Ostateczne rozdanie: MAYHEM - De Mysteriis Dom Sathanas

[ozob]

Te które poznał w gimnazjum. (:

[Rumburak]

Z ciekawości, które płyty M. postawisz wyżej niż DMDS?

Regularnie wracam jedynie do Ordo i WLA, może jeszcze Chimera raz na ruski rok. GDoW nigdy mnie nie urzekło. D i EW odnotowałem z kronikarskiego obowiązku i nie znalazłem żadnego punktu zaczepienia, pomimo kilkunastu prób. Do DMDS jak już wspomniałem kompletnie nie chce mi się wracać. Nie sądziłem też, że istnieje jakiś obowiązek głoszenia wielkości DMDS. No, ale jak gość koło 40 belkocze coś o "pozerskich kurwach" to pozostaje jedynie LOL i XD. Szanujmy się (:

[ozob]

Wypierdalaj gimnazjalisto. Was się powinno utylizować ku chwale DMDS. (:

[mistrzsardu]

Nie sądziłem też, że istnieje jakiś obowiązek głoszenia wielkości DMDS.

Jest taki obowiązek, to oczywiste.

[Rumburak]

Wypierdalaj gimnazjalisto. Was się powinno utylizować ku chwale DMDS. (:

Ozob w pełnej krasie, 40 letni podstarzały pryk z syndromem Piotrusia Pana. XD

[tomaszm]

Mayhem to jeden z najważniejszych zespołów w życiu. Koncert w Loch Ness to była chyba najbardziej pijacko- narkotykowa impreza na jakiej byłem. Jakby 535 Michał pisał(a już nie pisze),bo też był co się odjebało to dla normalnych ludzi jest nie do pomyślenia.

Swoją droga odnośnie kultu Mayhem piękna retrospekcja



I jakie przyświecały im muzyczne kulty



I jakie przyświecały kulty Mayhem....nie nie diabeł boruta.... to byli kolesie wychowani na muzyce lat 80 , szatan nie powstał z szatana bez względu co wyznawcy se tam w głowie myślą ....szatan powstał z uwielbienia muzyki lat 80 i tapirowanych fryzur:D

[ozob]

535 uważał, że to przerwklamowana płyta.

[Lukass]

Tak się zastanawiam, co Wy tu Panowie właściwie oceniacie? Bo dla mnie to trochę syndrom pierwszych albumów, znany dobrze ze sceny DM. Nikt nie odmawia DMDS znaczenia w historii gatunku. Ale i sam zespół nagrał, moim skromnym zdaniem, trochę lepszej muzyki, i paru innych norweskich wykonawców też dorzuciło kilka płyt, które stoją dla mnie wyżej. Znaczenie historyczne to jedno, realna ponadczasowa wartość muzyki - trudna do ocenienia z powodu różnorakich sentymentów - drugie. A to, że zespół do wyrzygania eksploatował materiał z tej płyty na trasach, też ma swój wpływ na końcową ocenę. Ja wolę sobie zapuścić Chimerę czy Esoteric Warfair, a po przeproszeniu się z tym materiałem także Ordo Ad Chao. I tak, nawet Grand Declaration of War, sam nie wiem w której wersji. To, że jakiś album jest ważny historycznie, nie daje mu automatycznie przewagi nad późniejszymi.

[ozob]

Ankieta dotyczy tego jaka ta płyta jest, a nie jak się ma do innych plyt. Tak tylko cię naprowadzam, bo widzę, że nie łapiesz kontekstu.

[Lukass]

Ankieta dotyczy tego jaka ta płyta jest, a nie jak się ma do innych plyt. Tak tylko cię naprowadzam, bo widzę, że nie łapiesz kontekstu.

A jak można ocenić daną płytę, jeśli nie w odniesieniu do innych płyt? Nie ma żadnej skali absolutnej. Sam pomieszałeś porządki, pisząc o "płycie tektonicznej". Historycznie jest tektoniczna, w ocenie z dystansu tych prawie trzydziestu lat i w odniesieniu do tego, co w międzyczasie działo się na scenie - moim zdaniem jedynie dobra.

[Rumburak]

Tak się zastanawiam, co Wy tu Panowie właściwie oceniacie?

Luz, tu nic nie jest oceniane. Po prostu powstała kolejna tendencyjna "ankieta", skonstruowana w taki sposób, żeby potwierdzić tezę "ankietera". Przyznam, że jakieś 100 razy temu, było to nawet zabawne. Może to jakaś forma psychoterapii? Widać tu ciągły ból dupy o 535, obsesyjną potrzebę udowadniania swojej racji. Nie bez znaczenia jest też to, że nasz ankieter z targającego nim syndromu Piotrusia Pana, płynnie przechodzi w kryzys wieku średniego. Obawiam się, że będziemy mieli więcej tego typu akcji i rozliczeń "pozerskich kurew". XD

[hcpig]

Obawiam się, że będziemy mieli więcej tego typu akcji i rozliczeń "pozerskich kurew". XD

Należy zatem prewencyjnie wkleić do tego tematu płyty obiektywnie klasyczne, na które subiektywnie ma się wyjebane - pozwoli to na skanalizowanie tego typu zachowań w jednym temacie.

[Wódka i Piwo]

Kolejna ankieta Swoją drogą to typ ma wyraźnie jakieś skrzywienie . Każdy swój,"muzyczny"problem godny nastolatka poddaje ankiecie . Tak jak by sobie chciał coś tym udowodnić. Smyku, powiedz ale szczerze. Co ci dają te dziecinne ankiety? A może po prostu postaraj się o angaż w CBOS i spełnij swoje mokre marzenia.

[ozob]

Ale to nie jest mój problem pozerska kurwo. Ja wartość DMDS doskonale znam w przeciwieństwie do ciebie. To ty żeś przeca ostentacyjnie orzekł, że to płyta przereklamowana. (:

[bartwa]

Płyta wybitna. Za riffy, za bębny... Za wokal? Mi pasi, na pewno jest oryginalny. Wiem też, że dla wielu jest nie do zniesienia.

[devastator77]

Jest na mojej półce więc to musi być ZNAKOMITA płyta i tyle w temacie!

[sisterhood]

Bardzo ważna płyta. Stawiam na równi z Left Hand Path, chociaż zarówno u Mayhem jak i Entombed wyżej u mnie są inne tytuły (Deathcrush i Clandestine).

[KKK]

Trzeba być zajebiscie niepewnym swojej opinii, żeby zakladac takie tematy, podpierać się jakimiś ankietami i opiniami innych forumowiczów, co do słuszności własnego gustu.

DMDS nadal bardzo dobry, ale były lepsze.

[Headcrab]

Ja bym chętnie posłuchał BM kasującego DMDS. Jak ktoś zna takie płyty, poproszę tytuły.

[TheDude]

^ Oj nie prowokuj, bo jak się wysypią wynalazki to brzuchi od śmiacia będą boleli