Tyle miejsca zajęło rozpisywanie się nad nowym Mega Sin-em i tym czy słusznie dodano plyte czy nie, a nikt nie założył tematu o nowej płycie Hell-Born.
[/quote]
Ta plyta to jeden zajebisty kawalek (Empire...), jeden bardzo dobry (Impaled...), jeden gniot (Necromonstrosity) i reszte nieco ponadprzecietna. O dziwo robia numery Jeffa na mnie lepsze wrazenie niz Lesa....
W sumie to najlepsza plyta Hellborn dotychczas i ma przynajmniej w jednym kawalku na kilka sekund tak szybka perskusje, o ktorej wiekszosc polskich (i nie tylko) zespolow moze sobie tylko pomarzyc
