme]

Mnie ta płyta zachęciła też do bliższej konfrontacji ze wspomnianym już KJ i jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś to naprawdę polecam - hiciarski "Killing Joke" z 2003, cholernie rytualny w swej mechaniczności "Hosannas..." czy "Pandemonium" to są naprawdę zajebiste albumy

Na tej fali odkrywania KJ może rehabilitacji u metali doczeka również "Feel Sorry for the Fanatic"

Moim zdaniem metal jest tutaj osią wokół której dokładane są pozostałe części składowe ich muzyki. Czy to przetwarzanie rozmaitych inspiracji czy eksperymentowanie per se, nie ma większego znaczenia.

Miałem na myśli jedynie to, że to, co robi ND jest uznawane za eksperymentowanie w perspektywie "metalowych odbiorców"

[Nasum]

"Feel sorry for the fanatic" raczej u mnie nie doczeka rehabilitacji. Ta płyta nie powinna powstać pod szyldem Morgoth. Jedyny kawałek który mi się podoba z tej płyty to "Last laugh".

[Medard]

"Feel sorry for the fanatic" raczej u mnie nie doczeka rehabilitacji. Ta płyta nie powinna powstać pod szyldem Morgoth. Jedyny kawałek który mi się podoba z tej płyty to "Last laugh".

Ja też próbowałem polubić, ale nie ma startu do poprzedniczek.

[Nasum]

To całkowite odcięcie się od wcześniejszej twórczości. Napalm Death mimo tego, że eksploruje coraz to nowe muzyczne tereny i próbuje wpleść to do swojej muzyki, nie odcina się od przeszłości. Cały czas słychać kto to gra. Natomiast Morgoth i wspomniana płyta to coś z zupełnie innej beczki, nie ma to żadnego porównania z poprzednimi płytami.

[helpme]

Ok, rozumiem, że wszystko więc zależy od dawki KJ, ewentualnie kontekstu
"Feel Sorry" to bardzo dobra płyta, która nie musi być zakładniczką przeszłości zespołu na M. Zresztą stąd też jej tytuł. No, ale to już offtop

[Żułek]

Pierwsze eksperymenty pojawiły się już na "Harmony corruption" - wtedy zespół, który był kojarzony z utworami pędzącymi na złamanie karku w przedziale czasowym nie przekraczającym minuty, stworzył death metalowy krążek. Wtedy zrzucili z siebie te okowy grindu i zaczęli mieszać ze sobą wszystko, co tylko ekstremalne. Drugim takim przełomem może być album "Diatribes" - pojawiły się po raz pierwszy czyste wokale, w kawałku tytułowym co chwila zmienia się motyw przewodni, gitarzyści kombinują z harmoniami. Później powrócili do ultra brutalnej młócki i od wydania "Utilitarian" kombinują w samych kompozycjach na modłę Antigamy..

Moim zdaniem metal jest tutaj osią wokół której dokładane są pozostałe części składowe ich muzyki. Czy to przetwarzanie rozmaitych inspiracji czy eksperymentowanie per se, nie ma większego znaczenia.

mniej więcej to samo mówią w wywiadzie w nowym Musicku

[Nasum]

Nie czytalem

[thespectator]

Wyszły reedycje Time Wait... i Utilitarian - CD dostępne wszędzie za niecałe 30 PLN. Kupiłem w piątek ta drugą i ja pierdole - jaka to jest zajebista płyta. Muszę nadrobić ich dyskografie.

[Hellion]

Wyszły reedycje Time Wait... i Utilitarian - CD dostępne wszędzie za niecałe 30 PLN. Kupiłem w piątek ta drugą i ja pierdole - jaka to jest zajebista płyta. Muszę nadrobić ich dyskografie.

Ja kupilem Time waits, też wykurwisty album. Utilitarian wiadomo, zajebistosc

[Bolt]

"Utilitarian" to zdecydowanie moje ulubione ND nagrane w poprzedniej dekadzie.

[Żułek]

kupiłbym



https://napalm-death-merchandising.com/ ... s_eY4CAmYY

[Żułek]

no to teraz na poważnie dla odmiany

[6IMP-|-OUS6]

[Żułek]

dobry numer, bez zaskoczenia

całkiem spora ta epka będzie w lutym ale co najważniejsze będzie na CD a nie na jakiś gównie

1. Narcissus 03:08
2. Resentment Always Simmers 04:16
3. By Proxy 02:22
4. People Pie (Slab! cover) 04:24
5. Man Bites Dogged 04:25
6. Slaver Through a Repeat Performance 03:47
7. Don't Need It (cover version) 01:05
8. Resentment Is Always Seismic (Dark Sky Burial Dirge) 05:58
Total Time: 29:25

[Nasum]

Nowa epka? Zajebiście, byle tylko można ją było dostać bez problemu.

[Żułek]

Nowa epka? Zajebiście, byle tylko można ją było dostać bez problemu.

Century Media więc nie powinno być większych problemów

[Nasum]

https://shop.fallentemple.pl/napalm-dea ... 17401.html


No faktycznie, nie będzie