ACHERON

[Brązowy Jenkin]

Daje radę, ale brzmienie ma koszmarne. No ale Acheron ma zwyczajowo zjebany sound gitar. No i solo nie dość że chujowe to jeszcze chujowo zagrane. Do tego co robił Estes nie ma żadnego startu.

[Maleficio]

Bez intr Acheron by byl trzecioligowcem:) A teraz to dobra druga liga:)

[Mental]

Daje radę, ale brzmienie ma koszmarne. No ale Acheron ma zwyczajowo zjebany sound gitar. No i solo nie dość że chujowe to jeszcze chujowo zagrane. Do tego co robił Estes nie ma żadnego startu.

Na pewno te kawalki zostana ponownie nagrane, na ostatnim albumie przeciez gitary dobrze brzmialy. Co do solowek to sie zgadzam, na Estesa nie ma chuja.

[Mental]

Sluchalem tej plyty pobieznie, calosci przesluchalem ze 2-3 razy, ale niestety przez cala plyte jest tak jak napisales. Na przemian dobre ze slabymi momentami, a te okropne solowki mnie obrzydzaja.

[TORTURER]

Smutne,ze ten zespół sie tak skiepścił,szczególnie po TAKICH płytach jak jedynka chociażby,szkoda...nowej jeszcze nie słyszałem,ale poprzedni album juz był kiepski,a teraz widze po opiniach,ze tez marnie,no ale samemu musze to ocenić,lecz podejrzewam,ze bedzie to przesłuchanie dla pro forma i podziele te negatywne opinie przedmówców..

[TORTURER]

No niestety,wykrakałem...wczoraj sprawdziłem ten nowy album i wyłączyłem w połowie drugiego kawałka,co za padaka...

[Mental]

Wspaniala recenzja:

http://www.lordsofmetal.nl/showreview.p ... 12&lang=en

pisana chyba przez jakiegos przyglupa, ktory zetknal sie z taka muzyka po raz pierwszy w zeszla niedziele. Nie dosc, ze kompletnie nie mowi nic o muzyce, to jeszcze zawiera stek pierdolonych bzdur.

[Gore_Obsessed]

Dla mnie świetną płytą jest "Lex talionis". Cudownie archaiczny Death Metal, styl w którym chyba nie da się nagrać płyty dla mnie niesłuchalnej. To samo dotyczy "Satanic victory".

[Morph]

"After 22 years of existence, Black/Death/Thrash Metal band ACHERON are calling it quits! The band has released 5 original full length cds, 3 mini-cds, 1 cover-tribute cd and a number of other underground releases. ACHERON will end on a familiar note by doing one last run of “RITES OF THE BLACK MASS” shows until January 1st, 2010. After that ACHERON will be done for good! (No more shows or albums.) So keep an eye out for select shows that they will be appearing at this year, because it will be the last time you get to see them live! The line-up for the final shows will be Vincent Crowley (Vocals/Bass), Art Taylor (Guitar), Eric Stewart (Guitar) and Scott Pletcher (Drums). Promoters interested in booking ACHERON for their THE LAST RITES (Farwell Shows) 2010, contact us on MYSPACE or at vincentcrowley@hotmail.com. "

[Lykantrop]

Jak grali w Gdyni 6 lat temu to frekwencja wynosiła jakieś 30 osób...

[Maleficio]

dobra wiadomosc

[Zenek]

30? To i tak dużo.

[Husar]

Nigdy nei czailem kultu tego zespolu. Mam Lex talonis / satanic victory CD i jest to srednia pozycja (6,5 / 10) bym jej dal. Trzymam przez sentyment, ale zespolu nei zaluje

[ultravox]

Bzdury piszecie. Debiut to kawał znakomitej muzy. Później bywało różnie, ale i tak wolę Acheron od armii zespołów-klonów.

[trup]

Chyba Crowley się zmęczył szukaniem chętnych i zaangażowanych muzyków. Może zakontynuuje Wolfen Society? Ostatni Acheron mało ciekawy. Demo, "Alla Xul" i debiut to są ikony. "Lex Talionis" / "Hail Victory" / "Anti-God, Anti-Christ" zbliżony poziom ale o dwa oka niżej niż debiut. Choć "Anti-God..." się wyróżnia na plus moim zdaniem. Podobała mi się tez epka "Xomaly" i "Necromanteion Communion". Później już był spadek weny kompozytorskiej.

Totalnie przewidywalny zespół, nagrywający płyty na podobnym poziomie. Jednak jest to klasyk, charyzmatyczny leader, myślę, że nawet można nazwać go IKONĄ death metalu. Acheron to Crowley. Crowley to czysty laveyański satanizm. Acheron to tuba dla idei. Co by nie mówić, to "Ave Sathanas" czy "Thou Art Lord" to hymny. Coś jak "Into The Pentagram" czy "Black Metal".

[ultravox]

Co by nie mówić, to "Ave Sathanas" czy "Thou Art Lord" to hymny. Coś jak "Into The Pentagram" czy "Black Metal".

No właśnie. A co do Wolfen Society, to w sumie mam mieszane uczucia względem tego projektu. Niby fajne granie, ale czegoś mi tam brakuje. No i dość słabo wyszedł im kower Carnivore.

[Lykantrop]

Bzdury piszecie. Debiut to kawał znakomitej muzy. Później bywało różnie, ale i tak wolę Acheron od armii zespołów-klonów.

Otóż to. "Rites of the Black Mass" to rzecz skrajnie zajebista.

Tak się opluwa tutaj Acheron, a Necros Christos wystawia na ołtarze. Śmiem zaryzykować twierdzenie, że gdyby nie ta w/w pozycja amerykańców to "Triune..." albo by nie powstała albo jej zawartość byłaby diametralnie inna.

[ultravox]

Tak się opluwa tutaj Acheron, a Necros Christos wystawia na ołtarze. Śmiem zaryzykować twierdzenie, że gdyby nie ta w/w pozycja amerykańców to "Triune..." albo by nie powstała albo jej zawartość byłaby diametralnie inna.

Dokładnie to samo pomyślałem słuchając wczoraj "Triune.."

[trup]

Z tym, że Necros Christos mają bardziej grobowy klimat ale tempa i motoryka oraz konstrukcje utworów sa rzeczywiście przesiakniete Acheron. Zwłaszcza debiutem.

[DCI Hunt]

Debiut to kawał znakomitej muzy. Później bywało różnie, ale i tak wolę Acheron od armii zespołów-klonów.

Tak, choć wieki tego nie słuchałem. W ogóle już z dyskografii Acheron mało co pamiętam, a większość tego co poznałem jakoś mnie nie powalała, ale mimo wszystko zawsze miałem szacunek dla tej kapeli (mimo iż miłośnikiem LaVeya nigdy nie byłem). Zawsze podążali swoja drogą i w dupie mieli wszelkie przychodzące i odchodzące trendy.