MORBOSIDAD

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: MORBOSIDAD

20-01-2008, 10:08

Maria Konopnicka pisze:1. Znacie MORBOSIDAD ?
Ke??
Maria Konopnicka pisze:2. Czy taka muzyka wogóle ma sens i watro poświęcać na nią swoje krótkie życie?
Pierdolenie boga w dupe ma sens.
Maria Konopnicka pisze:3. Czy MORBOSIDAD miałby szansę się odnaleźć jako support Iron Maiden ?
No ba. Pierdolilby Eddiego w dupe.
Maria Konopnicka pisze:4. Co gorsze - krwawić z odbytu czy przesłuchać 10 razy pod rząd "Cojete a Dios por el Culo"?
To ja wole jednak hemoroidy.
Maria Konopnicka pisze:5. Słyszał ktos pierwszą płytę amerykanów pod wyrafinowanym i zaskakującym tytułem "Morbosidad" ?
Niestety.
Zacne, ale nie az tak bardzo, bym mial sklonnosc wydac na to kase.
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 3303
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

08-04-2008, 22:15

Nowa płyta Morbosidad - prawdopodobnie to najlepsze co w tym roku wyjdzie.....
Celem życia nie jest przeżycie.
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2304
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

09-04-2008, 00:03

Na dniach zamawiam, bo to pewnie bedzie jedna z ciekawszych rzeczy w tym roku.
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

09-04-2008, 19:58

Morbosidad rozpiżdża fhuj, w swoim gatunku hałasują i mają się bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2304
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

14-04-2008, 22:09

Wlasnie jestem po pierwszym przesluchaniu Profana... i kurwa totalna rozpierducha, zajebioza i tyle.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

15-04-2008, 01:01

Czesław pisze:Morbosidad rozpiżdża fhuj
Uah... święta racja. Nie ma się co rozwodzić nad ta kapelką, ale fakt jest faktem: petarda prosto w ryj.
MANOWAR
postuje jak opętany!
Posty: 447
Rejestracja: 02-01-2007, 13:33
Lokalizacja: Łódź

30-04-2008, 12:52

AroHien pisze:kurwa totalna rozpierducha, zajebioza i tyle.
moge sie tylko pod tym podpisać 8)
jesterSS

30-04-2008, 12:55

Nowa jest doskonała, z akcentem na cover Sarcofago.
MANOWAR
postuje jak opętany!
Posty: 447
Rejestracja: 02-01-2007, 13:33
Lokalizacja: Łódź

30-04-2008, 12:59

mi najbardziej wpadł w ucho "Sangre Malefica", ale cała płytka jest masakryczna!!!
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

30-04-2008, 12:59

Z NWN wersja die hard rozprzedała się jak świeże bułeczki, podobnie czerowny winyl, który można było nabyć prosto od kapeli.
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

30-04-2008, 13:04

hmm, nie wiedzialem ze Morbo ma az tylu wyznawców... no, ale nie ma sie co dziwic takiego Ulver'a zjada intrem ;) nie Jester???
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
jesterSS

30-04-2008, 13:05

A od kiego to żarłoczne hieny żywią się majestatycznymi, norweskimi wilkami?
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

30-04-2008, 14:36

No ja teraz czekam na najbliższą okazję żeby kupić sobie CD albo jeszcze lepiej LP Morbosidad, ale w moim przypadku to dopiero za miesiąc.
jesterSS

30-04-2008, 14:38

Jak będzie po maturkach.
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

30-04-2008, 14:39

Matury mają tyle do tego co i twoja stara czyli niewiele. A po maturkach to w sumie będzie za dwa tygodnie, jestem uzależniony od kasy, a nie (jak np. w twoim przypadku) od szybkości łącza.
jesterSS

30-04-2008, 14:43

Jestem bardziej uzależniony od kasy niż miślisz. Pójdziesz na studia to zobaczysz. Pójdę na wakację do roboty to odrobię półkowe zaległości, bo ostation jeno 2 cd'd sobie kupiłem leszczu.
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Re:

18-07-2008, 08:39

Profana La Cruz Del Nazareno - konkret siara :twisted: Taki oldskul to ja lubię :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: MORBOSIDAD

19-07-2008, 16:40

"Profana la Cruz del Nazareno" masakraktycznie gniecie jaja, w sumie dalej jest to kult kanadyjskich i brazylijskich niszczycieli grobów (ba, cover Sarcofago), wiadomo od kogo i do kogo jest ta muzyka adresowana, ale nie można powiedzieć że to płyta z coverami, wypracowali własny, bluźnierczy styl! Do tego hiszpańskie liryki, zajebiście pasujące do tego typu napierdalania!
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Re:

27-07-2008, 16:59

Maria Konopnicka pisze:Właśnie słucham Profana la Cruz del Nazareno o muszę przyznać, że rozpierdala mnie równie mocno jak Cojete a Dios por el Culo.
Hehe, ja poznawałem w odwrotnej kolejności i Cojete... jeszcze mocniej mnie przytuliło niż Profana... :D Na tej reedycji, którą mam dorzucili jakąś epkę ~9 min i w ten sposób materiał uzyskał odpowiedni dla takiej muzyki totalny czas, czyli 39 minut, hehe. Modnym jest też umieszczanie klipów, więc i kochane Morbometale dorzucili undergroundowe 9 minutowe wideło z koncertu w piwnicy. W ogóle z Cojete... jestem jakoś bardziej kontent, jeżeli chodzi o ogólne wrażenie. Dużo tam zła w sensie dobra :twisted:
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 3303
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MORBOSIDAD

24-01-2009, 21:33

Wstyd mi i przepraszam z góry, ale ostatniej płyty jeszcze nie słyszałem...sądząc po wypowiedziach nie zawiedli?
Celem życia nie jest przeżycie.
ODPOWIEDZ