edit: hehe no, albo jak w tym dowcipie - co wolisz, jesc ciasto z kolegami czy gowno samemu?

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
proste ze jest. chociaz chyba wolalbym stoye.Riven pisze:i tak jest fajna
edit: hehe no, albo jak w tym dowcipie - co wolisz, jesc ciasto z kolegami czy gowno samemu?
a ten jaki delikatny, Riven, widziales sie juz nago w lustrze?Riven pisze:nie widzialem. co do sashy to ja w ogole nigdy nawet nie ogladalem zadnego pornola z nia , hehe
sa jakies produkcje z jej udzialem , ktore da sie ogladac ? (czyli mniej hardkorowe niz sasha kontra 7 murzynow)
Jak pisze w swojej książce "Przekraczajac Otchlan' historyk Norman Drone, wszystkie scenariusze milenijne posiadają pewne podstawowe idee. Zbawienie jest zbiorowe i dotyczy każdego, choć nie każdy zostanie uratowany; wydarzy się na Ziemi, a nie gdzieśtam kiedyśtam po śmierci; nadejdzie już wkrótce i nastąpi niespodziewanie; będzie ono całkowite i poskutkuje całkowitą przemianą życia, jakie znamy; i zostanie osiągnięte z pomocą nadnaturalnych mocy. Jak argumentuje doktor Vulture, w średniowieczu ludzie szaleli, oczekując millennium. Widząc zepsucie wewnątrz kościoła, lud upatrywał zbawienia w oczyszczającej apokalipsie.Deathless King pisze:Widzisz co DsO robi z ludzi? Kontakt z tym zespolem to jak wpatrywanie sie w oczy krysztalowej czaszki - odbiera ludziom rozumJa się NAPRAWDĘ boję co będzie, jak płyta w końcu wyjdzie.
wez jakiegos starucha filozofa/bajkopisarza/naziste/komuniste/socjaliste/nikomunieznanegohuja z fajka/ksiazka/kieliszkiem wina.Kaszub pisze:Czyja twarz w avatarze będzie odpowiednio modna?
na pierwszy rzut głowy zajebisty patent, z drugiej strony jednak niewydanych płyt się parę nazbierało w historii.zekke pisze: swoja droga zajebiscie by bylo gdyby DSO w ogole nie wydalo tej plyty. wypuscili trackliste, 1 caly kawalek, sample z plyty na amazonie a tu huj - plyta nie wychodzi.
dopierdo teraz przeczytałem tego posta, ale nie dalej jak 37 minut temu to samo przeszło mi przez myśl.zekke pisze: swoja droga zajebiscie by bylo gdyby DSO w ogole nie wydalo tej plyty. wypuscili trackliste, 1 caly kawalek, sample z plyty na amazonie a tu huj - plyta nie wychodzi. bol dupy przepotezny wszystkich ministrantow i kult jak sam huj.
Nie wiem, ja się troche na nowym DsO zawiodlem - takie huczne zapowiedzi, wielkie modły i ogólnie szał niemożebny (marketingowo nieźle to rozwiązali), ale jestem po drugim przesłuchaniu i tak jakoś... spodziewałem się troszkę więcej. Mam wrażenie że tym razem lekko przekombinowali.Maleficio pisze:Sluchajac nowego DsO mi sie narzuca taka mysl, ze pierwowzorem tej muzy bylo szwedzkie Liers in Wait nie?
+ pewne pierwiastki Lords of the Stone, a nawet Tankwart, oraz oczywiście HadezMaleficio pisze:Sluchajac nowego DsO mi sie narzuca taka mysl, ze pierwowzorem tej muzy bylo szwedzkie Liers in Wait nie?