REVULSED

[Nasum]

Drugi album, dobrze widze? :-)

[Sybir]

Nasum, a to nie jest przypadkiem album live? Kojarzę właśnie coś takiego, mignęło mi u Cukierberga - "live CD/DVD double disc pack (...)".

[Nasum]

Kurde nie wiem:-(

[Sybir]

Rozumiem, że miałeś na myśli Live Atrocity? Jeśli tak, to dane fejsbukowe przemawiają za nagraniem pierwszego koncertu w historii Revulsed.

http://brutalmind.bigcartel.com/product ... e-shipping" onclick="window.open(this.href);return false;

[Sybir]

Banda wesołych Australijczykow doniosła na basefucku, że pracują nad 8 nowymi piosnkami. Antycypuję zatem, że w perspektywie roku będziemy dyskutować o następcy Infernal Atrocity. Osobiście, cieszę się na tę wieść, bo mimo tego, że początkowo miałem Revulsed tylko za kolejny klon Suffocation, to później zapałałem do nich cieplejszym uczuciem. Nie jest to wprawdzie miłość, ale jednak - szanuję, co najmniej.

[Harlequin]

napisali na pejsbuku:

Ok, new Revulsed album 2 update: we now have 10 arranged songs, approx 35 mins of music so far, a bit techier, weirder, heavier and more savage than Infernal. Hope you guys will dig it!! \m/

[Pacjent]

Kawałek z nadchodzącego albumu:
https://revulsed.bandcamp.com/releases" onclick="window.open(this.href);return false;

[r o b e r t]

Mam debiut w sumie mocno katowałem po premierze , potem już nie wracałem . Muza bardzo podeszła wówczas , trzeba podejść do zbiorów i przetransportować cd do odtwarzacza , zaraz odpalam .

[Harlequin]

Utwór niby ok, ale jednak pozostawia niedosyt, nie ma tu tego błysku co na debiucie, gitary gdzieś z tyłu... coś mi tu nie bangla.

[Nasum]

Faktycznie, czuje się niedosyt po przesłuchaniu tego kawałka. Jakiś taki bez iskry, nie ma pierdolnięcia, przygotowany ze wszystkich prawidłowych składników, ale danie jakoś nie doprawione.

[Ogre]

Nie jest najgorzej, choć dwie minuty z sekundami to zdecydowanie za mało na wyrokowanie o całości. Zaciekawienie jest, poczekam na więcej, ale bez specjalnego nerwowego, niecierpliwego tuptania.

[szczylun]