ANAL STENCH

[hcpig]

Myślę że Maniek - fan Kanibali - zostanie zniszczony tą płytką chociaż bo niespodziewanej wolcie Castora lepiej nic nie prorokować.

[Castor]

No sorry. Albo piszemy szczerze, albo... nie piszmy wcale;)

Może jeszcze raz to sobie włączę, może nawet dzisiaj, ale zdania już chyba nie zmienię. Poza tym Maniek jest chyba ostatnią osobą, która brała by sobie do serca moje opinię, więc jest nadzieja, że jednak wrzuci tą płytę do odtwarzacza.

Jakby to Drone powiedział: Nie trać wiary, trwaj w modlitwie;)

[H-K44]

No sorry. Albo piszemy szczerze, albo... nie piszmy wcale;)

Może jeszcze raz to sobie włączę, może nawet dzisiaj, ale zdania już chyba nie zmienię. Poza tym Maniek jest chyba ostatnią osobą, która brała by sobie do serca moje opinię, więc jest nadzieja że wrzuci tą płytę do odtwarzacza.

Jakby to Drone powiedział: Nie trać wiary, trwaj w modlitwie;)

Nie, jeszcze ja jestem. ;-)

[Castor]

Nie obraź się, ale Ty jesteś przed, przed, przed, [...], przedostatni:)

[hcpig]

Ja tam mam to w dupie Castor, po prostu szkoda mi tych gości, bo całkiem fajnie łoili (mówię to mając generalnie wyjebane na polski death metal), a skończyli jako obiekt kuksańców Łorkrajmerów i Maleficiów, co ja poradzę, że Alizee666 tutaj jest tylko elitą krakowskich kopistów, a we Mgle kvltowo-mistycznym pałkerem, niezbadane są drogi polskich metalofców-słuchaczy.

[Castor]

Racja. Mnie też wiele rzeczy tutaj irytuje, np to jak ktoś mówi, że jakaś płyta to kał, a tak naprawdę to w ogóle jej nie słyszał, tylko z góry zakłada, że tak jest. I wiele razy bezskutecznie próbowałem przekonać ludzi np. do późnego Hate (oprócz rzecz jasna ich ostatniej płyty, która jest zwyczajnie kiepska).
Jak to się zwykło mówi w takich sytuacjach > masa energii psu w dupę:D

[ultravox]

masa energii psu w dupę:D

Zoofil ;)

[Castor]

:D

Nie o taką energię mi chodziło ;)

[hcpig]

Racja. Mnie też wiele rzeczy tutaj irytuje, np to jak ktoś mówi, że jakaś płyta to kał, a tak naprawdę to w ogóle jej nie słyszał, tylko z góry zakłada, że tak jest.

Stary to jest pojebane, albo np. niektóre bandy mają plusy za nazwę, pomnij na spuszczanie się nad DsO lata przed premierą Parakeltuza, pompowanie balona, a potem wycofywanie się rakiem, he he. Chociaż płyta zajebista była i tak, ale chyba marudów różnych łeb szczypie. Taka jest POlska Tuska...

[Glene]

Debiut to taki typowy polski death metal - bardzo wtorny i na srednio - niskim poziomie

[Kosturr]

Ja jakoś debiutu nie słuchałem, ale ich 2 krążek już słyszałem, z tego co pamiętam nie był znowu aż taki zły jak wszyscy tutaj piszą...

[Lykantrop]

I wiele razy bezskutecznie próbowałem przekonać ludzi np. do późnego Hate (oprócz rzecz jasna ich ostatniej płyty, która jest zwyczajnie kiepska).

Jakie bezskutecznie? Dzięki Tobie Maleficio został die hard fanem Adama i spółki. Z chęcią bym poczytał jakie to problemy miał w pracy ze względu na to, że non toper L4 brał co by nie opuścić żadnego koncertu na trasach.

[Maria Konopnicka]

nieudolną hybrydę death metalu i groove (kojarzy się trochę z nowszym obliczem Loudblast

Aż mi oczy nabiegły krwią, a w kącikach ust pojawiła się żółta piana. Ale doczytałem...

ale tak ze 2 ligi niżej)

...i nie będę bił. Choć uważam, że to 4 ligi niżej.

Po chuj zakładać temat o takim zespole? Jest 10000 kapel, które mają na swoim koncie co najmniej jeden bardzo dobry krążek, a zakłada się temat o jakieś miernocie, która nagrała jeden całkowicie odtwórczy, a drugi taki, którego nie da się słuchać. A ja narzekałem na temat o Old Man's Child...

Może jeszcze raz to sobie włączę, może nawet dzisiaj, ale zdania już chyba nie zmienię. Poza tym Maniek jest chyba ostatnią osobą, która brała by sobie do serca moje opinię, więc jest nadzieja, że jednak wrzuci tą płytę do odtwarzacza.

Obawiam się, że Maniek do roku 42978 może nie dożyć. Ma jeszcze w chuj zajebistych płyt do przesłuchania (m.in. ostatnie Cannibal Corpse czy Autopsy), nie bardzo więc sobie wyobrażam po co miałby sięgać po ten IV ligowy zespół.

[aniola]

Po chuj zakładać temat o takim zespole? Jest 10000 kapel, które mają na swoim koncie co najmniej jeden bardzo dobry krążek, a zakłada się temat o jakieś miernocie, która nagrała jeden całkowicie odtwórczy, a drugi taki, którego nie da się słuchać. A ja narzekałem na temat o Old Man's Child...

I na Amon Amarth. :))) Widziales co sadzisz kto komu piwo stawia. :)))

[hcpig]

Po chuj zakładać temat o takim zespole?

Bo mi się podoba i chuj! :) Zresztą zakładałeś o gorszych, a na tematy o boskich D** I** albo T**M***L**H*****B*******AC**** jeszcze nie jesteście gotowi, za dużo tu profanów.

[Heretyk]

Po chuj zakładać temat o takim zespole?

Również tego nie pojmuję.

[Self]

A mnie tam ta druga płyta się podoba, chuj wie dlaczego w zasadzie.

[Gore_Obsessed]

Wybacz Jester, ale dzisiaj przesłuchałem debiut z You Tube i jak dla mnie ta płyta to muzyczny śmietnik. Oba covery odegrane co najwyżej poprawnie, ale jeśli z dwóch zajebistych kawałków wychodzą rzeczy poprawne, to można mówić tylko i wyłącznie o porażce. Poczucia humoru chłopaków nie łapię, z wyjątkiem parodii "Nevermind", o której wspomniałeś (ciekawe, jakoś mi to wcześniej umknęło). W tej materii zdecydowanie bardziej podoba mi się PUNGENT STENCH, NUCLEAR TRIBUNAL, albo z innej półki "Strip tease" Acidów, "Speak English or die", GWAR czy TANKARD. Kanibali tu, delikatnie rzecz ujmując, za wiele nie słyszę. Dosłownie kilka nut w "Crucified by Vodka" i parę fragmentów w "8 Kilograms...". Już więcej tu (ale również jak na lekarstwo) Morbidów i VADER. Płyta wydaje mi się wymuszona i słusznie lekceważona przez ogół. Oceniłbym ją nawet poniżej przeciętnej. Nieco lepiej jest chyba tylko w drugiej połowie "Anal Blast", ale to już takie babranie się w gównie, żeby na siłę znaleźć coś wartościowego. Dziwię się, że to znalazło wydawcę, podczas gdy w przeszłości nie udało się takim zespołom jak SINDROME... Może przywołanie nazwy tego kalibru to cios poniżej pasa, ale mam to w poważaniu z którego niekiedy wydobywa się stench. Wracam do "Sanctus Infernum".

[Żułek]

ten teges będzie ciąg dalszy

Trzecia płyta w dorobku grupy zatytułowana będzie "Rectal Rodeo" i jak zapewniają członkowie zespołu będzie mocno kontrowersyjna.

Anal Stench powraca po latach wydawniczej ciszy. Pierwsze dwa albumy ukazały się na początku pierwszej dekady XXI wieku: "Stench Like Seven Demons" (2003) i "Red Revolution" (2004).

Ostatnio formacja pojawiła się na koncercie w ramach charytatywnej trasy "Covan Wake The Fuck Up" w 2012 r.

Tradycyjnie w zespole doszło do zmian personalnych - tym razem za perkusją zasiadł Brytyjczyk James Stewart, znany wcześniej z m.in. Vader, Decapitated, Divine Chaos, Sceptic i Corruption.

Resztę składu uzupełniają: wokaliści Łukasz "Zielony" Zieliński (Virgin Snatch) i Wojciech "Sauron" Wąsowicz (Masachist, eks-Decapitated), gitarzyści Darek "Yanuary" Styczeń (Thy Disease), Grzegorz "Grysik" Bryła (Virgin Snatch) i Paweł Pasek (Virgin Snatch, były basista Decapitated) oraz nowy basista Andrzej Hejmej (Thy Disease).

Całość materiału została zarejestrowana w Creative Music Studio w Balicach, a miksem i masteringiem zajął się Tomasz Zalewski ze studia ZED.
Na płycie znajdzie się 10 utworów autorskich.

Premiera albumu przewidywana jest na wiosnę tego roku. W Polsce płyta ukaże się za pośrednictwem Creative Music Records.

"Rectal Rodeo" jest już na etapie końcowych miksów, pierwsze dźwięki powinny ujrzeć światło dzienne już niebawem.

[hcpig]

Szkoda, że na garach nie ma Alizee666, czyżby Mgła miała pierwszeństwo? :/