GODFLESH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

29-08-2006, 03:50

kilka dni temu wpadła mi w łapy moja stara taśma z MG "Slavestate" - pora odnowić znajomość. Najbardziej chyba lubiłem ich pierwsze EP i Avalanche Song. Jakie było moje zdziwienie jak Broadrick w '90 zagrał ten song na żywo z Napalm Death:) (vide pierwsze vinylowe bicie Harmony Corruption z koncertem z 29.06.90)Piknie.
co do JESU słyszałem tylko "Heart Ache" - dobre, ale chyba nie bardzo dobre
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

31-08-2006, 20:57

Maria, to się nie nazywa dorastanie, a wtórny analfabetyzm muzyczny ;)
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

31-08-2006, 23:13

Osobiście nie przepadam za "Songs of Love and Hate", ale np "Pure" jest genialny. No i do tego ma jedną z najlepszych okładek wszechczasów.
Kaligula
rozkręca się
Posty: 52
Rejestracja: 08-08-2006, 14:50
Lokalizacja: Cieszyn - Cork

01-09-2006, 15:37

Nawet nie wiem, ile Godflesh wydał wszystkiego, w każdym razie ja mam cztery:
-"Streetcleaner"," Pure", "Slavestate" i jeszcze coś, chyba zatytułowane "Godflesh". Najlepszy dla mnie jest Streetcleaner, po usłyszeniu tego po raz pierwszy (jakoś w pierwszej połowie lat `90) doznałem wstrząsu, ciągle jest to chyba najczęściej słuchany przeze mnie album Godlesha.
Ktoś wspominał też o Pitch shifter - "Submit" - też jest bardzo dobre.
Z pokrewnych klimatów MINISTRY też jest zajebiste, ale nie słyszałem ich ostatniej płyty. Ale - jak dla mnie - Streetcleanera na razie nic nie przebija.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

03-09-2006, 01:36

Ja nie mogę. Mnie nie ma a tu się takie tematy zakłada.
Oczywiście GODFLESH to twór genialny. Jeden z tych, gdzie muzyka poraża swą wymownością mimo ogólnej prostoty. Siła tkwi chyba w szczerości i zwyczajnie w emocjach.
Trochę się odetnę od ogólnej tendencji, bo najbardziej pałuję się przy "Messiah". "Streetcleaner" niemal równie zajebisty, choć takie "Selfless"/"Merciless" depczą mu po piętach. "Pure" też rządzi. Właściwie to ciężko tu ustalić kolejność.
Ta muzyka oddaje atmosferę nowoczesnego świata. Ktoś kiedyś, gdzieś mówił o "wypalonej duszy postindustrialnego społeczeństwa". Racja. Godflesh to jak koniec świata, ale nie poprzez jakąś dewastującą apokalipsę. To utrata sensu, jakaś przerażająca stagnacja, jakby ludzkość zabrnęła w ślepą uliczkę.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

03-09-2006, 09:42

ale już nie filozuj ;)
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

03-09-2006, 10:31

Jestem i najpewniej będę w ciemnej dupie, bo nigdy nie słyszałem, i najpewniej nie usłyszę żadnego kawałka Godflesh ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

03-09-2006, 11:30

[quote][i]Wysłane przez Alsvartr[/i]
Jestem i najpewniej będę w ciemnej dupie, bo nigdy nie słyszałem, i najpewniej nie usłyszę żadnego kawałka Godflesh ;) [/quote]
Zamierzasz wkrótce zginąć, czy po prostu nie chcesz posłuchać?
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

03-09-2006, 11:38

Myślę, że nie chcę, bo nie chce mi się ściągać.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

03-09-2006, 15:37

Aaaa tam... ściągać. Kupuj w ciemno. To wyjątkowa kapela. Jak nie teraz, to za kilka lat to pojmiesz ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

03-09-2006, 16:58

Mam kilkadziesiąt ważniejszych pozycji do kupienia i (jak narazie) zero kasy, więc jednak podziękuję :)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
roman
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 23-01-2003, 20:30
Lokalizacja: Łódź

04-09-2006, 14:46

Z jakies ponad 10 lat temu katowalismy sie niezle z kumplem plyta Pure. No i kolega wsiakl byl a mnie jakos slabo sie spodobalo. Dzisiaj juz nie pamietam, ale ta plyta chyba nie miala dla mnie mocy. Dzieki Godflesh wzroslo u mnie jednak zainteresowanie "mechanicznymi" rytmami no i Pitch Schifter (Industrial), Ministry (Psalm69), Candiru (jakies dema) czy szwajcarski Mordor (Csejthe) mnie juz pochlonely.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

09-09-2006, 20:31

[quote][i]Wysłane przez zoloft_smile[/i]
mnie chyba jednak najbardziej powalił Sefless.[/quote]
Czas trwania tej płyty jest zabójczy dla niektórych.
Swoją drogą też sztuka nagrać takiego kolosa bez żadnych wypełniaczy i jednocześnie przymulić słuchacza (ktoś może się przyczepić do ostatnich utworów, ale moim zdaniem każda nuta jest tam potrzebna i zupełnie nie na siłę).
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Godflesh

08-02-2009, 10:29

od czego najlepiej łyknąć FINAL ?
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: Godflesh

26-03-2009, 19:56

zacząłem od MC "Hymns" kupionej za 5 zł z koszyka w Empiku (jedyna z żywymi garami zamiast automatu) i jest moim najlepszym albumem. Płyta mnie zmiażdżyła, szybko uzbierałem calą kolekcję.
Godflesh 3/5
Streetclaener 5/5
Slavestate 5/5
Pure 4/5
Selfless&Merciless 4/5
Songs of love and hate 5/5
Love and hate in dub 4/5
Messiah 4/5
Hymns 6/5
Kto nie zna godflesh ten cipa. Wczesny Pitch Shifter (np.Industrial) to przy tym co nagrywał JKBroadrick zamulająca kupa. od czasu techniastawego www.pitchshifter.com jest juz o wiele ciekawiej
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

26-03-2009, 22:58

Miło, że ktoś reaktywował ten temat.
KreatoR pisze:Hymns 6/5
Moim zdaniem jednak "Hymns" to najsłabszy Godflesh. Może tak wysoka ocena wynika z tego, że od tej płyty zaczynałeś przygodę z tą kapelą?
KreatoR pisze: Godflesh 3/5
Slavestate 5/5
Tu bym ocenę ustawił dokładnie odwrotnie.
KreatoR pisze: Wczesny Pitch Shifter (np.Industrial) to przy tym co nagrywał JKBroadrick zamulająca kupa. od czasu techniastawego http://www.pitchshifter.com jest juz o wiele ciekawiej
Owszem, "Industrial" to zrzyna z Godflesh, ale życzyłbym wszystkim kopiować z takim skutkiem. Lubie debiut Pitch Shifter. Mimo braku oryginalności czuję w nim te straceńcze godfleshowe wibracje.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Godflesh

26-03-2009, 23:08

ODPOWIEDZ